To jest tylko wersja do druku, aby zobaczyć pełną wersję tematu, kliknij TUTAJ
Forum Oficjalnego Klubu Mitsubishi - MitsuManiaki

Eclipse - Ogólne - [1G 90-94] ile kosztuje roczne utrzymanie ...

maXiking - 26-05-2010, 11:28
Temat postu: [1G 90-94] ile kosztuje roczne utrzymanie ...
Chciałem dowiedzieć się od was posiadaczy tego modelu ile kosztują was naprawy, opłaty etc. w skali roku. Czy jest to drogie auto w utrzymaniu?
viader - 26-05-2010, 12:25

Może mam felerny egzemplarz, może lubię za dużo przy nim dłubać, może to norma dla tego modelu ale bez benzyny wydaję na niego ok. 10000zł na rok przy przebiegach do 15000km. Na benzynę idzie mniej więcej drugie tyle ale to już zależy ile kto jeździ, gdzieś tu na forum przeczytałem, że ktoś wydaje na benzynę 150zł miesięcznie, za tyle to ja nawet tygodnia nie przejeżdżę...

Z całą pewnością jest to auto dość drogie w utrzymaniu, choć jest sporo aut jeszcze droższych w utrzymaniu np. 3000GT. W każdym razie od przeciętnych aut w podobnych rocznikach a nawet młodszych ceny części są ze 2-3 razy droższe. No ale wyjątkowość musi mieć swoją cenę...

Sami - 04-06-2010, 11:56

Bez przesady z tą wyjątkowością....

Ja średnio przez ostatni rok nie wydałem więcej niż 500zł miesięcznie.. licząc w tym wymianę przedniego zawiasu, regeneracje hamulców i nowe amorki i aku. Nie wiem, co trzeba wymieniać żeby wydawać na Eclipsa 1000zł miesięcznie.

Adaho_krak - 04-06-2010, 12:29

viader napisał/a:
W każdym razie od przeciętnych aut w podobnych rocznikach a nawet młodszych ceny części są ze 2-3 razy droższe.


Nie prawda. Ceny są porównywalne, jeśli porównoujesz dobry zamiennik do Eclipsa z dobrym zamiennikiem np. do Passata cena jest podobna. Poprzednio przed Eclipsem miałem Passata i kosztutrzymania był większy. Części może lekko tańsze, ale awaryjność większa. Podsumuje to tak: jeśli kupisz "strupa" nie zależnie czy to Eclipse, czy też inne auto, koszt utrzymania będzie ogromny :)

viader - 04-06-2010, 13:41

Adaho_krak napisał/a:
Nie prawda. Ceny są porównywalne, jeśli porównoujesz dobry zamiennik do Eclipsa z dobrym zamiennikiem np. do Passata cena jest podobna.


Nie wiem jakie ceny są do passata ale za jeden amor do ecli, dla ojca do xsary kupiłem cały komplet na przód i tył. Amory KYB w obu przypadkach. Kumpel do e36 za 500zł kupił gwintowaną zawiechę na przód...nadal więc twierdzę, że części do eclipse są droższe...

Może te typowo eksploatachyjne jak filtry, tarcze i klocki nie są drogie ale jak padnie coś nietypowego to problem z dostępnością i ceną jest. Patrząc po autach klubowych awaryjność też jest spora, a to są dość dbane sztuki...

[ Dodano: 04-06-2010, 13:54 ]
Sami napisał/a:
Nie wiem, co trzeba wymieniać żeby wydawać na Eclipsa 1000zł miesięcznie.
.

Jak już pisałem podchodzę do mojego auta dość pedantycznie i wymieniam wszystko co wskazuje objawy zurzycia jeszcze zanim się rozleci. Poza tym sporo wydaje na różne pierdoły dopasowujące auto bardziej do mnie, nie mniej jednak na samą skrzynię i silnik wydałem w przeciągu roku conajmniej 5-6 tyś (rozrząd i wymiana uszczelniaczy zaworowych to 2k, 3 razy była też zdejmowana skrzynia i ciągle coś z nia nie tak). Usuwałem też rdzę i robiłem poprawki lakiernicze, wydałem 2 tyś a po dwóch latach trzeba robić wszystko od nowa...Auto jest coraz starsze i chcąc je utrzymać u nienagannym stanie trzeba co chwila dokładać, to co się zrobiło wcześniej nieraz trzeba robić na nowo. Każda oszczędność odbija się jeszcze większymi wydatkami w przyszłości. No ale ja chcę tym autem jeszcze sporo pojeździć, więc nie oszczędzam na niczym.

[ Dodano: 04-06-2010, 14:03 ]
Generalnie jak się będzie miało szczęście to można wydać niewiele ale jak coś się zacznie sypać to jest spory problem. Jeśli ktoś zbierał długo na egzemplarz za 5tyś zł i myśli, że to już koniec wydatków to się myli. To auto jest naprawdę drogie w utrzymaniu. Na dodatek jeśli ktoś dużo jeździ i nie zagazuje to benzyna też swoje kosztuje. W kwietniu i maju na samą benzynę wydałem 2000zł a na eksploatację, konieczne części oraz kilka dodatków drugie 2000zł. Ale to auto nie jest jedynie dupowozem ale przy okazji hobby...Generalnie eclipse pochłonie każdą ilość gotówki jaką jesteś w stanie w niego włożyć.

Adaho_krak - 04-06-2010, 15:05

viader napisał/a:
Generalnie eclipse pochłonie każdą ilość gotówki jaką jesteś w stanie w niego włożyć.


Jak każdy nastoletni samochód.

viader napisał/a:
Może te typowo eksploatachyjne jak filtry, tarcze i klocki nie są drogie


Porównywalne.

viader napisał/a:
ale jak padnie coś nietypowego to problem z dostępnością i ceną jest.


Nie do końca, zależy jakie masz żródło dostępu, po drugie nietypowe rzeczy w autach typowych też nie są tanie. Zawsze można zapodać używkę i wtedy ceny znów porównywalne. :) Niestety najczęściej bywa tak, że jak sprzedawca usłyszy Eclipse to wali cene zaporową, rzadko który potrafi wogóle coś znaleść, jak znajdziesz kogoś kto handluje częściami do japoni i koreii i ma pojęcie i nie boi się tematu to i ceny ma "normalne".
viader napisał/a:
Patrząc po autach klubowych awaryjność też jest spora, a to są dość dbane sztuki...


No tak auta klubowe są dopiero zadbane jak je klubowicz odsprzedaje :) Ja kupiłem 1G z przebiegiem 130tkm 4 lata temu za 10t. O ile przebieg okazał się prawdziwy to już niestety samochód był przez rok serwisowany w "zakładzie kowalskim". Efekt był taki, że przez dwa lata doinwestowywałem auto, i od dwóch lat śmigam bez poważnych inwestycji (tylko eksploatacja).
Robie 15tkm rocznie, na paliwo (mam LPG STAG4) wydaje około 300. W tym momencie mam 190tkm i narazie nie mam zamiaru go sprzedać.

Nikoś - 06-06-2010, 13:44

Nie wiem jakie ceny są do passata ale za jeden amor do ecli, dla ojca do xsary kupiłem cały komplet na przód i tył. Amory KYB w obu przypadkach. Kumpel do e36 za 500zł kupił gwintowaną zawiechę na przód...nadal więc twierdzę, że części do eclipse są droższe...



Widzisz ja miałem na sprzedarz 3 nowe amorki KYB za 450 Zł. Chwile trzymałem je dla klubowiczów ale nikt niechciał. Jak wystawiłem na allegro to w ciągu godziny znikły. :finga:

viader - 07-06-2010, 13:10

Adaho_krak napisał/a:
No tak auta klubowe są dopiero zadbane jak je klubowicz odsprzedaje Ja kupiłem 1G z przebiegiem 130tkm 4 lata temu za 10t. O ile przebieg okazał się prawdziwy to już niestety samochód był przez rok serwisowany w "zakładzie kowalskim". Efekt był taki, że przez dwa lata doinwestowywałem auto, i od dwóch lat śmigam bez poważnych inwestycji (tylko eksploatacja).
Robie 15tkm rocznie, na paliwo (mam LPG STAG4) wydaje około 300. W tym momencie mam 190tkm i narazie nie mam zamiaru go sprzedać.


To ja byłem w podobnej sytuacji, kupiłem 3 lata temu od klubowicza z MM z przebiegiem 125kkm za 7tyś, miała być tylko skrzynia do naprawy (rzekomo 300zł za synchronizator co jest śmiechem na sali bo samo zdjęcie i rozebranie skrzyni więcej kosztuje). Dopiero w czasie eksploatacji okazało się, że auto jest wyeksploatowane do granic możliwości, nie robiono przy nim nic, a to co robiono to byle jak najtaniej...Od 3 lat doprowadzam auto do dobrego stanu. Teraz ma 171kkm i też go napewno nie sprzedam w najbliższym czasie bo nie mam zamiaru robić nikomu prezentu tylko po to, aby sobie w miarę bezproblemowo pojeździł 2-3 lata a potem odsprzedał komuś zakatowany...

Zresztą z tymi autami jest tak, że jednego dnia wydaje się, że już wszystko jest tip top i pozostaje cieszyć się jazdą a następnego dnia nagle wychodzi coś nowego czego by się człowiek nie spodziewał...najważeniejsze jest to, że nigdy auto nie zawiodło mnie w trasie, a każda usterka dawała wcześniej jakieś oznaki dające czas na zareagowanie i jeszcze kilkudniowe pojeżdżenie w celu zakupu części i umówienia z mechanikiem.

Ciągle mam złudne wrażenie, że w końcu skończą się te inwestycje i będzie czas bezstresowego czerpania przyjemności z jazdy...chociaż przyznam, że (odpukać) ostatnio misiek sprawuje się naprawdę nieźle.

Po krótce, albo będzie się miało szczęscie i kupi się doinwestowane auto po pasjonacie albo trzeba będzie samemu mozolnie doprowadzać auto do dobrej kondycji.

Nikoś napisał/a:
Widzisz ja miałem na sprzedarz 3 nowe amorki KYB za 450 Zł. Chwile trzymałem je dla klubowiczów ale nikt niechciał. Jak wystawiłem na allegro to w ciągu godziny znikły.

Taaa, tylko ja wymieniałem amorki jakiś czas wcześniej. Nie zawsze okazje są wtedy kiedy są potrzebne...zresztą i używek nie preferuje niezależnie od ich przebiegu.

kamil4711 - 07-06-2010, 21:58

Adaho i Viader , u mnie 3 lata temu taka sama sytuacja była , na czesci wydalem ponad 20 tys. ale sam wszystko robiłem i jezdze do tej pory bez zadnych problemow , wiadomo , niektore czesci typu filtry , koncowki itp sie zuzywaja , teraz rocznie wydaje 1-1.5tys na czesci i nie miałem zadnej awarii , a auto kupilem zaniedbane bardzo
ale było warto .

HouseM - 08-06-2010, 13:18

Tak się szczęśliwie składa, że mogę podać Ci bardzo precyzyjne wyliczenia, ponieważ prowadzę od lat statystyki rocznych kosztów utrzymania każdego auta jakie mam w domu.
Bez kosztów paliwa oczywiście.
- Eclipse '92 - 85zł średnia / miesiąc utrzymanie (moja ulubiona zabawka)
- Lancer 1.8d '92 ,którym jeździ moja mama kosztował nas 145zł / miesiąc
- Volvo s40 '98 - 126zł / miesiąc
Dane za rok 2009.

Natomiast musisz wziąć pod uwagę ,że w zależności od konkretnego egzemplarz , warunków jazdy, umiejętności, fantazji, i miliona innych czynników kwoty mogą być diametralnie inne.

viader - 08-06-2010, 14:53

Ja też prowadzę taką statystykę na motostat i u mnie średnia z 36 miesięcy bez kosztów paliwa wynosi 718zł/miesiąc. Ale odrazu zaznaczam, że łapie się tu ubezpieczenie, przeglądy wszelkie akcesoria, car audio, "tuningi" oraz oczywiście eksploatacja oraz naprawy. Kosztów benzyny nie ma sensu podawać bo każdy inne przebiegi robi, napiszę tylko, że średnie spalanie z ostatniego roku to 10,8l/100km co uważam za świetny wynik jak na Warszawę (w trasie robię może z 5% przebiegu...).
Endrjus - 10-06-2010, 21:02

A co się szczególnie psuje w Ecli? Chodzi o takie typowe usterki. 1 generacja to moje największe motoryzacyjne marzenie z tych realnych ale boję się, że mnie zje.
viader - 10-06-2010, 23:26

Oczywiście jest cała lista typowych usterek ale jak masz pecha to może się popsuć dosłownie wszystko. Typowe usterki to:
-piasty tył (ok. 450zł szt.)
-silniczek krokowy (nowy ok 600zł, używany od 50zł)
-ECU (nie tylko kondensatory)
-słabe sprzęgło
-synchronizatory w skrzyni, szególnie 2 i 3 bieg
-falowanie obrotów (cała masa powodów, od silniczka krokowego poprzez ECU do nieszczelności w dolocie)
-przeguby
-rdzewiejące tylne nadkola i progi (pod dokładkami)
-stukające popychacze zaworowe
-krzywiące się tarcze hamulcowe (chyba przypadłość większości mitsubishi)
-linki ręcznego

Więcej w tej chwili nie pamiętam ale to co wymieniłem prędzej czy póżniej dopadają każdego eclipsa, zawsze jest szansa, że poprzedni właściciel co już z tym zrobił.

Do tego często trzeba robić zawieszenie z powodów zaniedbań poprzedników (ogólnie zawieszenie jest bardzo trwałe i wytrzymałe dzięki swojej prostocie).

Endrjus - 10-06-2010, 23:47

Dzięki za odpowiedź. Troszkę zawyżyłeś ceny części patrząc na allegro, piasty można kupić dużo taniej z używek, a tu np. nówki za ~200 http://www.allegro.pl/ite...hi_eclipse.html (co prawda bez abs). Synchronizatory to niestety bolączka wszystkich miśków o rdzy nie wspominając bo tu się chyba tylko cari broni. Z tego co widzę bardzo drogi jest np. rozrząd. Największy problem eclipsa to znalezienie zadbanego egzemplarza bo trup trupem pogania, a auto zbyt pokupne nie jest więc trzeba się szykować na ożenek.
viader - 11-06-2010, 12:16

Piasta to element mający wpływ na bezpieczeństwo, kupowanie używek lub najtańszych zamienników to druciarstwo, zresztą było sporo tematów na temat tanich piast które padły po kilku tyś. km. Coprawda w 2G ale były w klubie przypadki odpadnięcia koła razem z piastą...


Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group