To jest tylko wersja do druku, aby zobaczyć pełną wersję tematu, kliknij TUTAJ
Forum Oficjalnego Klubu Mitsubishi - MitsuManiaki

L200 Techniczne od 2006r - Stuku puku na wybojach

WielkiGęgacz - 16-11-2010, 00:22
Temat postu: Stuku puku na wybojach
Witam wszystkich, jestem nowym posiadaczem "elki" z 2007 o przebiegu 52000 km.
Trafiłem do Was bo niepokoją mnie dziwnie "tępe" stuki dochodzące z kierownicy podczas jazdy po wybojach. Stukom towarzyszy uczucie luzów w kierownicy - ale tylko podczas stukania. Podczas normalnej jazdy luzy są niewyczuwalne.
Na zgaszonym silniku kręcąc kierownicą, słychać delikatny stuk (ledwo słyszalny), któremu towarzyszy może 2-3 milimetrowy luz (przynajmniej takie jest uczucie).
Wiem, że nikt nie wystawi mi diagnozy, ale proszę chociaż o wskazówki.

Mechanik oczywiście umówiony, ale ciekawość mnie zżera i nerwy. Mam nadzieję tylko, że to nie maglownica.

Z góry dziękuję za pomoc.
Pozdrawiam
Wielki Gęgacz.

wezyr.pl - 16-11-2010, 10:56

Ja miałem takie problemy.Wymieniona została kolumna kierownicy na gwarancji.Jeżeli się nie mylę,była też jakaś akcja serwisowa.
Witold_Rybarz - 16-11-2010, 12:26

wezyr.pl napisał/a:
Ja miałem takie problemy.Wymieniona została kolumna kierownicy na gwarancji.Jeżeli się nie mylę,była też jakaś akcja serwisowa.

Potwierdzam u mnie po I-szym przeglądzie też wymienili był słyszalne stuknięcie bez luzu ale i tak myślałem że te typy tak mają bo samochód był nowy

WielkiGęgacz - 16-11-2010, 19:36

No i stało się, doktor ( a nawet dwóch ) potwierdzili Wasze przypuszczenia (niestety) luzy na listwie w maglownicy.
Najgorsze jest to, że 02.11.2010 skoczyła sie gwarancja....i dupa. Muszę robić na własną rękę.
Tak się tylko zastanawiam czy rękojmia tu nie zadziała jeszcze - bo to zaledwie 2 tygodnie po okresie gwarancyjnym, a żeby tego było mało to mam papier, że poprzedni właściciel zgłaszał już do innego serwisu taki problem przy 20tyś, po za zgłoszeniem nie ma żadnej naprawy i informacji o takowej, więc chiba zostało zgłoszenie olane.
Nie wiem czy coś jeszcze uda mi się wskórać w Mitsubishi - proszę o rade.

A tak swoją drogą, miał ktoś doczynienia z regenerowanymi maglownicami? Czy jest w ogóle sens naprawy takowej - nie powiem... bo cena kusi. Tylko czy wytrzymałość jest ok?


Fuck jak to możliwe, że przy 50tyś przebiegu magiel padł - PARANOJA.

Pozdrawiam
WG

Witold_Rybarz - 16-11-2010, 19:50

WielkiGęgacz napisał/a:

Nie wiem czy coś jeszcze uda mi się wskórać w Mitsubishi - proszę o rade.
Fuck jak to możliwe, że przy 50tyś przebiegu magiel padł - PARANOJA.

Pozdrawiam
WG

Próbować trzeba ale zaraz obstawią się prawnikami - mi od razu przyszło z jakiejś kancelarii prawnej żebym spadał na drzewo skoro byłem tak głupi żeby kupić mitsubishi to w sądzie napewno nie wygram

Jak napisałem u mnie wyminili po I-ym przeglądzie 20 000 km a stukało to się prawie od początku czyli jakaś wada fabryczna bo wymianiona nie stuka a jest już 117 000km

WielkiGęgacz - 16-11-2010, 22:28

Cytat:
Próbować trzeba ale zaraz obstawią się prawnikami - mi od razu przyszło z jakiejś kancelarii prawnej żebym spadał na drzewo skoro byłem tak głupi żeby kupić mitsubishi to w sądzie na pewno nie wygram

Nie ma to jak, dbałość o klienta. Szkoda słów.

Wyczytałem gdzieś na jakimś forum, że istnieje możliwość (dopóki nie cieknie) regulacji przekładni za pomocą "magicznej" śrubki, która potrafi zniwelować stuku puku.
Może ktoś się wypowiedzieć na ten temat? Istnieje taka możliwość w naszych Miśkach?
A może dopóki nie cieknie to nie regenerować?

Ps. Zeskanuje dzisiaj wszystkie papiery jakie mam i prześlę do Mitsubishi - zobaczymy co odpiszą.

maćko z lubań - 16-11-2010, 22:46

U mnie wymienili za darmo już po gwarancji, więc próbuj. Powodzenia w kopaninie z Mitsubishi :lol:
WielkiGęgacz - 17-11-2010, 09:43

Cytat:
U mnie wymienili za darmo już po gwarancji, więc próbuj. Powodzenia w kopaninie z Mitsubishi :lol:


A do kogo "uderzyłeś"? - Serwis mnie spławił, do biura obsługi klienta nie można się dodzwonić. - Może jakiś bezpośredni kontakt...?
Będę wdzięczny za wskazówki.

maćko z lubań - 17-11-2010, 14:00

Trochę Cię kolego wprowadziłem w błąd bo jeszcze miałem gwarancję. Sorry, moja wina :oops: . Ale wyglądało to tak, że w serwisie powiedzieli żeby przejechać kilka dni przed końcem gwarancji to oni przejrzą auto i jak coś to wymienią. Pojechałem do serwisu na ten przegląd, przebieg miałem jakieś 110 tyś. km. i stwierdzili, że do wymiany jest kolumna. Nic mnie nie obchodziło, tylko podali termin na kiedy będą mieli części i mam się skontaktować i podać dogodny dla mnie termin. Tylko nie rozumiem dlaczego nie chcą tego zrobić skoro usterka była zgłaszana już raz na gwarancji a poza tym od końca gwarancji nie minęło 2 lata ani od tego czasu nie przejechałeś 100 tyś. km. Może spróbuj wysłać e-mail do tego biura bo według mnie powinni tą sprawę załatwić. Jeszcze raz sorry za pomyłkę, zapomniałem, że zgłoszenie było na gwarancji a wymiana już po i pomieszałem daty.
WielkiGęgacz - 17-11-2010, 22:32

Cytat:
Jeszcze raz sorry za pomyłkę, zapomniałem

eee nie ma ca co przepraszać zdarza się. :)
Skany dokumentów z opisem sytuacji poszły do BOK-u, zobaczymy co odpiszą, dam znać jak tylko dostanę odpowiedź.

Zadam przy okazji inne pytanie, aby nowego wątku nie zakładać.
Jak już pisałem wcześniej posiadam L200 z 2007, 2,5 DID 136 km z automatyczną skrzynią.... I wszystko było by ok (oczywiście prócz kolumny kierownicy :twisted: ) ale........ten diesel chodzi jak czołg !

Zastanawiam się czy jest to tylko przypadłość mojego auta? Czy po prostu ten typ tak ma.
Gdy wskazówka obrotomierza dochodzi do 3000 obr. w aucie jes takt głośno jak w VW transporterze T4 z 98r mojego kumpla - tylko że on ma przejechane o całe 200tyś więcej niż moja elka.
Strasznie nie podoba mi się hałas który wydaje z siebie ten motor. - proszę zatem o opisanie waszych wrażenie z jazdy L200.
A i jeszcze jedno czy 12-13 L / 100 km ropy w mieście to normalne spalanie?

Pozdrawiam
Wielki Gęgacz

Ps. Swoją drogą to czy można tego diesla jakoś uciszyć?

maćko z lubań - 17-11-2010, 22:49

Głośno jest w środku bo to w końcu ciężarówka :lol: na początku też mnie to irytowało jak się przesiadłem z Octavii, ale przywykłem no i tak już 200 tyś jeżdżę :) . Szczególnie fajnie się jeździ w dalsze trasy niemiecką autostradą bo tam masz ciągle powyżej 3 tyś. obr. i po 5-6 godzinach jazdy wysiadam przygłuchy. Co prawda mam manuala ale myślę, że spalanie w mieście w granicach 12 litrów w dodatku z automatem jest normalne, mi w mieście wychodzi jakieś 11,2 - 11,7. Uciszyć silnik? Daj głośniej radio :lol:
Tenere - 18-11-2010, 00:08

Jeżeli w mieście z automatem pali Ci 12-13l to powinieneś na kolanach do Częstochowy śmigać i dziękować za tak udany model. Mój Hp (178 KM) też automat w lecie w mieście wciąga ok 14-14,5. Gdybym cisnął mocniej kilka litrów więcej nie byłoby problemem. Przy super spokojnej jeździe i braku korków pewnie mógłbym zejść do 13-13,5 a śmigając tylko w nocy, kiedy miasto jest puste - do 12.
Co do hałasu, o ile wiem wszystkie elki powyżej 2800 obr zaczynają dudnić zaworami (o ile dobrze pamiętam silnik zaczyna wtedy działać na pojedynczym wtrysku) i tak ma być.
A tak ku pokrzepieniu serc dodam jeszcze tyle: mam przejechane 21 tys. km i ela pracuje bardzo dzielnie, również w terenie. Codziennie jeżdżę po baaardzo dziurawych drogach, od czasu do czasu taplamy się w błocku. Nic nie stuka, nie puka. Niby to żaden przebieg, ale też i warunki - że tak powiem - wyrypiasto wymagające.

jajacek - 18-11-2010, 09:44

Koledzy

Hałas generuje nieprawidłowo działająca automatyczna skrzynia biegów , a nie silnik.
Ten silnik ledwo słychać, chyba że przy kick-.down.

Odsyłam po szczegóły do mojego wątku "chyba nowa akcja serwisowa Mitsubishi Polska". Ze szczególnym naciskiem na słowo "chyba", bo MMC Polska olało reklamacje w sprawie skrzyni. Może ktoś ich pozwie, kiedyś.

konri - 18-11-2010, 10:17

Tenere napisał/a:
Jeżeli w mieście z automatem pali Ci 12-13l to powinieneś na kolanach do Częstochowy śmigać i dziękować za tak udany model. Mój Hp (178 KM) też automat w lecie w mieście wciąga ok 14-14,5. Gdybym cisnął mocniej kilka litrów więcej nie byłoby problemem. Przy super spokojnej jeździe i braku korków pewnie mógłbym zejść do 13-13,5 a śmigając tylko w nocy, kiedy miasto jest puste - do 12.


u mnie wczorajsza średnia po jeździe w wawce to 9,5, skrzynia manualna. 12-14,5 to szok.

WielkiGęgacz - 18-11-2010, 16:53

No i dupa Mitsubishi się wypięło (w sumie można było to przewidzieć) Auto po gwarancji (10dni) to pocałuj nas pan w dupę.
Będę wdzięczny za pomoc, czy można tą sprawę jeszcze jakoś ugryźć.

Pozostaje wymiana i tu powtórzę pytanie,czy miał ktoś doczynienia z regenerowanymi przekładniami?
konkretnie z tą firmą http://maglownice.polskareklama.pl/ , a może ma ktoś namiar na przyzwoitą firmę z Warszawy lub okolic Piaseczna?



Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group