To jest tylko wersja do druku, aby zobaczyć pełną wersję tematu, kliknij TUTAJ
Forum Oficjalnego Klubu Mitsubishi - MitsuManiaki

Problemy techniczne - Skrzypienie + piszczenie z przedniego zawieszenia

Anonymous - 23-10-2006, 22:22
Temat postu: Skrzypienie + piszczenie z przedniego zawieszenia
Witam
Coś mnie skrzypi i piszczy z okolic prawego przedniego zawieszenia przy jeździe po dziurach - jak pobujam przodem (prawą stroną) auta też. Co ciekawe piszczenie słychać na postoju w trakcie krecenia kierownicą. Grzebałem trochę (w archiwum) i podobne objawy dają zużyte gumy stabilizatora. No ale ta kierownica mi nie pasuje - tu by bardziej luźny pasek podchodził. I teraz nie wiem czy za oba piszczenia (bujanie i kierownica) może odpowiadać jedna przyczyna? Czy też może colt postanowił zaatakować me szlachetne ucho na dwóch frontach jednoczesnie?

p0gr0m - 24-10-2006, 23:00

witam bede sledzil ten temat tez bo mam ten sam problem tyle ze u mnie docvhodzi to z tylu, ale tak samo jak bujam autem to skrzypi albo jak stoje i krece kierownica to tez skrzypi tyle ze z tylu :/ i niewiem co to
Anonymous - 24-10-2006, 23:08

na 99% bedzie to swozen wachacza ,jak masz dostep do kanalu to sproboj psiknac strzykawka z igla troszke oleju,lub WD-40 w sworzen i zobaczysz czy przejdzie.Jesli piszczenie ucichnie to swozen w nie dlugim czasie nadaje sie do wymiany.
Anonymous - 25-10-2006, 13:53

OLO napisał/a:
na 99% bedzie to swozen wachacza ,jak masz dostep do kanalu to sproboj psiknac strzykawka z igla troszke oleju,lub WD-40 w sworzen i zobaczysz czy przejdzie.Jesli piszczenie ucichnie to swozen w nie dlugim czasie nadaje sie do wymiany.

Nawet na 100%. Zrobiłem tak jak zasugerowałeś - piszczenie zniknęło. Jak długo można jeżdzić z takim padającym sworzniem? Rozumiem, że zaczyna łapać luz tak? No i ile powinna kosztować sama czynność wymiany - żebym wiedział czy nie przepłacam.
Cieszę się, że opisałem objawy na tyle dokładnie że dostałem od razu trafną diagnozę. :)
Dzięki OLO

Anonymous - 25-10-2006, 14:36

Skrzypi nie z tego powodu, że dostaje luzu, ale z tego, że zabrakło mu smarowania. Niestety w ten sposób tylko troszkę przedłużyłeś mu życie, bo właściwego smarowania nie jesteś w stanie mu zapewnić. Osobiście wymieniłbym go przy najbliższej, możliwej okazji, ale możesz tak pojeździć dopóki nie zacznie Ci lekko stukać na nierównościach jezdni, z tym że prawdopodobnie szybciej znów zacznie Ci skrzypieć niż stukać. Koszt wymiany to ok. 25 - 30 zł.
Anonymous - 25-10-2006, 17:16

No i d.pa blada - nie wymienię swożnia, bo w moim modelu colta można go dostać tylko z całym wahaczem. A wahacz kosztuje ciut więcej :(
Krzyzak - 25-10-2006, 19:54

Kto tak powiedział? ASO?
1. zapytaj o cenę wahacza Japaneze
2. zapytaj go, czy da radę wymienić sam sworzeń - z reguły da radę (na prasie)

Anonymous - 25-10-2006, 22:46

http://www.arter.pl Wahacz dolny kompletny przód lewy - 122,58; prawy - 110,86; sworzeń wahacza dolnego - 25,58
Nie wydaje mi się, żeby ceny kompletnych wahaczy były kosmiczne.

Anonymous - 26-10-2006, 17:18

Skrzypienie = natychmiastowa wymiana sworznia
Moja historia: w czerwcu ubiegłego roku, po kupieniu Galanta e54 było "idealnie" cisza i szum opon. W drugim tygodniu wystąpiło delikatne skrzypienie z przodu przy skręcaniu, w czasie jazdy jak i na postoju, w miarę upływu dni narastało.
Ruszając na skrzyżowaniu w lewo przód siadł na asfalcie - wypadła główka sworznia z dolnego wahacza. Gdyby to było w czasie szybszej jazdy...
Wymieniłem wszystkie (firma 555)
Skrzypienie = natychmiastowa wymiana sworznia (lub całego wahacza)

Anonymous - 27-10-2006, 18:10

Krzyzak napisał/a:
Kto tak powiedział? ASO?
1. zapytaj o cenę wahacza Japaneze
2. zapytaj go, czy da radę wymienić sam sworzeń - z reguły da radę (na prasie)

W japanpartsie tak powiedzieli. Ale udało mi się dodzwonić do Japaneze. Najpierw szok - on mówi ludzkim głosem. ;) Spodziewałem się grzmotu z niebios albo przynajmniej chóru anielskiego, po tym wszystkim co o nim tu wyczytałem... (ale muszę przyznać, że jak mieszkam na Morenie pół roku, to jeszcze tak nie wiało jak dzisiaj). Ale do rzeczy - Marek (a raczej pan Malik, skoro tak się przez tel. do niego zwracałem :P ) powiedział, że sworzeń jak najbardziej da sie kupić i wymienić, pomimo tego co piszą w katalogach (Niedostępny dla tego modelu). I lepiej to zrobić niż kupić tani zamiennik całego wahacza. Szczegóły zamówienia i dostawy mamy dogadać mejlowo. Także Krzyżak - "To wspaniała rada, wujku! Pyszna. Wyobrażam sobię minę sworznia, jak go wymienię!" (to trawestacja słów z pewnego poważnego filmu polskiego - dla tego kto zgadnie z jakiego, piwo na najbliższym spocie :) )
BodoV6 - dzięki za przestrogę i motywację. Do tej pory chcialem jak najszybciej pozbyć się piszczenia, ale twój przykład pokazał czego tak naprawdę trzeba sie obawiać.

Krzyzak - 29-10-2006, 19:32

lukamar napisał/a:
(to trawestacja słów z pewnego poważnego filmu polskiego - dla tego kto zgadnie z jakiego, piwo na najbliższym spocie :) )

Miś

Anonymous - 31-10-2006, 00:02

No niestety u mnie taka sama sytuacja jak u Bodo V6,z tym ze dwa razy .Szczescie ze w miescie przy nie duzej predkosci ,ale blotnik do malowania.Jak zaczyna skrzypiec to nie ma zartow -do wymiany i tez mialem z firmy 555
josie - 31-10-2006, 00:30

Nie straszcie mnie wypadającymi sworzniami 555 bo też taki założyłem niedawno.
I tak Wam się upiekło jeśli chodzi o straty po wypadnięciu sworznia.
W Vectrze rodziców sworzeń puścił bo nie było zabezpieczenia (nakrętka się odkręciła).
Błotnik pogięty, przegub rezerwany, przewód hamulcowy rozerwany. :roll:

Hugo - 31-10-2006, 08:39

josie napisał/a:
Nie straszcie mnie wypadającymi sworzniami 555


Wydaje mi się, że powypadały im sworznie, które były od nowości i dopiero po tym wymienili na 555.



Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group