Outlander I Ogólne - Wyposażony jak nigdy i....już jeździ
BORIS - 29-11-2009, 21:43 Temat postu: Wyposażony jak nigdy i....już jeździ Witam
Pisze tego posta bo mam nadzieje ze ktos mial juz podobne problemy z Outlanderem i moze bedzie w stanie cos doradzic.
Otoz w zeszlym tygodniu tesc kupil "wyposazonego jak nigdy" Outlandera 2,0DiD. Auto naprawde piekne po tym lifcie Coz jednak z tego, skoro zaraz po wyjezdzie z salonu zaczela sie swiecic kontrolka "check engine". Niby nic sie nie dzialo ale tesc zawrocil z powrotem i zaliczyl pierwszy serwis gdzie podlaczono go pod kompa, ktory wg mechanikow niczego nie wykazal. Po wpisaniu odpowiedniej adnotacji w ksiazce serwisowej zasugerowali mu pojezdzic przez weekend z ta swiecaca kontrolka i gdyby nic sie nie zmienilo poprosili o ponowna wizyte w poniedzialek. Sek w tym ze tesc w poniedzialek juz nigdzie nie pojedzie bo auto padlo totalnie. Dzisiaj rano poszedl do garazu a tam glucha cisza zamek na pilota nie dziala, eee nic nie dziala bo wg mnie najprawdopodobniej wyladowal sie calkowicie akumulator. Sadze ze ten blad "check engine" raczej nie wynikal z tego ze cos sie dzieje z silnikiem ale raczej z samym kompem i jakies zle wskazania wyswietlal. Potem poszla jakas "zwara" i w nocy akumulator szlag trafil...Co o tym sadzicie???
Hubeeert - 29-11-2009, 21:46
BORIS napisał/a: | Co o tym sadzicie??? | Wezwijcie Assistance - to ich problem nie Wasz.
Anonymous - 29-11-2009, 21:48
BORIS napisał/a: | Co o tym sadzicie??? |
telefon do assistance i niech zabieraja, auto na gwarancji wiec szoda nerwow
acha i niech nie gadaja glupot w aso ze jak swieci check to nie wiadomo o co chodzi po podlaczeniu do kompa.
Hubeeert - 29-11-2009, 21:55
arturro napisał/a: | niech nie gadaja glupot w aso ze jak swieci check to nie wiadomo o co chodzi po podlaczeniu do kompa.
_________________ |
Dokładnie - ASO dało ciała.
Hiszpan - 29-11-2009, 22:00
Inną sprawą jest fakt, że ASO "kazało" jeździć ze świecącą się kontrolką "check engine".
Ja bym poprosił o takie coś na piśmie, bo jak coś się stanie poważnego to będziesz miał potwierdzenie, że to nie Ty zlekceważyłeś komunikat serwisowy.
BORIS - 29-11-2009, 22:02
Nie no ja wiem...to oczywiste ze na gwarancji, Assistance itd ale jestem ciekawy skad ten problem....kurcze...Nie po to nowke auto kupowal zeby miec takie jaja.
To z moim 11-letnim Rekinem nigdy zadnych problemow nie mialem. Masakra :///
[ Dodano: 29-11-2009, 22:03 ]
Hiszpan,
Na szczescie jest wydruk z serwisu z pieczatka na ktorym wyraznie napisali ze kontrolka "check engine" nie gasnie a potem go puscili do domu...
Hiszpan - 29-11-2009, 22:26
BORIS napisał/a: | Na szczescie jest wydruk z serwisu z pieczatka na ktorym wyraznie napisali ze kontrolka "check engine" nie gasnie a potem go puscili do domu... | Aaaa, no to OK
Paweł_BB - 30-11-2009, 05:26
Faktycznie ASO musiało dać ciała i czywiście nie powinni kazać jeździć dalej...
W każdym razie gratuluję zakupu autka, na pewno będzie się fajnie jeździło
BORIS - 30-11-2009, 09:28
Assistance juz jedzie, ale nie zawioza go do ASO przy ktorej byl kupiony tylko, wiadomo, do najblizszej...Jestem ciekawy co nowego tam powiedza...
[ Dodano: 30-11-2009, 13:47 ]
jednak trafil do rodzimej ASO....podobno jakas wada fabryczna...tesc dostal auto zastepcze i w okolicach srody ma sie znowu cieszyc nowym Outlanderem
sylb - 30-11-2009, 16:29
Zbieg okoliczności, otwieram ONET a tu
http://biznes.onet.pl/za-...5,1,prasa-detal
Hubeeert - 30-11-2009, 16:48
sylb nie sądzę, żeby tu miało to zastosowanie. Ale poczekajmy na wynik diagnozy w ASO.
BORIS - 02-12-2009, 18:48
...a wynik jest taki, że dzisiaj samochód wyjechał z serwisu, a po 2h lampka "check engine" znowu zaczęła dawać po oczach :/// Jutro wraca na serwis. Wg mnie, niech wymienią silnik, komputer i pół samochodu byle to g... wreszcie zgasło :///
Bartek - 02-12-2009, 18:57
BORIS napisał/a: | byle to g... wreszcie zgasło |
Wystarczy wyjąć żaróweczkę* - bardzo często praktykowany "myk" wśród handlowców zwłaszcza na lampce od airbagów.......
*/ żart oczywiście - powodzenia i cierpliwości do ASO życzę
BORIS - 02-12-2009, 21:05
żarty żartami ale mi nie jest do śmiechu...a już na pewno nie mojemu teściowi
a co do żaróweczki to faktycznie słyszałem że tak robią...ale to się tylko sprawdza w przypadku gdy ktoś nie wie (czyli, nie obrażając nikogo, miły pan lub pani po 70-tce), że jest takie cuś jak computer check dla wszystkich podstawowych systemów po przekręceniu kluczyka w stacyjce
Paweł_BB - 03-12-2009, 06:08
BORIS, współczuję i to pewnie jeszcze Ty namówiłeś teścia i teraz gula Ci skacze
|
|
|