To jest tylko wersja do druku, aby zobaczyć pełną wersję tematu, kliknij TUTAJ
Forum Oficjalnego Klubu Mitsubishi - MitsuManiaki

Problemy techniczne - Dym wydobywajacy sie spod maski.

andrzejski - 18-01-2010, 21:55
Temat postu: Dym wydobywajacy sie spod maski.
Mam pytanie natury technicznej. Cos, czego nie moga zdiagnozowac w ASO. Czasem (raz na 20 przypadkow) zdarza sie, ze po przekreceniu kluczyka w stacyjce (jeszcze przed uruchomieniem silnika) spod maski daje sie slyszec glosny stuk i widac wydobywajacy sie spod niej dym (zapach jakby z palacych sie przewodow). Zdarza sie to tylko po dluzszym postoju samochodu. Pomimo tego samochod zapala i jezdzi jakby nigdy nic i dopoty nie odstawie go ponownie na 5-6 godzin, moga sobie zatrzymywac, wlaczac go i wylaczac na wszystkie sposoby, a juz takiego samego efektu nie uzyskuje. Co moze byc tego przyczyna? Jak juz wspomnialem, zdarza sie to w tym samym momencie, gdy zapalaja sie lampki kontrolne, a jeszcze przed uruchomieniem silnika.

Zaczelo mi sie to dziac jakies 2 miesiace temu i pomimo wizyty w autoryzowanym serwisie, nie zdolalem tego wyeliminowac. Oczywiscie po zajechaniu tak, silnik byl rozgrzany i nie moglem tego jego zachowania zademonstrowac, wiec patrzyli na mnie z niedowierzaniem - co ja niby od nich chce, przeciez wszystko jest w jak najlepszym porzadku. Na razie mam spokoj, ale raz na pare dni znowu mam dym wydobywajacy sie spod maski.

Z gory dziekuje za odpowiedzi i porade.

Postremus - 18-01-2010, 22:18

Może po prostu dostaje Ci się woda jak dłużej postoi teraz jest minusowa temperatura, śniegi i coś Ci się topi. Spróbuj może jak będziesz odpalał to spójrz na silnik, a druga osoba niech odpala samochód.

p.s Przy przekręcaniu stacyjki włącza Ci się od razu radio?

andrzejski - 19-01-2010, 04:26

Postremus napisał/a:
Może po prostu dostaje Ci się woda jak dłużej postoi teraz jest minusowa temperatura, śniegi i coś Ci się topi. Spróbuj może jak będziesz odpalał to spójrz na silnik, a druga osoba niech odpala samochód.

p.s Przy przekręcaniu stacyjki włącza Ci się od razu radio?


Tak, radio sie wlacza najpierw, ale to chyba nie ma znaczenia, gdyz z wlaczonym, czy bez, tez sie trafia slyszec ten odglos i czyc dym. Ten dym to nie od parujacej wody, to wyraznie cos jak palaca sie instalacja. Co do temperatury, to jak bylo cieplej (12stopni), tez tego nie uniknalem. Rzecz trudna do zdiagnozowania zwlaszcza, ze trafia sie raz na jakis czas. :-(

Postremus - 19-01-2010, 06:47

Pytałem się o radio bo możliwe, że Ci się instalacja od radia paliła. Powiedz mi światłą i itp wszystko działa? Musiałbyś naprawdę włączyć zapłon i patrzeć do silnika.
kuba_195 - 20-01-2010, 00:45

ja radze odstawić na kilka dni, i potem jedna osoba niech przekręca kluczyk, druga patrzy, z instalacją nie ma zartów, żebyś sobie z samochodu nie zrobił kiełbaski....
andrzejski - 20-01-2010, 07:14

Postremus napisał/a:
Pytałem się o radio bo możliwe, że Ci się instalacja od radia paliła. Powiedz mi światłą i itp wszystko działa? Musiałbyś naprawdę włączyć zapłon i patrzeć do silnika.


Wlasnie w tym problem, ze zdarza sie to raz na jakis czas. Radio, swiatla, wszystko inne tez dziala. Prawde mowiac wkurza mnie to troche, gdy niespodziewanie samochod robi pstryk i spod maski dymi. Pojade do warszatu, sprawdzaja, wszystko dziala, wiec wychodze na glupka. Im tez sie za bardzo nie chce szukac. Czy w tym samochodzie sa jakies kondensatory, elementy, ktore sa silnie obciazane po przekreceniu kluczyka? Boje sie troche, ze kiedys cos sie zapali i bedzie niewesolo. :-(

Owczar - 20-01-2010, 09:53

andrzejski, ja bym obstawiał któryś przekaźnik, w którym na stykach robi się nalot i gdy włączasz zapłon to się grzeje.
Podejrzewam że takich przekaźników po włączeniu zapłonu może być więcej niż jeden.

Jeśli to diesel to może od świec żarowych? Tak czy inaczej nie ma żartów, zdiagnozuj usterkę i to jak najszybciej.

Postremus - 21-01-2010, 16:52

andrzejski, a może zobacz rozrusznik, może coś Ci nie łączy ? Sprawdź styki, kabelki, może elektromagnes? Gdy jest ciepły jest mniejsze tarcie i nie dymi.
andrzejski - 23-01-2010, 19:31

Owczar napisał/a:
andrzejski, ja bym obstawiał któryś przekaźnik, w którym na stykach robi się nalot i gdy włączasz zapłon to się grzeje.
Podejrzewam że takich przekaźników po włączeniu zapłonu może być więcej niż jeden.

Jeśli to diesel to może od świec żarowych? Tak czy inaczej nie ma żartów, zdiagnozuj usterkę i to jak najszybciej.


Przekaznik? Przejrze instrukcje i sprawdze, ktory to moze byc.
Silnik jest benzynowy, 3000cm3

[ Dodano: 23-01-2010, 19:34 ]
Postremus napisał/a:
andrzejski, a może zobacz rozrusznik, może coś Ci nie łączy ? Sprawdź styki, kabelki, może elektromagnes? Gdy jest ciepły jest mniejsze tarcie i nie dymi.


Dziwne to jest, zabiore go chyba jeszcze raz na komputer, moze cos pokaze. Dzieki za sugestie.

HouseM - 23-01-2010, 21:22

Jeśli ,któryś z przekaźników miał wadę fabryczną i się rozszczelnił może zdarzyć się tak ,że wilgoć dostaje się do niego , powoduje niewielką korozję ,która natomiast wywołuje krótkotrwałe zwarcie w danym przekaźniku.
Najłatwiejszym sposobem było by gdybyś mógł poobserwować skrzynkę bezpieczników podczas odpalania samochodu. (zatrudnić kogoś z rodziny aby codziennie rano odpalał z Tobą aż efekt wystąpi)

jaca71 - 26-01-2010, 07:29

andrzejski napisał/a:
zdarza sie, ze po przekreceniu kluczyka w stacyjce (jeszcze przed uruchomieniem silnika) spod maski daje sie slyszec glosny stuk i widac wydobywajacy sie spod niej dym (zapach jakby z palacych sie przewodow).

Nie wiem czy zdiagnozowane ale...
Ja miałem coś podobnego - zbyt wysoki akumulator (powinien być taki płaskawy a macher wsadził teki z tych pionowych). Przy wilgoci pewnego pięknego dnia pojawił się podobny objaw. Potem czasami się powtarzał. Nie potrafiłem tego znaleźć. Okazało się że ujemny biegun był prawie na styk z maską. Po pewnym czasie wypalił sobie przebicie w lakierze i gdy była wilgoć to zwierał przez maskę. W międzyczasie okazało się że główny przewód masowy silnika był do wymiany. W twoim przypadku nie musi to być akumulator - maska ale szukaj czegoś podobnego. Np. sprawdź czy z otwarta maska jest tak samo.

Owczar - 26-01-2010, 08:52

jaca71 napisał/a:
Okazało się że ujemny biegun był prawie na styk z maską


ujemny?

jaca71 - 26-01-2010, 18:45

Owczar napisał/a:
jaca71 napisał/a:
Okazało się że ujemny biegun był prawie na styk z maską


ujemny?


Ujemny, plus problemy z połączeniem masy z minusem akumulatora. Prąd "znalazł sobie" krótsza drogę przez maskę.

Jakby to był plus to tylko jeden dymek byłby mozliwy :) :rolleyes:
:oops: :rolleyes:

andrzejski - 26-01-2010, 20:02

jaca71 napisał/a:
andrzejski napisał/a:
zdarza sie, ze po przekreceniu kluczyka w stacyjce (jeszcze przed uruchomieniem silnika) spod maski daje sie slyszec glosny stuk i widac wydobywajacy sie spod niej dym (zapach jakby z palacych sie przewodow).

Nie wiem czy zdiagnozowane ale...
Ja miałem coś podobnego - zbyt wysoki akumulator (powinien być taki płaskawy a macher wsadził teki z tych pionowych). Przy wilgoci pewnego pięknego dnia pojawił się podobny objaw. Potem czasami się powtarzał. Nie potrafiłem tego znaleźć. Okazało się że ujemny biegun był prawie na styk z maską. Po pewnym czasie wypalił sobie przebicie w lakierze i gdy była wilgoć to zwierał przez maskę. W międzyczasie okazało się że główny przewód masowy silnika był do wymiany. W twoim przypadku nie musi to być akumulator - maska ale szukaj czegoś podobnego. Np. sprawdź czy z otwarta maska jest tak samo.


Dzieki, to moze byc to. Pamietam, ze obicie maski jest nieco wytarte nad akumulatorem.
Przejrze sie temu jutro i odpisze.

[ Dodano: 26-01-2010, 20:12 ]
HouseM napisał/a:
Jeśli ,któryś z przekaźników miał wadę fabryczną i się rozszczelnił może zdarzyć się tak ,że wilgoć dostaje się do niego , powoduje niewielką korozję ,która natomiast wywołuje krótkotrwałe zwarcie w danym przekaźniku.
Najłatwiejszym sposobem było by gdybyś mógł poobserwować skrzynkę bezpieczników podczas odpalania samochodu. (zatrudnić kogoś z rodziny aby codziennie rano odpalał z Tobą aż efekt wystąpi)


Tez mi to przyszlo do glowy i bezpieczniki od razu sprawdzilem. Nic podejrzanego. Musze jeszcze zlokalizowac te przekazniki i je przejrzec. Pewnie jest ich kilka jak nie kilkanascie.
Sprawdze to. Dzieki za sugestie.

Owczar - 27-01-2010, 11:31

jaca71 napisał/a:
Ujemny, plus problemy z połączeniem masy z minusem akumulatora. Prąd "znalazł sobie" krótsza drogę przez maskę.


Teraz wszystko jasne ;)



Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group