To jest tylko wersja do druku, aby zobaczyć pełną wersję tematu, kliknij TUTAJ
Forum Oficjalnego Klubu Mitsubishi - MitsuManiaki

[92-96]Colt CA0 - [CA1A 1.3] Nie można odpalić.

alvin - 08-03-2010, 21:29
Temat postu: [CA1A 1.3] Nie można odpalić.
Witam, mam bardzo dziwną awarię. W sobotę jeździłem sobie normalnie moim colcikiem, zaparkowałem pod blokiem. Po 30 min zszedłem do samochodu i … stwierdziłem, że nie działa centralny zamek. Następnie próbowałem go odpalić ale nawet nie zakręcił rozrusznikiem … nic kompletne nic… świeciła się tylko kontrolka otwartych drzwi. Sprawdziłem klemy, były dobrze przykręcone do akumulatora. Przejrzałem całe auto i stwierdziłem, że przepalony jest bezpiecznik 40A pod maską (poz. 20 na schemacie). Zamieniłem go z innym bezpiecznikiem 40A spod maski (pozycja 28 na schemacie) , ale to również nie wpłynęło to na fakt by rozrusznik zaczął kręcić. Zaczęły natomiast palić się światła (cały czas bez różnicy czy są włączone czy też nie) i gasły jedynie w momencie przekręcenia kluczyka w stacyjce. Próbowałem również wymienić kompa (miałem starego) ale to nic nie dało. Obecnie auto nie reaguje na nic. Dodam że bezpieczniki są dobre wszystkie sprawdziłem, akumulator naładowany a klemy porządnie przykręcone. Auto jest martwe, nie reaguje już na nic. POMOCY
londolut - 08-03-2010, 21:36

alvin, 4G13, 4G92 czy 4G93?
white90 - 08-03-2010, 22:21

alvin, napisz wiecej szgegolow np tak jak londolut juz sie pytal
jaki silnik jaki model gli? glxi? gti?
jak samochod sie predzej sprawowal czy byly podobne problemy
masz moze immo w colciku?
u mnie po wyciagnieciu tabletki immo tez nic nie ruszalo a jak ja wsadzilem spowrotem to bylo ok moze immo padlo?

alvin - 09-03-2010, 00:09

Już piszę
silinik GLi 1.3 12V rocznik 1992 benzyna (ma instal LPG). To najprawdopodobniej podstawowa wersja. Jeżdżę nim od dwóch lat. Około roku temu musiałem wymienić komputer (wtedy odpalał dobrze ale silnik gasł gdy temperatura dochodziła do średniej). Obecnie nic nie zapowiadało awarii. Auto nie jest wyposażone w immobil., ale faktycznie objawy są takie same jak odcięcie zapłonu. Martwi mnie to, że chyba jest jakieś spore zwarcie (awaria) skoro wystarczy przekręcić kluczyk aby zapaliły się światła pozycyjne mimo, że przełącznik jest nie włączony (nie jest przekręcony ). Wielkie dzięki za zainteresowanie.

[ Dodano: 09-03-2010, 00:13 ]
ps. przy przekręceniu kluczyka CHECK zapalał się normalnie. Wymiana ECU na ten poprzedni o którym pisałem nic nie zmieniła. Jedyne co działa to światła awarujne.

Anonymous - 09-03-2010, 07:56

Sprawdź jeszcze dwa dodatkowe bezpieczniki pod maską: ECI (40A?) oraz alternatora (80 lub 100A). Ale same padnięte bezpieczniki raczej nie spowodują, że rozrusznik w ogóle nie zakręci: będzie kręcił, ale nie odpali. Podobnie jest, o ile mnie pamięć nie zawodzi, w przypadku immobilizera. Ale tu niech mnie ktoś skoryguje. Jeśli rozrusznik nie kręci w ogóle, obstawiałbym raczej problem z prądem lub samym rozrusznikiem.
white90 - 09-03-2010, 19:28

Może padł ktoryś przekaźnik?
Sprawdz pod maska wyciagnij wyczyść lub popukaj moze zaskoczy
aktualnie nie mam juz colta to nie powiem dokladnie ale cos nie tak jesli te swiatl tak dzialaja. ECU nie ma nic do tego.
Ja miałem kiedyś taką przygode, że jak przekręcałem kluczyk to wszystko z kontrolkami bylo ok check tez dobrze sie zapalal i gasl a jak chcialem odpali to wszystko gaslo i zaczely przesakiwac wszystkie przekazniki. Okazalo sie, że klema byla zabrudzona i slabo dawala prąd, za jakis czas to samo :?
Po tym wymienilem klemy na miedziane grubsze
pomoglo :) cala zima bez problemow.
Piszesz ze klemy dobrze i akumulator tez to nie wiem
moze kable od akumulatora juz sie utlenily?

alvin - 10-03-2010, 00:06

Widac, że problem dotyczy całej instalacji. Wiem, że jeden przekaźnik jest pod deską od strony kierowcy ale jest on w porządku (gołym okiem). Jutro niestety odstawiam miśka do elektryka. A mam pytanie (może i głupie) ale nie wiem czy mogę próbowac go odpalić z popychu (na lince) ????
mkm - 10-03-2010, 00:46

alvin napisał/a:
A mam pytanie (może i głupie) ale nie wiem czy mogę próbowac go odpalić z popychu (na lince) ????

Bez sensu, jeszcze Ci pasek przeskoczy i koszta wzrosna.
Nie wiesz co sie stalo to nie kombinuj.
Cos Ci ewidentnie padlo w instalacji, a nie wiadomo co i jakie to szkody robi.
Bezpiecznik wywala z jakiegos powodu, „swiatla sie swieca” takze. Popalisz cos i dopiero bedzie bieda.
Cos sie utlenilo/izolacja sie rozkleila/woda podeszla i to zapewne robi robote.
Ja na Twoim miejscu juz bym go nie probowal odpalac.

l_i_p_a - 10-03-2010, 17:30

Sprawdź alternator, pasek i śruby mocujące alternator i naciąg paska, kabel zasilania na alternatorze.
alvin - 10-03-2010, 23:03

Witam, nie odpalałem go. Dziś zaprowadziłem go do elektryka. Niestety nie zdążyłem już nic sprawdzić Po dwóch godzinach elektryk stwierdził że PLUS nie dochodzi do stacyjki, ale sam nie wiedział dlaczego. MKM pewnie masz rację, że jest gdzieś zwarcie na wiązce. Z jednej strony się ucieszyłem że to nie komp ale z drugiej gdzie szukać przerwy ? Jakieś podpowiedzi ?
mkm - 10-03-2010, 23:24

alvin, a czy masz plastikowe nadkole z przodu po stronie kierowcy?

Pozyczona fota z tematu kartomaniak gti,



Nie wiem jak jest puszczona wiazka w 1.3, ale jak nie masz nadkola to tam tez zagladnijcie.

alvin - 13-03-2010, 21:27

Witam,
mkm wielki szacunek za trafną diagnozę. Oczywiście problemem była nadpalona wiązka przewodów biegnąca w miejscu nadkola. Bardzo dziękuje za pomoc, nigdy bym nie przypuszczał, że w tym miejscu może dojść do awarii instalacji elektr. samochodu. Naprawdę jestem pod wrażeniem. Pozdrawiam.



Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group