Nasze nieMiśki ;-) - Drugi japończyk w rodzinie (Wszyc)
Wszyc - 14-02-2010, 15:29 Temat postu: Drugi japończyk w rodzinie (Wszyc) Po tym jak ojcu zabrałem Miśka szukał sobie auta miała być Astra, Fabia nawet w pewnym momencie padło na lancera z 2005 roku w wersji sport ale ostatecznie tanio i w świetnym stanie napatoczył się Nissan Primera w kombi z 2000 roku autko ma 140tyś przejechane jak dobrze pamiętam i silniczek 1.6 16v z wyposażenia sprawa wygląda tak
- climatronik
- ABS, wspomaganie kierownicy to raczej oczywiste
- alarm
- central zamek
- elektryczne szyby
i chyba to wszystko
autko od pierwszego właściciela nawet z najmniejszą usterką serwisowane w ASO (cała historia znana na 100%)
Mam kolejne autko to pilnowania bo ojcu to nie najlepiej wychodzi więc sprawy eksploatacyjne ja pilnuje a on jeździ mnie autko nie przypadło do gustu bo jednak Misiek mnie do większego komfortu i miękkich materiałów przyzwyczaił ale liczę że będzie bezawaryjny tak jak to zawsze słyszałem o Nissanach
robertdg - 14-02-2010, 17:28
Wszyc, sam mialem byc wlascicielem podobnego nissana ale w sedania, szczerze powiem, ja do tego auta polecam silniczek tylko i wylacznie 2.0 DOHC, 1.6 to takie ani ekonomiczne ani zrywne, szczerze powiem ze zrezygnowalem z zakupu tego typu auta ze wzgledu na biede w tapicerce, brak tak naprawde aut z bardzo ciemna tapicerka, coz z tego ze silniki sa mocne i nie zarzniecia, jak wnetrze szpeci jak dla mnie auto jasna tapicerka, tympardziej ze nie jest tak przytulne jak welur w Misku tylko jakies takie proste, bez uczucia, a do tego "kant" na desce rozdzielczej, ja zycze zadowolenia z autka i bezawaryjnosci, ale szczerze ja bym wybral jednostke 2.0 i bez problemu sie fajnie wkreca i w spalaniu mozna zejsc do niecalych 8l na trasie, tylko po miescie potrafi trzepac po kieszeni
Wszyc - 14-02-2010, 17:38
samochód może w swojej historii całej wyjedzie z 3 razy po za miasto 1.6 świetnie będzie pasował dla mojego ojca przynajmniej będzie spokojnie jeździł co do wnętrza nic mi nie mów środek chyba jest zrobiony z takich samych plastików jak np. drukarka czy TV ale przynajmniej jest wytrzymały i dobrze spasowany świetne auto dla mojego ojca odporne ciężkie do zarżnięcia i jedzie nic więcej się od niego nie wymaga ja forsowałem kombi w razie gdyby co jest czym kartofle wozić bo ja sam sobie bym kombi nie kupił heh ale jedno kombi w rodzinie zawsze się przyda i cena jak pół Twojego galanta mniejwięcej (zgaduje)
Hugo - 14-02-2010, 18:12
Wnętrze tragiczne, trzeba przyznać. Ile kosztował?
Wszyc - 14-02-2010, 18:20
11k historia samochodu znana bo samochód ojca pracodawcy jak coś było nie tak to nawet mój ojciec nim jechał na serwisy wiec wszystko znane jest a poprzedni właściciel pieniędzy nie szczędził
No u nas już sobie o ASO może pomarzyć samochodzik ale postaram się mimo iż mam ze swoim galancikiem dużo zachodu zajrzeć czasem do nissanka i sprawdzić czy coś nie trzeba już wymienić
Saqu - 14-02-2010, 20:39
Gadacie... .:P
Zobaczcie na to z drugiej strony, zawsze mogło być gorzej
skoro o połowe tańsze od gala to czego tu się spodziewać
Andrew - 14-02-2010, 21:00
Mój brat kupił też primerkę w kombi tylko, że przed FL z 1998 2.0TD, za 3500 PLN plus opłaty jak narazie zadowolony. Tak jak piszecie to typowo robocze auto. Ale wytrzymałe.
Wszyc - 09-05-2010, 00:49
Pierwsza awaria Nysy piszczące wycieraczki jak będzie czas spróbuje je jakoś zdjąć i przesmarować ale cholery jedne nie chciały zejść ostatnio a perswazji używać się boje bo nie mój samochód ( i w zasadzie też nie mój problem ) a ściągacza do wycieraczek nie mam jutro może jeszcze pokombinuje może przy nich i w ogóle pióra wycieraczek też by przydało się wymienić
Andrew - 09-05-2010, 09:56
Wszyc napisał/a: | Pierwsza awaria Nysy piszczące wycieraczki | U brata też był z nimi problem
robertdg - 09-05-2010, 12:03
Wszyc napisał/a: | ściągacza do wycieraczek nie mam | no to radze sie za to nie zabierac, bo jak peknie ci ramie wycieraczki to nowy oryginal kosztuje troszke ponad 500zl, ale jak dobrze trafisz to z demobilu kupisz komplet za 80zl plus wysylka, tylko musisz uwazac na te od RHD.
Pomimo tego radze to piszczenie zlikwidowac jak najszybciej, bo bedzie ci kosztowal pozniej nowy mechanizm, moze masz jakis zgrabny sciagacz do sworzni, ja mam taki zgrabny sciagacz do sworzni przeznaczony do Fiata 126p i nim sciagam ramiona wycieraczek
Wszyc - 09-05-2010, 17:21
Dziś stwierdziłem już że mam dość nie będę z moim wszech wiedzącym ojcem specjalistą dyskutował niech sobie o swoją Nysę sam dba tak jak o mojego Miśka kiedyś
Zgłaszam temat do zamknięcia nie będę już go uaktualnia bo wisi mi już los tego auta
mkm - 09-05-2010, 20:07
Wszyc, jak ojciec/Ty zmienicie zdanie - daj znac.
|
|
|