[XX-92]Colt C50 i starsze - [C52A 1.5] Misiek sie podtapia :(
karo1986 - 25-02-2010, 18:59 Temat postu: [C52A 1.5] Misiek sie podtapia :( Mam taki probem bo w te odwizowe dni gdy wjade w kaluze to gasnie momentalnie auto.potem musze odczekac troche by odpail ale tez ma problemy bo gdy puszcze pedal gazu to gasnie, musze go troche pogazowac by zatrybil. i zauwazylam ze po puszczeniu pedalu gazu cos piszczy jakby ktorys z paskow.
dzieje sie tak gdy wjade lewa strona w kaluze.
kable wn i swiece byly wmieniane w zeszlym roku (wrzesien-pazdziernik)
gdy jest sucho auto smiga bez problemow nawet po wyjezdzie z myjni tak nie broilo
moze kopulka? ale wyglada na dobra... zastanawie mnie tez dlaczego tak piszczy, paski nie wygladaja na luzne sa odpowiednio napiete.
robertdg - 25-02-2010, 19:35
Zalewa Ci alternator, to co piszczy to pewnie pasek alternatora.
karo1986 - 25-02-2010, 21:07
hmmm i co ja mam z tym zrobic?? mozna to jakos zaslonic?? hmmm a alternator ma cos wspolnego z tym ze po podtopieniu gasnie na wonych obrotach??
Hugo - 25-02-2010, 23:21
Miałem dokładnie to samo w takim Colcie, ale z silnikiem 1.3 Jak założysz osłonę przeciwbłotną pomiędzy kołem a silnikiem to zapomnisz o problemie. Gaśnie, bo woda zalewa aparat zapłonowy i kable WN. Jeśli Twój Colt jest 8V to na 100% mam rację.
karo1986 - 25-02-2010, 23:25
ale posiadam wlasnie ta oslone...
[ Dodano: 26-02-2010, 19:13 ]
moj mechanizator twierdzi ze to sie podtapia sonda lambda czy cos takiego. hmmm gdize to sie znajduje??
Anonymous - 11-03-2010, 02:10
Miałem dokładnie ten sam problem. U mnie akurat pomogła wymiana kabli WN. Poprzednie były już nieco zużyte i były przebicia w mokre dni.
Sonda lambda wkręcana jest w układ wydechowy, ciężko to jakoś zaizolować bo tam są dość wysokie temperatury. Moim zdaniem problemem jest aparat zapłonowy albo kable WN.
pruslaw - 22-03-2010, 10:22
Ja miałem taką sytuację wczoraj tyle, że w colcie 4g 1.3 z 93r. Wjechałem w obfitą kałużę i samochód momentalnie zgasł. Potem nie chciał już zapalić. Po odczekaniu 5 min kolejna próba i tym razem już zapalił ale zanim zaczął normalnie chodzić trzeba było trochę pogazować i wkręcić colta na wyższe obroty.
Myślałem, że jest już wszystko OK ale jak wracałem do domu (wyjechałem po upłynięciu około pól godziny od zdarzenia) po 30 km trasy zapaliła się kontrolka check engine. Wróciłem do domu i sprawdziłem co za błąd. Wywala nr 11 czyli sonda lambda więc ja bym jej nie wykluczał.
sym85 - 22-03-2010, 20:22
U mnie było podobnie, duża wilgoć i deszcz - spore problemy - wymiana kabli WN pomogła, było jakieś przebicie ( można to sprawdzić w łatwy sposób - po ciemku otworzyć maskę i zajrzeć czy coś tam nie iskrzy na kablach) - to bym sprawdził jako pierwsze.
|
|
|