Outlander II Ogólne - Krzywe tarcze hamulcowe O II 15000km
Mario_r - 12-07-2010, 23:32 Temat postu: Krzywe tarcze hamulcowe O II 15000km Witam wszystkich
Niestety po przejechaniu niespełna 15000 km przy hamowaniu z prędkości <120 trzęsie mi kierownicą co jest dość niebezpieczne bo hamowanie jest wydłużone i bardzo niepewne (zresztą ten samochód nigdy nie hamował dobrze przynajmniej w porównaniu do poprzedniego auta) w Japan Motors w Katowicach Pan nie stwierdził usterki !? (więcej tam nie pojadę) ale chyba bał się jechać szybciej niż 110 w MOTO na Paderewskiego ,,wyrok" jeszcze przed kontrolą - najprawdopodobniej krzywe tarcze - koszt naprawy - toczenie+klocki 450 nowe tarcze i klocki około 700 weryfikacja usterki 60 zł . Pytam czemu po tak małym przebiegu coś takiego ma miejsce (nie jeżdżę jakoś specjalnie szybko)- a bo wie Pan ekologiczne materiały itp. najlepiej wymienić na sportowe 1800 zł wtedy wytrzymają. Może miał ktoś podobny przypadek? Warto toczyć te tarcze jeżeli nowe tak szybko padły? Myślałem że samochód na gwarancji to względny spokój a tu praktycznie wszystko jest materiałem eksploatacyjnym i nie podlega gwarancji. poprzednie auto sprzedałem z oryginalnymi tarczami po 150 tys przebiegu a tu taki zonk. Poradźcie co robić.
krzychu - 12-07-2010, 23:40
Mi przetoczenie pomogło na 15 tys. Ostatnio po deszczu znowu je załatwiłem i przetoczyłem drugi raz pojeździłem parę tys i niekiedy czuć tylko delikatne wibracje i to nie zawsze więc na razie jest ok. Warto po prostu założyć miękkie klocki żeby nie nagrzewały tak tarczy tylko się ścierały. A coś te tarcze nowe tanie to mojego jak usłyszałem cenę to trochę mnie zatkało po słowach "za sztukę" usiadłem...
Taki temat już istnieje niech ktoś przyklei.
rezon - 13-07-2010, 08:02
krzychu napisał/a: | Warto po prostu założyć miękkie klocki żeby nie nagrzewały tak tarczy tylko się ścierały | a to coś nowego. Niezależnie czy miękkie czy twarde przy kilkakrotnym hamowaniu masz wystarczająco nagrzaną tarczę, aby po przejechaniu kałuży ją zwichrować. Hamulce przecież to nic innego jak przetwornik energii kinetycznej w energię cieplną. Miękkie klocki szybciej się zużywają mniej drąc tarczę, twarde na odwrót - starczą na dłużej, ale tarcza szybciej poleci.Mario_r, poszukaj w innych wątkach o tarczach klockach i za tę cenę to będziesz miał nowe, a nie toczone i jeszcze na zostanie. Mario_r napisał/a: | Japan Motors w Katowicach Pan nie stwierdził usterki | no comments. Przy hamulcach to mógłby się przyłożyć.
Hubeeert - 13-07-2010, 08:18
O ile mi wiadomo żaden importer nie wymienia tarcz na gwarancji jeżeli jedynym ich uszkodzeniem jest tzw "bicie" przy hamowaniu.
drtymf - 13-07-2010, 08:50
Hmmm a ja zawsze słyszałem że tarcz wentylowanych się pod żadnym pozorem nie przetacza - tylko wymienia. Ciężko jest stoczyć obydwie strony na tą sama grubość i potem mają tendencję do krzywienia się właśnie.
krzychu - 13-07-2010, 09:55
rezon napisał/a: | Hamulce przecież to nic innego jak przetwornik energii kinetycznej w energię cieplną. |
Nie jestem pewien tej tezy ale część energii która powstała by przy twardym klocku w przypadku miękkiego zostanie spożytkowana na jego starcie do tego powierzchnia klocka która też się mocno nagrzewa przyciera a nie rozgrzewa dalej... Ja bym obstawiał że miększe mniej nagrzeją tarczę... Oczywiście jak jest mokro staram się oszczędzać żeby ich do odpowiedniej temperatury pseudo hartowania nie nagrzać...
Po hamowaniu nawet z prędkości miastowych do świateł też w końcowej fazie odpuszczam hamulec żeby tarcze nie stygły ściśnięte przez zaciski... Hamuję trochę mocniej z początku po to żeby delikatnie hamować przed zatrzymaniem. Przy okazji bezpieczniej.
mitsu00 - 13-07-2010, 10:59
Hubeeert napisał/a: | O ile mi wiadomo żaden importer nie wymienia tarcz na gwarancji jeżeli jedynym ich uszkodzeniem jest tzw "bicie" przy hamowaniu. |
I tu sie mylisz Hubeeeert Mnie jakieś 5 lat temu w starej 330D E46 bily tarcze po 2 miesiącach od zakupu nowych w ASO. Pojechałem i wyjechałem z nowymi bez gadania ze strony serwisu A przyznam że wtedy nawet nie wiedziałem że tarcze i klocki mogą nie podlegać gwarancji.....
rezon - 13-07-2010, 11:15
krzychu napisał/a: | rezon napisał/a:
Hamulce przecież to nic innego jak przetwornik energii kinetycznej w energię cieplną.
Nie jestem pewien tej tezy ale część energii która powstała by przy twardym klocku w przypadku miękkiego zostanie spożytkowana na jego starcie do tego powierzchnia klocka która też się mocno nagrzewa przyciera a nie rozgrzewa dalej... | nie musisz w to wierzyć. To jest tylko prawo zachowania energii.
Gunner - 13-07-2010, 14:08
" drtymf napisał/a: | Ciężko jest stoczyć obydwie strony na tą sama grubość i potem mają tendencję do krzywienia się właśnie." |
????
Mozesz wyjasnic mi dlaczego jest ciezko przetoczyc tarcze wentylowane?
Bo ja znam tylko jeden powod ! No moze 2.
Ale ze to nie ten o ktorym wspomniałes.
sylb - 13-07-2010, 17:20
krzychu napisał/a: | Mi przetoczenie pomogło na 15 tys. Ostatnio po deszczu znowu je załatwiłem i przetoczyłem drugi raz pojeździłem parę tys i niekiedy czuć tylko delikatne wibracje i to nie zawsze więc na razie jest ok. Warto po prostu założyć miękkie klocki żeby nie nagrzewały tak tarczy tylko się ścierały. A coś te tarcze nowe tanie to mojego jak usłyszałem cenę to trochę mnie zatkało po słowach "za sztukę" usiadłem...
Taki temat już istnieje niech ktoś przyklei. |
Krzychu a ile cie kosztowało takie przetoczenie tarcz, bo może zakup nowych zamienników np. ASHIKA były by w podobnej cenie.
Generalnie wg. mnie problem jest w dupiatych fabrycznych klockach a nie w samych tarczach.
Na koniec dodam, że ja wymieniłem tarcze i klocki po 12kkm objaw jak ww.
krzychu - 13-07-2010, 17:55
Znaczy ja miałem po znajomości demontaż i toczenie za jakieś śmieszne pieniążki... chyba 50zł w sumie za przód. W każdym razie jak to zrobisz w ASO czasami może wyjść podobnie....
Ja jak będę kupował to jakieś lepsze niż coś co się nazywa ASHIKA
mitsu00 - 13-07-2010, 18:05
krzychu napisał/a: | Ja jak będę kupował to jakieś lepsze niż coś co się nazywa ASHIKA |
A niby czemu uwazasz że ASHIKA to badziew? Sam na ich tarczach zrobilem 30 tys. km i maja się świetnie. Sam fakt że tarcza ASHIKA kosztuje 1/5 ceny tarczy oryginalnej, nie znaczy że jest do niczego. Jeżdżę też na ich klockach i tak samo działają idealnie. Koszt na przednią oś - 110 zł Koszt kompletu ori - prawie 400 zł.... Oceń sam czy warto.
krzychu - 13-07-2010, 19:00
Może i są dobre ale myślałem o czymś z BDA seria nacinana, EBC Ultimax lub ewentualnie ATE gładkie...
bonito - 14-07-2010, 11:45
krzychu - zanim kupisz sobie "coś nacinanego" - pomyśl o pewnych wadach - burczenie przy hamowaniu i szybsze zużycie klocków...
bonito
krzychu - 14-07-2010, 13:39
A nich sobie tam buczą czy szurają... Nawet niech klocki załatwiają 2 razy szybciej jak mają być skuteczniejsze i odporniejsze na temperaturę... Zresztą wybieram te delikatnie nacinane a nie te najbardziej.
|
|
|