mrrubberband - 14-05-2010, 15:03 Temat postu: zegar "wziął i przestał działać" Wymieniając żarówki przy pokrętłach od temperatury, itd. musiałem oczywiście, zdejmując tą plastykową 'zaślepke' odłączyć kabelki od zegarka i przycisku świateł awaryjnych. w miedzyczasie przy wymianie żarówki najpierw spalił się bezpiecznik i straciłem podświetlenie zegarów (wymieniłem) a potem sama żarówka. włożyłem, działała, a 3 sekundy później... poszedł dymek i tyle sie świeciła. następna juz normalnie działa. I wszystko byłoby w porządku gdyby nie to ze jak juz wszystko spowrotem poskładałem do kupy to zegarek się zbuntował i nie daje znaków życia  odłączyłem go znowu, sprawdziłem żarówkę (była jedna r5 bodajże, patrząc z kabiny, lekko po lewej stronie) i jest w porządku. a zegarek dalej nic. pewnie jakis bezpiecznik. i teraz już po tym całym laniu wody mam pytanie. gdzie kurcze jest ten złosliwy bezpiecznik bo metodą wyciągania i sprawdzania po kolei czy któryś nie jest przepalony nie mogłem dojść. dodam że sprawdziłem tylko pod maska bo te pod kierownicą są ciężko dostepne i wolałem sie spytac zamiast wszystkie wyciągać  Także bardzo proszę o pomoc drogich więcej wiedzących kolegów i koleżanki  heeelp bo mnie źli jak nie wiem czy zdąże na uczelnie czy nie! 
|
||||||
