Problemy techniczne - Nie wkręca się..
Anonymous - 20-10-2006, 01:00 Temat postu: Nie wkręca się.. Witam ! Jestem tu nowy,bo sory ale nie potrzebowałem (4 lata) konsultacji i pomocy.Mój misiek(97r.2.0 lpg.)na wolnych chodzi,powoli na obroty się wkręca,ale przy szybkim dodaniu gazu dławi się,krztusi.Test wykazał,że wszystkie czujniki są o.k.;wymieniono przewody,kopułkę,moduł i nic-w warsztacie nie wiedzą co mu jest ! Mają się zabierać za komputer itp.Na początku na gazie było tak samo,teraz gaz gorzej..Acha,ponoć w czasie dodania gazu zanika iskra na przewodach WN.Czy ktoś może miał taką awarię?Proszę o pomoc,bo widzę,że fachowcy już nie mają pomysłów-a jak go rozbebeszą to czy złożą do kupy ?
Hugo - 20-10-2006, 08:05
grzes23 napisał/a: | wymieniono przewody,kopułkę,moduł i nic-w warsztacie nie wiedzą co mu jest ! |
A świece?
Anonymous - 20-10-2006, 09:13 Temat postu: Nie wkręca się cd. Swiece NGK 15 tys. zrobione,okopcone,bo ponoć w tym momencie jakby zanika iskra..
saphire - 20-10-2006, 09:16
A cewki w tym Colcie są? Jeśli są to czy były wymieniane?
Hugo - 20-10-2006, 11:42
Nieraz się zdarzało, że nawet świece NGK po takim przebiegu były do wymiany.
OOO!!! Masz LPG!!! Moim zdaniem na 99% świece do śmietnika. Może jeszcze masz świeczki Made in France to wtedy na 100% są już do niczego. Jak kupowałem swoje Made in Japan to sprzedawca od razu powiedział mi, że na benzynie pojeżdżę na nich max. 30 000 km, a na LPG ok. 15 000. Na Twoim miejscu od razu wymieniłbym świece.
Anonymous - 20-10-2006, 21:42 Temat postu: Nie wkręca się.. No Okey..ale problem w tym,że w momencie dodania gazu jakby zanika iskra w przewodach WN ! Na stacji diagnostycznej spytałem (bez samochodu) i gość twierdzi,że to wina inst.gazowej,bo wpięli się być może nieprawidłowo w komputer,albo żle jest to razem zaprogramowane i pewnie sterownik lub tam"cóś"padło.Sugerował jechać do gazownika aby on spróbował-może wystarczy tylko to przeprogramować ! Moje pytanie:czy gazownik ma możliwość wejść w "regulacje" benzyny ? W warsztacie auto nadal stoi,pomysły im się wyczerpują,myślą teraz o komputerze(wymiana sterownika?)
Adaho_krak - 20-10-2006, 21:49
grzes23, sorry ale już Ci kolega Hugo, powiedział co zrobić, rzecz w tym że mechanicy chwytają się za wielkie czyt. drogie elementy do wymiany a czasami może lepiej zacząć od tych najtańszych takie moje osobiste spostrzeżenie jeśli świeca się kończy może nie mieć iskry i nawet jeśli wymienisz Misia na nowego to dalej jej mieć nie będzie
Ja osobiście świece wymieniam po pierwszym strzale w przepływkę czyli w granicach od 7000-13000 tyś przebiegu i nawet NGK czasem polegnie i pomaga mu w tym LPG to ten tzw. minus GAZU
Hugo - 20-10-2006, 23:57
grzes23 zrób tak jak Ci radzimy zmień te świece. I koniecznie napisz czy pomogło, bo sam jestem ciekawy. I nie daj się namówić na wymianę komputera czy tam sterownika. Podejrzewam, że to jakiś pseudomechanik (jeśli kogoś obraziłem to sorry) i jak widzi japońskie auto, które lekko niedomaga to zaraz by ingerował w elektronikę. Wtedy koszty naprawy idą w setki pln i często bez efektu.
adaho_krak napisał/a: | Ja osobiście świece wymieniam po pierwszym strzale w przepływkę czyli w granicach od 7000-13000 tyś przebiegu i nawet NGK czasem polegnie i pomaga mu w tym LPG |
Sam widzisz jak dbać o auto z LPG.
Anonymous - 21-10-2006, 22:58 Temat postu: Nie wkręca się.. Witam i dziękuję za zainteresowanie! Dzisiaj to nawet nie chciało mi się dzwonić do warsztatu (zresztą gdyby zrobili to by zadzwonili..) Rozmawiałem przez tel. z gazownikiem i on twierdzi,że ta inst. nie mogła spowodować tej awarii.Jestem zdegustowany całą tą sprawą.Znajomy polecał warsztat Grabowski pod Piasecznem-podobno gość niesamowity no i sprzęt-podobno servisy u niego robią a od klienta "trzepią" kasę.No ale nie mogę pojechać,bo auto stoi rozgrzebane no i 800,zł juz tu zapłaciłem,to łudzę się ,że to w ramach gwarancji...(Co- śmiesznie zabrzmiało ?)
[ Dodano: 29-10-2006, 00:09 ]
Witam po przerwie !
Niestety brak dobrych wiadomości.Myślę,że w warsztacie wszystkiego już próbowali no i został tylko temat "sterownik,komputer" kupili ponoć coś na giełdzie ale nie bardzo pasuje...Czy możecie mnie uświadomić ile ten temat może kosztować ? Zaproponowałem im,że może trzeba z tym jechać do ww Grabowskiego,no to gość mówi żebym się wstrzymał bo on jeszcze z elektronikiem będzie się konsultował ,a tam to pewnie bym zapłacił ze 2000,zł-no to mnie zamurowało-ręce opadły i dalej czekam
Pozdrawiam
romek555 - 05-11-2006, 14:09
Witam kolegów.
grzes23 nie napisałeś nic o instalacji gazowej, która generacja i kiedy założona, czy Twoje problemy zaczęły się po założeniu instalacji, czy w trakcie eksploatacji, problem pojawił się nagle, czy stopniowo.
Efekt zaniku iskry przy wkręcaniu się na obroty może być wywołany wieloma czynnikami, ale opisane wcześniej podpowiedzi dotyczące cewki są bardzo prawdopodobne. Jeśli diagności stwierdzili zanik iskry to pewnie wykluczyli świece i iskra nie wychodzi z aparatu zapłonowego. Komputer/sterownik nie wiele ma tu do czynienia, może natomiast mieć czujnik podciśnieniowy służący do ustalania kąta wyprzedzenia zapłonu. Jeśli podaje niewłaściwe parametry, to komputer podaje niewłaściwe rozkazy do aparatu zapłonowego i kąt przyśpieszony do np. -40st. przy 1200 obr/min spowoduje zadławienie silnika.
Tyle mojej wiedzy na ten temat i napisz coś więcej o LPG.
Pozdrawiam
Krzyzak - 06-11-2006, 13:18
romek555 napisał/a: | czujnik podciśnieniowy służący do ustalania kąta wyprzedzenia zapłonu |
co to za czujnik? możesz podać lokalizację i sposób działania?
Anonymous - 06-11-2006, 17:10
Miałem podobne jaja ze starym galantem, hehe skubaniec czasem "gubił iskrę"
cewka, kopułka, świece, palec, cały aparat zapłonowy, kable WN, komputer były podmieniane i sprawdzane
na poczatku własnie jakby czasami przerywał aż pewnego dnia wogóle nie odpalił, raz była iskra raz nie,
bardzo długo się męczyłem z autem
niestety, nie obrazając nikogo z forumowiczów, nikt mnie nawet nie naprowadził na przyczynę i w najmniejszym stopniu skutecznie nie pomógł
Samochód sprawdzało WIELU mechaników i elektryków samochodowych - też rozłożyli ręce.
Dowiedziałem się o Panu Stefanie Sybirskim z Kielc (Wielu go uważa za najlepszego znawcę w elektronice pojazdów w Polsce) - jako że jestem sceptykim, niezbyt wierząc w cudownych fachowców oddałem temu Panu auto. Na 2gi dzień samochód był w pełni sprawny
Uszkodzony był Moduł Mocy (Mitsubishi Power Unit).
Swoja drogą pokłony dla tego Pana!
Temat wydawał mi się adekwatny więc opisałem swoja historię, ale wypowiedź traktuj raczej jako ciekawostkę niż radę
akbi - 06-11-2006, 17:35
leser, ile Cię kosztował ten Moduł Mocy (Mitsubishi Power Unit)??
bo mam trochę podobne objawy, ale najpierw i tak wymienie świece i kable
Anonymous - 06-11-2006, 18:02
akbi napisał/a: | leser, ile Cię kosztował ten Moduł Mocy (Mitsubishi Power Unit)??
bo mam trochę podobne objawy, ale najpierw i tak wymienie świece i kable |
Zapłaciłem wtedy 250zł (w tym diagnoza, wymiana, część)
Część oryginalna była ciężko dostępna a cena w serwisie to kosmos. Pan Sybirski dopasował mi power unit o odpowiednich parametrach od innej marki (chyba nissan) zaoszczedzajac mi tym samym kosztów.
Anonymous - 09-11-2006, 00:05
Witajcie !
Auto nadal w warsztacie ! Ja jeszcze bardziej zdegustowany i w ogóle...Już 3 i pół tygodnia!Tak to jest-jak zapłacone to teraz olewka i niech klient czeka aż w wolnej chwili raczą się nim zająć.Podoba mi się podpowiedź Romka&Lancera o tym "podciśnieniowym przyspieszeniu zapłonu",bo na mój chłopski rozum to było od razu podobne do awari takiego "przyspieszacza" w Fiacie 125p-bo powoli wchodzi na obroty a szybko to w ogóle(przekażę przez telefon warsztatowi) Jesli chodzi o inst.to jest sekwencyjna(chyba BRC?) od roku i zrobiłem 16 tyś.km i było super,z tym że ostatnio to trochę stracił mocy i wybierałem się na regulację(a spalanie cały czas w normie).Jutro czekam na telefon bo obiecali zadzwonić z informacją...
|
|
|