Łódzkie - Lakier do "remontu"...
Anonymous - 19-09-2006, 13:39 Temat postu: Lakier do "remontu"... to raczej prośba do Mitsumaniaków z Łodzi i okolic, o wskazanie osoby, która podejmie się trudnej sztuki ożywienia lakieru.
Po nieudolnym, szybkim lakierowaniu, zostały matowe plamy i zacieki. (czytaj poprzedni włąściciel)
Może ktoś zna lakiernika, który, nie ukrywajmy - niedrogo podejmie się polerki, (mniej mam ochoty i środków na ponowne lakierowanie)
Anonymous - 19-09-2006, 15:25 Temat postu: Re: Lakier do "remontu"...
Czarcik napisał/a: | to raczej prośba do Mitsumaniaków z Łodzi i okolic, o wskazanie osoby, która podejmie się trudnej sztuki ożywienia lakieru.
Po nieudolnym, szybkim lakierowaniu, zostały matowe plamy i zacieki. (czytaj poprzedni włąściciel)
Może ktoś zna lakiernika, który, nie ukrywajmy - niedrogo podejmie się polerki, (mniej mam ochoty i środków na ponowne lakierowanie) |
Jeżeli przebarwienia są naprawde niewielkie polecam spróbować samemu (zawsze taniej) pasta lekkoscierną np.G3 lub tempo wbrew krążącym opiniom ze nic to nie daje sprawdza sie to .Wiem bo sam polerowałem Carisme po różnych zarysowaniach i wyblaknieciach .wiec do sklepu po paste i lecisz Kolego na szmatce a jak nie bedzie efektu wtedy lakiernik .Pozdrawiam i owocnej pracy życze:)
Krzyzak - 19-09-2006, 15:28
I polecam lekturę:
http://www.mitsubishi-gra...opic.php?t=4671
już niedługo pokażę rezultaty.
Niestety jeszcze nie wykonałem polerki, bo dopiero teraz dorobiłem śrubę do polerki Farecla - jest na gwint 14 mm, więc znalazłem tokarza, który ściął łepek i stoczył resztę do 9.8 mm - żeby się w wiertarce zmieściło.
piwkotom - 19-09-2006, 15:36
A nie chcesz pojsc "tropem Darka" i sprobowac tego?
EDIT: za dlugo pisalem
hmmm..... dlaczego nie moge usunac tego postu skoro juz jest bez sensu?
Chooper - 19-09-2006, 18:29
A jak chcesz koniecznie u szpeca, to ja polecam zakład na Chocianowikiej 178 "EDEK" (notabene mój lakiernik).
Polerują na pastach i tarczach Farecli, i ogólnie znają się na rzeczy.
W moim wyceniono całośc na 200 pln.
Anonymous - 19-09-2006, 20:28
Chooper napisał/a: | A jak chcesz koniecznie u szpeca, to ja polecam zakład na Chocianowikiej 178 "EDEK" (notabene mój lakiernik).
Polerują na pastach i tarczach Farecli, i ogólnie znają się na rzeczy.
W moim wyceniono całośc na 200 pln. |
Chooper a jesli sie orientujesz napisz ile gosc by wziął za lakierowanie jednego elementu (tylny błotnik w moim Galu) bo znajomy powiedział ze mi go wyklepie wyszpachluje i prysnie podkładem ale za lakierowanie sie nie bierze bo nie ma warunkow (wszedobylski pył)
Chooper - 19-09-2006, 20:36
Python napisał/a: | Chooper a jesli sie orientujesz napisz ile gosc by wziął za lakierowanie jednego elementu |
ok 300, myślę, bo tak średnio bierze od elementu, ale piszesz, że miałbyś już przygotowany tylko do lakierowania, to może byś uciekł troche z ceny. Wiesz cięzko jest rozmawiać o kosztorysie nie widząc co jest do zrobienia.
www.edek.auto.pl
piwkotom - 19-09-2006, 20:49
Chooper napisał/a: | Python napisał/a: | Chooper a jesli sie orientujesz napisz ile gosc by wziął za lakierowanie jednego elementu |
ok 300, myślę, bo tak średnio bierze od elementu, ale piszesz, że miałbyś już przygotowany tylko do lakierowania, to może byś uciekł troche z ceny. Wiesz cięzko jest rozmawiać o kosztorysie nie widząc co jest do zrobienia.
www.edek.auto.pl |
Misiek, przeciez widziales Gala Pythona w Piotrkowie
Anonymous - 19-09-2006, 20:55
piwkotom napisał/a: | Chooper napisał/a: | Python napisał/a: | Chooper a jesli sie orientujesz napisz ile gosc by wziął za lakierowanie jednego elementu |
ok 300, myślę, bo tak średnio bierze od elementu, ale piszesz, że miałbyś już przygotowany tylko do lakierowania, to może byś uciekł troche z ceny. Wiesz cięzko jest rozmawiać o kosztorysie nie widząc co jest do zrobienia.
www.edek.auto.pl |
Misiek, przeciez widziales Gala Pythona w Piotrkowie |
Chooper moze sądzi ze mój Galant to ten którym wszyscy te czasówki jezdzili
Chooper - 19-09-2006, 20:56
piwkotom napisał/a: | Misiek, przeciez widziales Gala Pythona w Piotrkowie |
ja wiem, ale lakiernik nie wie
Anonymous - 19-09-2006, 23:50
dzięki za tak liczny odzew.
zwłaszcza panom, którzy nawrócili mnie linkiem do lektóry dyskusji na temat.
jestem zobowiązany. swoją drogą jutro skoczę do sklepu dla lakierników i popróbuje swoich sił w nowym rzemiośle.
Ci którzy widzieli lakier na mojej Sigmie w Piotrkowie na zlocie, wiedzą że to nie lada wyzwanie dla zieloniutkigo nowicjusza...
ALE I TAK DZIĘKI, POKAZALIŚCIE ŻE MOŻNA NA WAS LICZYĆ...
|
|
|