To jest tylko wersja do druku, aby zobaczyć pełną wersję tematu, kliknij TUTAJ
Forum Oficjalnego Klubu Mitsubishi - MitsuManiaki

Colt - Ogólne - Tłumaczenie serwisówki do Colta...przeczytajcie...:-)

Anonymous - 09-08-2005, 20:00
Temat postu: Tłumaczenie serwisówki do Colta...przeczytajcie...:-)
Witam...
W poprzednim poscie pytałem, czy ktoś dysponuje serwisówką w języku polskim lub angielskim do Colta...W odpowiedzi otrzymałem post od 'tomusn' który oferował skan takowej jednak w języku niemieckim...:-/
Bardziej fatalnie nie mogło być bo akurat z tego języka jestem noga, ale lepsze to niz nic...

I w związku z tym faktem pisze. Doszliśmy z Tomkiem do wniosku ze gdyby znalazło sie więcej chetnych na tę serwisówkę to niegłupim pomysłem byłaby zrzuta po kilka groszy i zaniesienie jej do tłumacza technicznego...tak sobie mysle ze taka ksiażka to skarb dla każdego posiadacza Colcika, a jezeli będzie nas kilku to koszta beda nikłe...nie mam racji?

Bardzo prosze Was o opinie i ewentualne deklaracje chęci wziecia udziału w tym przedsiewzięciu, jezeli okaze sie ze chętni są to rozejrze sie za dobrym i jednoczesnie niezbyt zdzierajacym tłumaczem i podam Wam koszty...odbiór oczywiście z rachunkiem zeby nie było ze jakieś wałki kręcimy...

Czekam na Wasze odpowiedzi

pozdrawiam

tomusn - 09-08-2005, 20:41

Może znalazłoby się kilka osób, które mogłyby przetłumaczyć po kilka stron. Po sprawdzeniu tłumaczenia przez fachowych mechaników sprzedamy je do WKŁ i bedziemy czerpać zyski.
A na poważnie może warto się wziąć.
Chociaż to mrówcza praca, uciążliwa jak miś.
Ja na forum MKP napisałem kidedyś, że wziałem się za Owner's Guide MSR & MSW i mam jakieś 1/4 i nie moge na to patrzeć, ale w kilka osób to by inaczej szło.
Jakby co to wysyłam, mailem, ale nie mam szybkiego dostępu i wolę pocztą zwykłą (po kosztach).

Hubeeert - 10-08-2005, 18:15

Powiem to tylko raz - serwisówka jest własnością intelektualną MMC. Niedopuszczalny jest handel czerpanie zysków ze sprzedazy itp. Jeżeli chcecie ja przetłumaczyć na własny uzytek ja nie widzę problemu. Sprzedaż będę tępił. Tak jak pomysłodawcow


Zanim powiecie - co za kretyn co sie tak czepia proponuje przypomnieć sobie kto do tej pory robił assistance i dzielił sie posiadanym serwisówkami za darmo. Mimo tego że za tą do C5x musiał zapłacić z własneuj kieszeni 300 zł.


Serdecznie pozdrawiam.

Anonymous - 10-08-2005, 19:16

Sekundeczkę, sekundeczkę bo czegoś nie rozumiem...
Nie wiem co masz na mysli mówiąc o własności intelektualnej MMC i nie wiem o jakiej serwisówce mówisz...
Ta o której piszę to książka którą mozna zupelnie powszechnie kupić, na allegro, e-bay, i podejrzewam ze w klepach i na gieldach podobnie....
Problem tkwi w tym ze jest w jezyku niemieckim, a pewnie znalazłby sie niejeden chetny by mieć takową po polsku...ja swoja elektroniczną wersję dostałem dzięki uprzejmości Tomka, który wersje ksiażkowa po prostu zeskanował, zresztą publiczne to ogłaszając gdyby ktoś był chetny na skan...
Nie rozumiem więc w czym afera. Proponuje zrzute na tłumacza który przemieli tekst niemiecki na bardziej zrozumialy tak by każdy zainteresowany mogł w pełni z ksiązki korzystać...co w tym złego?
Pozdrawiam i czekam na answer, bo nie kumam...:-)

tomusn - 10-08-2005, 19:24

Hubeeercie, nie jest to serwisówka MMC, tylko książka typu "sam naprawiam" podobna do tych które robi polskie wydawnictwo WKŁ, nawet okładka jest podobna do tych. Gdyby ktoś w WKŁ zrobił tłumaczenie to każdy mógłby sobie kupić, ale to nie popularne samochody chyba są...

Nie wkurzaj sie ekstremisto, ale ja specjalnie wylicytowałem ją na Allegro, i spędziłem około 6h skanując ją w pracy, tak by nikt się do mnie nie dosapał, że coś prywatę robię... a teraz mailem wysyłam, a mam tylko 64/64kb...

Niech się znajdzie ktoś chętny i odważny do tłumaczenia!

Hubeeert - 10-08-2005, 19:51

Tak czy inaczej stąpamy wszyscy po sliskim gruncie. nawet taka książka jest czyjąś właśnością... Ja powiedziałem tylko że nie wolno sprzedawać takiej kisiążki. Zrzuta na tłumaczenie jest wg mnie ok ale tylko do własnego wykorzystania a co to znaczy?? nie jestem prawnikiem ale wolałbym żebyście dogadywali sie przez gg lub PW zanim w sprawę wkroczy MMC lub autor tej publikacji. Wiem że jest to cholerne utrudnienie ale nie chcę żeby pisano o mitsumaniakach że kradna cudzą własność intelektualną......


Chyba wiecie o co mi chodzi :?:

TNT - 10-08-2005, 20:12

Hubeert ma racje ochrona praw autorskich a naruszenie tego to przestepstwo. Wiec sugeruje zastosowac sie do jego zalecen wszystko na pw i gg zbierzcie i do dziela.
Anonymous - 10-08-2005, 22:12

Heh...troche cięzko będzie na PW mam wysyłac kazdemu klubowiczowi zapytanie czy nie zechciałby sie zrzucic...hmm no ale skoro nie ma innego wyjscia...
Swoją drogą dalej nie bardzo rozumiem co maja prawa autorskie do tłumaczenia ksiązki...(jak trzeba to napiszemy oficjalne zapytani o pozwolenie do autora i wydawcy oryginału) co innego jezeli ktoś potem to tłumaczenie sprzedac zechce...to juz troche śmierdzi bo to zarobek i w/w śliski grunt...ta droga idąc musiałbym sie nie uczyć języków obcych bo nie moge nawet ksiązki przetłumaczyć...powiem tak: IMHO, jezeli sprawa zamknie sie na tzw "własnym użytku" to nie wydaje mi sie w zaden sposób sprzeczna z prawem...
Jednakże nie zwykłem kłócić się z adminem, bo z własnej praktyki wiem ze ma on sporo do roboty, staram sie jedynie naświetlic sprawę bez popadania w prawną panikę "dla zasady świętego spokoju"...
Zapytam więc ostatecznie: Jak mamy zapytac posiadaczy Coltow o ewentualna cheć posiadania tłumaczenia ksiązki, by nie było zgrzytów i problemów? Prosze o konstruktywną poradę, bo postąpie zgodnie z nią...
Pozdrowionka...

Hubeeert - 10-08-2005, 22:45

Herman napisał/a:
"dla zasady świętego spokoju"...


Zostawić temat i zbierac zgłoszenia na PW albo przez GG. Zainteresowani prosze zgłaszac się do Hermana. Albo w tym temacie :D

josie - 11-08-2005, 13:11

Ja się mogę zrzucić, aczkolwiek chciałbym zobaczyć jak to wygląda, ale to może na zlocie:)
Anonymous - 12-08-2005, 08:57

Ja również chciałbym dołożyc się do tłumaczenia.Myślę że dobrze byłoby przez jakiś czas poczekać na chętnych i sprawdzić ile może samo tłumaczenie kosztować.
Anonymous - 12-08-2005, 10:21

Taki właśnie jest plan...a w miedzyczasie poszukuje fachowca...:-)
Anonymous - 12-08-2005, 21:33

Czy mógłbym dostać próbkę tekstu niemieckiego??? Przecie germanistą jestem... 8)
Anonymous - 13-08-2005, 09:36

Wyślij mi na priva adres mailowy, bo to jest skan w postaci jpg i musi pójść jako załącznik...:-)
Anonymous - 13-08-2005, 11:51

Herman napisał/a:
Wyślij mi na priva adres mailowy, bo to jest skan w postaci jpg i musi pójść jako załącznik...:-)

Właśnie odbieram całość od tomusn. Rozmawiałem z nim wczoraj i podjęliśmy już pewne ustalenia. O szczegółach będziemy informować na bieżąco.



Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group