Pajero Ogólne - Przesiadka z II do III
pki - 08-04-2010, 22:45 Temat postu: Przesiadka z II do III Witam.
Czy ktos z was może podzielić się opinią na temat przesiadki z generacji drugiej do trzeciej? Jakie plusy jakie minusy, okresy eksploatacji, koszty utrzymania itp....
rogal16-91 - 08-04-2010, 23:59
Mam oba te samochody i Pajero II jest moim zdaniem lepszy chociaż nie we wszystkim, proponuje przeczytać tematy odnośnie Pajero II i Pajero III i z tego dowiesz się co najczęściej psuje się w jednym a co w drugim i jakie są tego koszty itp tam jest wszystko tylko trochę się trzeba oczytać i zrobić analizę
pki - 09-04-2010, 07:20
No właśnie, 5 lat miałem II, teraz od roku III. Mam podobne odczucia że II była o wiele lepsza, dużo mniej intensywna serwisowo i tańsza w utrzymaniu. Natomiast komfort jazdy w III jest trochę lepszy.
zbyszekm2 - 09-04-2010, 09:53
To nie jest prawda, że pajero II jest lepsze niż III
Jedne i drugie maja wady i zalety.
Jednak ważne jest od kogo kupuje się. Znam klientów którzy kupując PII w ogóle zniechęcili się do pajero i podobnie z użytkownikami PIII.
Jeśli o pajero zadba się w należyty sposób, jeśli kupi się nowe albo takie naprawdę zadbane to naprawdę nie będzie problemu.
Ja miałem wszystkie modele i wersje silnikowe i trudno mi było by powiedzieć które jest najlepsze, każde było dobre i żadne sie nie psuło, raz tylko w PIII sypnęła się skrzynia automatyczna. Okazało się, ze poprzedni użytkownik nigdy nie zmieniał oleju w skrzyni.
pki - 09-04-2010, 12:48
zbyszekm2 napisał/a: | To nie jest prawda, że pajero II jest lepsze niż III
Jedne i drugie maja wady i zalety.
Jednak ważne jest od kogo kupuje się. Znam klientów którzy kupując PII w ogóle zniechęcili się do pajero i podobnie z użytkownikami PIII.
Jeśli o pajero zadba się w należyty sposób, jeśli kupi się nowe albo takie naprawdę zadbane to naprawdę nie będzie problemu.
Ja miałem wszystkie modele i wersje silnikowe i trudno mi było by powiedzieć które jest najlepsze, każde było dobre i żadne sie nie psuło, raz tylko w PIII sypnęła się skrzynia automatyczna. Okazało się, ze poprzedni użytkownik nigdy nie zmieniał oleju w skrzyni. |
Hej Zbyszku!
Oczywistą sprawą jest że kupując samochód używany można trafić na wady ukryte i zaniedbania, nawet poważne. Mnie bardziej trafiło w stylu raz pajero - zawsze pajero.
Oba moje pajer'a nie widziały nigdy ASO.
Mam natomiast zdecydowane odczucie że generacja III jest bardziej wymagająca pod względem obsługi i serwisowania. Mówię tutaj o samochodach w wieku powyżej 5 lat.
Ja w II generacji przez 250tyś km wymieniłem:
- olej w skrzyni (1x)
- olej w mostach (1x)
- śruby zacisku hamulca przednie (2x)
- uszczelniacze przednie na wałkach rozrządu
- dolny sworzeń
- rozrząd z pompą wody (1x)
W III generacji natomiast przez 32tyś km:
- olej w skrzyni (1x)
- mechanizm wycieraczek przód
- rurki wodne tył
- rurki klimatyzacji tył
- rozrząd (1x), na pompe wody nadal czekam
Przednie łożyska zaczynają być odczuwalne, zbiornik paliwa kwalifikuje się do konserwacji. Poczekam aż przjedzie tyle co poprzedni, wtedy dokładnie podsumuję.
I jeszcze raz, nie mam zamiaru się sprzeczać który lepszy, pragnę poczytać porównania i wrażenia osób które przez dłuższy czas ekspoloatowały oba modele.
Gene - 09-04-2010, 13:09
Generalnie auta z lat 90 sa toporniejsze i trwalsze. Kiedys nie bylo narazonej na uszkodzenie delikatnej elektroniki i wielu zaawansowanych systemow. Tu II jest zdecydowanie latwiejsza i tansza w utrzymaniu. Trzecia generacja to przelom i spory krok na przod w koncepcji budowy komfortowych aut terenowych. Sadze, ze wlasnie zmiana ideii i nowatorskie podejscie przy konstruowaniu III sa przyczyna roznic w kosztach utrzymania obu modeli. Ktory lepszy to juz sam bedziesz wiedzial. Na to maja spory wplyw indywidualne preferencje a nie informacje techniczne. Ja uwazam, ze pod wieloma wzgledami uzytkowo-rodzinnymi Wagony III-generacji sa o niebo fajniejsze od II-ki.
rogal16-91 - 09-04-2010, 14:59
Gene napisał/a: | Ja uwazam, ze pod wieloma wzgledami uzytkowo-rodzinnymi Wagony III-generacji sa o niebo fajniejsze od II-ki. |
i o niebo droższe i w kupnie i w utrzymaniu, jest to samochód terenowy a w terenie chyba nie za bardzo za to PII w standardzie radzi sobie bardzo dobrze i na asfalcie nie odbiega wygodą aż tak znacząco od PIII, dlatego ja myślę że jeżeli nie zależy komuś na wyglądzie i na prestiżu to PII jest bardziej rozsądnym wyborem ale oczywiście PIII to bardzo fajny samochód
PiotrC - 09-04-2010, 19:56
Miałem I-dynkę, obecnie mam II-jkę i od roku III-jkę. Ogólnie każda zmiana modelu była w kierunku zdecydowanej poprawy komfortu i wyglądu zarówno zewnętrznego jak i wewnętrznego, kosztem zabezpieczeń terenowych /co wcale nie znaczy zdolności terenowych/ I-dynka z mocnymi metalowymi zderzakami, brakiem elektroniki i brakiem gubiących się w terenie plastików była najbardziej fabrycznie przystosowany do upalania w terenie. Na drodze przyzwoita /2.5Td/ jednak mułowata i ze skłonnościami do "pływania". II-jak to już wysoki skok w kierunku komfortu i wyglądu. Samochód wygodny solidny z doskonałym napędem SS. Jednak ze względu na dużą ilość plastikowych ozdóbek mimo ogromnej dzielności w terenie, trochę delikatniejszy. W podróżach na niewielkie odległości bardzo przyjemny, na dalekie trasy koszmarny. III-jka, jak ją określił Gieniuś, "przelom i spory krok na przód w koncepcji budowy komfortowych aut terenowych." Bardzo wygodny, doskonale przyspieszający super na dalekie trasy i autostrady, przestronniejszy i bardziej elegancki od II-jki.
Przejechałem nim niewiele ponad 20 tysięcy więc doświadczeń nie za wiele odnośnie niezawodności. Silnik trochę toporny, jednak o bardzo dobrym przyspieszeniu i cichy za wyjątkiem ostrego przyspieszania na niskich biegach. Ogólnie komfort jazdy zdecydowanie najlepszy. Właściwości terenowe jak w II-jce choć znów jeszcze więcej zostających w błotku plastików. Trochę przeraża wszechobecna elektronika, jednak jesteśmy chyba na nią bezpowrotnie skazani.
Jeżeli chodzi o niezawodność, określam ją bardzo wysoko. I i II praktycznie się nie psuły. /Przejechały po 200 tys./ W III-jce odpukać nic się nie dzieje. O wielu możliwych awariach dowiaduję się dopiero na tym forum.
Pozdrawiam
Szyszkowa - 10-04-2010, 08:41 Temat postu: Re: Przesiadka z II do III
pki napisał/a: | (...), koszty utrzymania itp.... |
Co do kosztów: liczyć musisz standardowe wymiany płynów:
- olej silnikowy 9,2 l - koszt zależny od tego, czego używasz
- olej w skrzyni automatycznej (wymiana w ASO we Wrocławiu, statyczna, to koszt około 400 zł)
- filt powietrza: 40-50 zł
- klocki hamulcowe, tarcze itp- ceny sprawdzisz, są dostępne bez problemu
- opony: standardowo 265/70/16, ceny zaczynają się od 400-500 zł w górę za sztukę
- splanie od 10 litrów w górę - w zależności od rodzaju opon, stylu jazdy itp.
Na forum jest sporo o możliwych bolączkach: pompie wtryskowej, kole dwumasowym w egzemplarzach z manualną skrzynią, u mnie strzelił łańcuch rozrządu- to są koszty idące w tysiące złotych. Może Ciebie nie dotkną, ale warto mieć świadomość ewentualnych wydatków.
pki - 10-04-2010, 21:44 Temat postu: Re: Przesiadka z II do III
Szyszkowa napisał/a: |
Na forum jest sporo o możliwych bolączkach: pompie wtryskowej, kole dwumasowym w egzemplarzach z manualną skrzynią, u mnie strzelił łańcuch rozrządu- to są koszty idące w tysiące złotych. Może Ciebie nie dotkną, ale warto mieć świadomość ewentualnych wydatków. |
Nie dotkną, z powodu występowania tych bolączek zdecydowałem sie na zakup wersji z automatyczną skrzynią i silnikiem benzynowym który później został przystosowany do zasilania paliwem alternatywnym. Koszty kilometra i moc podobne do DID.
zbyszekm2 - 24-11-2010, 22:22
I jak sprawuje sie P3?
pki - 25-11-2010, 09:22
Witaj zbyszku
Hmmm, no sprawuje się. Jest nieco wyższy komfort jazdy, kosztem znacznie wyższych kosztów utrzymania i większej awaryjności.
zbyszekm2 - 28-11-2010, 00:03
pki napisał/a: |
Kiedy spodziewać się końca alternatora i rozrusznika? W dwójce alternator około 300kkm, rozrusznik 350kkm. Ja obecnie mam 200kkm na liczniku. |
Hm, nie wiesz czy już czasem poprzedni właściciel nie wymieniał ich. Z reguły rzadko się słyszy o potrzebie wymiany w benzynach alternatorów czy rozruszników, może dlatego że jest ich dużo mniej.
pki - 28-11-2010, 18:04
W poprzednim pod koniec robiłem, atlernator nawet dużo wcześniej - niewielki wyciek oleju z silnika - kapie na alternator, olej w alternatorze powoduje szybsze twardnienie plastikowego pierścienia w pobliżu szczotkotrzymacza, w koncu plastik pęka i uszkadza szczotkotrzymacz.
Rozrusznik jako że silnik elektryczny ze szczotkami ma swoj czas policzony, istotne tylko jak policzony A w klekocie ile trzyma rozrusznik do pierwszej naprawy?
5eba - 13-12-2010, 19:19
pki napisał/a: |
Dotychczasowe naprawy:
- tarcze hamulcowe tył
- klocki hamulcowe tył i przód
- wymiana świec
- rozrząd komplet bez pompy
Otwarte/oczekujące naprawy:
- tarcze hamulcowe przód
- wymiana swiec i przewodów zapłonowych
- pompa wodna (niedostęna w eur)
- wymiana oleju skrzyni z płukaniem
|
Troche przesadzasz chyba To co zostawilem w cytacie to wg mnie nie usterki,czy naprawy tylko zwykle koszty ekspoatacji ktore wystepuja w kazdym aucie i tego pod uwage nie powinno sie brac
|
|
|