To jest tylko wersja do druku, aby zobaczyć pełną wersję tematu, kliknij TUTAJ
Forum Oficjalnego Klubu Mitsubishi - MitsuManiaki

[92-96]Lancer CB0 - Wycieraczki - popychadło odpadło

archi_voo - 20-12-2010, 19:39
Temat postu: Wycieraczki - popychadło odpadło
Witam

Przedstawiam mój problem z wycieraczkami.

Lancer CB4W. Od silniczka wycieraczek przednich odchodzi taki "popychacz" zakończony nazwijmy to "nasadką", która tkwi na nazwijmy to "główce" mechanizmu wycieraczek. Otóż nasadka owego popychacza spadła mi z tej główki. I tu pytanie:

W jaki sposób te dwa elementy są łączone? Nie znalazłem żadnej zapadki czy zawleczki.

Czy mam szansę przywrócić funkcjonalność tego mechanizmu czy mam od razu szukać nowego?

robertdg - 20-12-2010, 19:43

Na wcisk, musisz poszukac jakiegoś sprawnego mechanizmu
idas - 21-12-2010, 10:23

archi_voo napisał/a:
Czy mam szansę przywrócić funkcjonalność tego mechanizmu czy mam od razu szukać nowego?

Masz szansę, ja przewierciłem główkę i panewkę i złączyłem śrubą, ale trzeba to zrobić tak aby był luz i aby ten układ mógł pracować. Na sztywno od razu się rozleci. Na forum jest gdzieś ten zabieg opisany. Na pewno znajdziesz. Dodam tylko że już drugą zimę na takim mechanizmie latam i jest wszystko ok:-)

glina - 28-12-2010, 12:22

dokladnie to samo mi sie stalo tydzien temu
mechanizm 200zl
ja zrobilem z drutu spinke (musi byc gruby zeby byl twady i elastyczny, zadna miedz czy alu)
nalozylem to na glowke no a ze spinacz szerszy niz otwor cięgna to nie spada
zrobilem 700km i wszystko dziala jak z fabryki
niestety zeby dojsc do podszybia trzeba odkrecic pokrywe ale to 10min roboty (uwazaj na rurki od plynu)

cena - 0zl (drut lezal w kacie garazu)

archi_voo - 28-12-2010, 12:29

Dzięki za podpowiedź.

Rozwiązanie problemu opiszę dokładnie:


1. Nawiercić w metalowej główce otwór na jej środku wiertłem 4 na głębokość około 5mm mie więcej

2. Nagwintować otwór gwintownicą 5, mi udało się zrobić tylko prawie 3 zwoje z racji słabego dostępu, odradzam nakładanie gwintownic na wkrętarkę gdyż to musimy jednak "czuć", dlatego ja obracałem ją szczypcami

3. Nawiercić wiertłem 6 dziurkę na środku plastikowej panewki, z racji bardzo słabego dostępu wyfrezowałem wgłębienie na środku gdyż wiertło na pewno nie wkręciło by się idealnie w środek, po zrobieniu wgłębienia można już wywiercić.

4. Poprzez dziurkę w panewce wkręcić w główkę śrubę piątkę, coś pomiędzy 5 a 10 mm długości koniecznie z podkładką i taką na ósemkę klucz i krzyżak jednocześnie. Dojście jest takie że zaczynamy wkręcać długim wkrętakiem, a dokręcamy płaskim kluczem 8. Zadaniem śruby jest zabezpieczenie przed spadnięciem panewki, role mechaniczne pozostają dalej na fabrycznych elementach, dlatego śruba musi mieć spory luz (powiedzmy 1,5 - 2 mm) aby nie blokować ruchu elementu w kilku płaszczyznach (dlatego właśnie jest główka).

idas - 28-12-2010, 13:22

glina napisał/a:
niestety zeby dojsc do podszybia trzeba odkrecic pokrywe ale to 10min roboty (uwazaj na rurki od plynu)

Nieprawda, wystarczy odpiąć spinki te co widać przy zamkniętej masce, otworzyć maskę-poodpinać spinki przy grodzi, podważyć śrubokrętem w newralgicznych miejscach plastikowe podszybie i po prostu wyciągnąć:-) Zdejmowanie maski niepotrzebne. Oczywiście by był łatwiejszy dostęp do mechanizmu maskę trzeba przed demontażem popychadeł zamknąć:]
Ja bym na Twoim glina miejscu zrobił tak jak opisywałem ja i archi_voo bo to daje jakieś poczucie bezpieczeństwa:]

archi_voo - 29-12-2010, 11:00

Pokrywy silnika absolutnie nie trzeba ściągać. Mało tego, odradzam to stanowczo komuś kto nigdy tego ni robił. Często spasowanie całości na fabryczny wygląd jest dość kłopotliwe. Dojście do elementów jest mało dogodne, lecz wystarczające do wykonania powyższego zabiegu. Zdjęcia plastikowej osłony nie opisywałem bo wydawało mi się to banalne. Odkręcamy wycieraczki - nakrętka 12, klinowy wielowpust - standard. (Nakrętki można zamienić potem na 13 jak ktoś lubi - nakładki pasują). Wyciągamy plastikowe spinki. Odciągamy osłonę trzymającą się już tylko na czterech chyba zatrzaskach i tyle. Na mrozie palce bolą (odradzam nie wprawionym - plastiki lubią pękać) ale nie ma co się mazać ;)
tomekk - 29-12-2010, 16:51

również polecam przewiercenie - wg mnie gwintowanie to niepotrzebna robota. Otwór na wylot i śrubka z dwiema nakrętkami (kontra). Do tego duża ilość smaru i chodzi;)
archi_voo - 29-12-2010, 20:38

Cytat:
wg mnie gwintowanie to niepotrzebna robota. Otwór na wylot i śrubka z dwiema nakrętkami (kontra). Do tego duża ilość smaru i chodzi;)


no ok, ale ja się bałem, że jak przewiercę to główka po czasie odpadnie od mechanizmu z racji osłabienia jej przytwierdzenia (czas zależny od średnicy otworu) i całość zacznie wydawać podczas pracy klekoczące dźwięki ;)

idas - 29-12-2010, 21:17

U mnie po ponad roku działania nic nie klekocze;-) między panewkę i kulkę wsadziłem jeszcze jakiś kawałek gumy, może dlatego:] Tak z ciekawości Wam też odpadła dolna środkowa panewka? U mnie reszta jest ok:]
tomekk - 29-12-2010, 22:33

archi_voo napisał/a:
główka po czasie odpadnie od mechanizmu z racji osłabienia jej przytwierdzenia
i słusznie, dla tego ja użyłem wiertła chyba 3,5mm oraz profilaktycznie dużej podkładki na łeb śrubki - nawet jak kulka odpadnie, to będzie się dalej trzymać;) a jak się posypie, to dalej będziemy kombinować:p Co jak co, ale na takie pierdoły to szkoda kasy:/

[ Dodano: 29-12-2010, 22:39 ]
idas napisał/a:
dolna środkowa panewka?
a no chyba tak;) a resztę profilaktycznie obficie nasmarowałem. Żeby nie ubytek smaru w tym miejscu, to by kulka nie zardzwiała i nie przetarła tej plastikowej obejmy.Przy okazji wyczyściłem i nasmarowałem te sworznie ze stożkami, do których są przykręcone ramiona wycieraczek.
glina - 11-01-2011, 22:39

idas napisał/a:
glina napisał/a:
niestety zeby dojsc do podszybia trzeba odkrecic pokrywe ale to 10min roboty (uwazaj na rurki od plynu)

Nieprawda, wystarczy odpiąć spinki te co widać przy zamkniętej masce, otworzyć maskę-poodpinać spinki przy grodzi, podważyć śrubokrętem w newralgicznych miejscach plastikowe podszybie i po prostu wyciągnąć:-) Zdejmowanie maski niepotrzebne. Oczywiście by był łatwiejszy dostęp do mechanizmu maskę trzeba przed demontażem popychadeł zamknąć:]
Ja bym na Twoim glina miejscu zrobił tak jak opisywałem ja i archi_voo bo to daje jakieś poczucie bezpieczeństwa:]

moje poczucie bezpieczenstwa to zapasowa spinka w razie jakby tamta spadla
na razie miesiac minal i jest super poza tym ze jest wiecej luzu na ciegnie i jest mniejszy kat pracy wycieraczki
nie do konca wizualizuje sobie Twoj sposob - masz jakies fotki ? :)
ps. przy cenie mechanizmu ze szrotu ok. 200zl to kazdy sposob ponizej 5zl jest dobry :)
szkoda ze daleko mieszkasz - bysmy zrobili po Twojemu od razu dla pewnosci

tomekk - 12-01-2011, 18:54

glina, ja za to nie widzę problemu:p tylko niech sesja minie....
DanielBogusz - 04-03-2011, 22:49

Wszystko ok, macie rację, sam kiedyś tak zrobiłem jak mi się ta główka wyrobiła w mechanizmie. Ale czy nie zauważyliście jakiegoś większego hałasu? Pomijam odgłosy piór wycieraczek, a skupić bym chciał się na momencie kiedy wycieraczka dochodzi do końca zasięgu swojego i wraca. takie szarpnięcie. wkurzające, jakiś pomysł na to?
Hornet - 05-03-2011, 11:12

DanielBogusz napisał/a:
jakiś pomysł na to?


Smar :) Ja u siebie nawaliłem towotu lub ŁT 34 (nie pamiętam co mam :P ) na wszystkie "przeguby" i od ponad pół roku mam spokój. A jak znowu się zacznie to poprawię.



Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group