L200 Ogólne - Mitsubishi przez zaspy
mechanio - 02-01-2011, 16:22 Temat postu: Mitsubishi przez zaspy Witam
Przez jaki największe zaspy jeździliście swoimi elami?
Ja dzisiaj byłem na wypacie na mazurach i jechałem około 3 km przez zaspy, niektóre sięgały do maski.
namotore - 02-01-2011, 21:42
do dachu
mechanio - 03-01-2011, 18:56
ale jaki odcinek ich był po dach??
jacek z płocka - 04-01-2011, 09:20
po antenkę
PiotrasL200 - 04-01-2011, 09:58
Po klamki Ale był to świeży puch na gołym, zmarzniętym polu kuzyna. Na prawdziwych, nawianych zaspach do połowy drzwi bez łańcuchów było słabo...
pzdr
Arapaho - 04-01-2011, 11:48
PiotrasL200 napisał/a: | Na prawdziwych, nawianych zaspach do połowy drzwi bez łańcuchów było słabo...
pzdr |
Wystarczy dobrze nawiany śnieg ponad wysokość mostów, czyli trochę więcej niż po progi auta i samochód wisi a koła mielą w miejscu. Sprawdzone w sylwestra.
mechanio - 04-01-2011, 19:42
jak jest śwież śnieg to pójdzie, w nocy nawiało i przejechałem przez zaspy na wysokości halogenów niektóre były aż do maski, jakieś ślady były na drodze ale już też prawie zawiane. Dzisiaj spróbowałem mercedesem g przez nie dużo zaspe i tak jak powiedział kolega Arapahokoła zwisły, poprostu śnieg był już zbity i mokry
|
|
|