Izold - 06-06-2010, 20:57 Temat postu: Aktualna promocja Lancera Sportback. Warto? Przede wszystkim chciałem się przywitać, jako nowy na forum. Zalogowałem się tutaj, ponieważ zacząłem poważnie rozważać zakup nowego Lancera Sportback. Od pewnego czasu rozważam zmianę samochodu, a niedawno dostałem reklamowego maila dotyczącego aktualnej promocji Mitsubishi. No i przyznam, że złapałem haczyk 
[URL= http://www.mitsubishi.pl/...nawet-15-000-zl ] http://www.mitsubishi.pl/...nawet-15-000-zl [/URL] Chodziłoby mi o diesla (z uwagi na dojazdy do pracy). A właśnie na Sportback diesel mają najlepszą promocję. Z konfiguratora na stronie Mitsubishi wychodzi mi, że za nowego Lancera Sportback z silnikiem 2.0 DID w wersji Invite zapłaciłbym około 75.000 zł. Przyznam, że jak to porównuję z innymi ofertami, to wydaje się, że jest to bardzo atrakcyjna oferta. Wprawdzie z tym silnikiem dostępne są tylko wersje Inform i Invite (przynajmniej wg konfiguratora), ale ta druga jest dla mnie zupełnie wystarczająca. Co więcej – nie wiem nawet za bardzo o co chodzi tym z Mitsubishi. Dla porównania – wcześniej za Lancera Sportback z rocznika 2009 oferowali rabat w wysokości 9250 zł. A teraz za tegorocznego aż 15.000 zł.??? Czy ktoś wie o co tu chodzi? No i czy warto się na to „podpalać”? Trik - 06-06-2010, 21:06
Najprawdopodobniej może chodzić o to, że MMC może wprowadzić do sprzedaży, z końcem roku, Lancery ze swoją rodzimą jednostką diesla 1,8 MIVEC, i już zaczynają wyprzedawać diesle VW. Ten silnik bedzie początkowo dostepny w ASX-ie od lipca b.r. Zatem będzie można najpierw sprawdzić w innym modelu. Izold - 06-06-2010, 21:32 Też mi to chodziło po głowie. No ale to jak - skusić się na ten samochód z silnikiem VW za taką cenę, czy nie? Normalnie kompakty z "dużymi" dieslami i z porównywalnym wyposażeniem kosztują bardziej pod 90.000 zł. (tego rzędu jest chyba zresztą pierwotna cena Lancera Sportback - bez tego rabatu). jaca71 - 06-06-2010, 22:22 Izold, przelicz zakładając że DiD (diesel) spala 5,5 na trasie a 1.8 benzyna 8-8,5L/100km (mi 2.0 pali na trasie około 7) i skalkuluj cenę 1.8 w porównaniu do 2.0 DiD. Ja bym w diesla nie szedł ale nie wiem ile jeździsz. Każdy ma własny rozum i rozum drugiego go nie zastąpi... Izold - 06-06-2010, 22:33
Gdyby to miało być takie jeżdżenie jak teraz, to rzeczywiście nie byłoby sensu brać nowego diesla (z FAP-em, czy tam DPF-em i wszystkimi z tym związanymi problemami). Bo w ciągu ostatniego roku zrobiłem coś około 12-13.000 km. Ale niedługo będę dojeżdżał do pracy - co najmniej 3 razy w tygodniu, po 55 km. w jedną stronę. Czyli na same dojazdy do pracy będę robił około 350 km. tygodniowo. Czyli miesięcznie to będzie około 1400 km. a rocznie - około 17.000 km. Do tego jeszcze jazdy "prywatne", to mi się zbierze prawie 30.000 km. rocznie. Czyli już pasuje na diesla. Tym bardziej, że jeśli kupię nowy samochód z salonu i będę z niego zadowolony, to nie będę go zamierzał zmieniać przez kilka ładnych lat. [ Dodano: 06-06-2010, 22:42 ] Zresztą - teraz też jeżdżę dieslem (na szczęście bez tego filtra) i się przyzwyczaiłem. Może nawet nie podejmowałabym już teraz decyzji o kupnie nowego samochodu, tylko pojeździłbym jeszcze moją"Cytryną", ale mnie mocno zainteresowała ta akcja promocyjna. Widzisz - te diesle, które brałem pod uwagę na przyszłość, to coś około 1,6 pojemności, moc rzędu 110-120 KM. A i tak były droższe niż ten promocyjny Sportback. A tutaj miałbym za niższą cenę 2-litrowego diesla o mocy 140 KM. No i rodowitego "japończyka". Mój pierwszy samochód, to była Toyota Corolla z 1996 r., też wyprodukowana w Japonii (seria limitowana Ginza) i byłem z niej baaaaaardzo zadowolony. jaca71 - 06-06-2010, 22:56 Ja jak jeździłem przez 2 lata do roboty z żoną 55km w jedną stronę 7 dni w tygodniu (ona od poniedziałku do piątku a ja też w weekendy) i zrobiliśmy ponad 60000 w pierwszym i ponad 45000 w drugim roku to wybrałem opla corsę 1.0 ze średnim spalaniem 4,7 bo było najtaniej. Potem jeszcze w domu była przez kolejne 8 lat
Teraz lancerem robię ponad 20000 na rok i hondą drugie 10000 i oba są benzynowe Od grudnia wyjdzie mi coś koło 30000 lancer i ponad 20000 hondą i dalej nie wyobrażam sobie diesla 
Każdy liczy po swojemu. pekaes - 07-06-2010, 09:57
A przepraszam skąd takie dane odnośnie 1.8? I przy jakiej prędkości? jaca71 - 07-06-2010, 12:37
Pisałem o trasie a nie o średnim spalaniu. 8,5 na trasie nie zrobisz? Ja na trasie robię ~7 
gzesiolek - 07-06-2010, 12:44 jaca71, sadze ze oburzenie pekaesa mialo kierunek przeciwny do Twych wyjasnien
bo w zwyklej trasie 8-8,5 to trzeba sie mocno starac ze by zrobic (starac sie = dawac w palnik) Standardowa trasa dla 1,8 to 7-7,5, ponizej to tylko eko-style, powyzej to juz ciezka noga lub autostrada... Izold - 07-06-2010, 17:14 Eeeee, wygląda na to, że zadałem jałowy temat. Byłem dzisiaj w salonie i powiedzieli mi, że promocja wprawdzie jest, ale samochodów już właściwie nie ma.  Wszystkie już albo sprzedane, albo zarezerwowane. Niby mnie wpisał do kolejki (na wypadek gdyby ktoś zrezygnował), ale chyba nic z tego.
Diesle poszły jak świeże bułeczki. Bo promocję ogłoszono 1 czerwca a dzisiaj mamy 7-y (w tym było przecież Boże Ciało i niedziela). gzesiolek - 07-06-2010, 21:11 Izold, nie 3maj sie kurczowo jednego dealera tylko obdzwon wszystkich w promieniu 200km, moze gdzies sie znajdzie jakis na placu... Izold - 07-06-2010, 21:46
Masz rację. Poza tym - widzę, że na otomoto zamieszczone jest sporo ofert z tej promocji od różnych dilerów. Domyślam się że muszą już mieć te samochody u siebie albo "zaklepane". Tylko niestety - trochę daleko ode mnie. Ale mimo to jutro podzwonię. Wiesz - ja trochę jak prawiczek, bo to byłoby moje pierwsze nowe auto
Zabawne jest to, że w tej ofercie diesle Sportback są tylko w 3 kolorach (czarnym, srebrnym i grafitowym) i rzeczywiście tylko w dwóch wersjach - Inform i Invite. Oni chyba rzeczywiście pozbywają się jakiejś partii samochodów. pekaes - 08-06-2010, 07:36
Oj tam od razu oburzenie Zdziwiłem się jedynie, bo w trasie przy "normalnej" jeździe mieszczę się spokojnie w 7-7,5l/100 km.
jaca71 - 08-06-2010, 08:23 pekaes, Dane do obliczeń "na papierze" miały być z zapasem. Patrząc po spalaniu outlanderów z 2.0 DiD tfu TDI nie bardzo widzę te 5,5.
Jak się tak zastanowić nad ta akcją to chyba faktycznie ma ona związek z wejściem ASX'a 1.8 DiD. Ja to widzę tak, idzie gość do salonu i chce kupić samochód ma do wyboru: a) Lancer sedan z silnikiem benzynowym b) Lancer sedan z lekka archaicznym dieslem c) Lancer SB z silnikiem benzynowym d) Lancer SB z lekka archaicznym dieslem e) ASX benzynowy f) ASX z nowym dieslem I teraz mój tok rozumowania jest taki, że sedan się obroni swoją sedanowatością. Ale punkt d) i f) to praktycznie konkurencja walcząca wewnątrz marki. I co ciekawe wydaje się że ASX powinien wyjść zwycięsko z tego pojedynku. Jest (a raczej wydaje się) ładniejszy od kobylastego SB, ma nowszy (nie wiadomo czy lepszy) silnik i wydaje się być praktyczniejszy. W wyniku czego w salonach mogłyby zostać niesprzedane SB. Równie dobrze mogę się mylić. Benzynowy ASX raczej nie będzie konkurentem dla Lancera zarówno sedana jak i SB bo silnik ten nie jest skrzyżowany z AWD. Już teraz w necie jest wiele opinii (niekoniecznie słusznych) że największa wtopa ASX to brak silnika benzynowego 1.8 lub 2.0 z napędem AWD. krzychu - 08-06-2010, 09:38
Tak wszyscy piszą a jak było (Outlander I 2.0 AWD) to nikt go nie kupował. Dziwnym trafem po lifcie z 2.0 TDI jakoś hit sprzedaży.... |
||||||||||||||||||||||||
