Kamil_Ziomek - 05-02-2011, 18:06 Temat postu: Sonda lambda za katalizatorem Chciałbym w moim galu pozbyć się katalizatora a jako że mam dwie sondy nie wystarczy tylko wyrzucić katalizatora i wstawić rurę. Gdzieś na jednym z forum eclipse czytałem że wystarczy drugą sondę dać za pierwszą w takiej rurce aby strumień spalin nie przelatywał przez nią bezpośrednio ( coś jakby ją wysunąć o 2 cm). Chciałbym zapytać czy ktoś z was robił takie coś i czy komputer nie głupieje przy tym. robertdg - 05-02-2011, 18:15 A ja widziałem, że działa bez żadnych przeróbek, co teoretycznie nie powinno miec miejsca. Kamil_Ziomek - 06-02-2011, 15:08 Czytałem wiele takich rozwiązań na przykład żeby na kabel drugiej sondy podać sygnał z pierwszej przez rezystor ale to nie wydaje mi się dobrym pomysłem. Robert a w jakim aucie i gdzie coś takiego widziałeś? robertdg - 06-02-2011, 15:36 W galancie EA2 Kamil_Ziomek - 07-02-2011, 21:52 Dzięki. Spróbuje tak zrobić a w razie czegoś będe szukaj czegoś. W sumie powinno działać bo katalizator po 200 tyś ( plus to co ktoś cofną) ma na pewno dość KaWu - 08-02-2011, 14:42 Kamil_Ziomek, w ub roku moj katalizator mial ponad 200k km i na prezegladzie spaliny byly ok. Sprobuj jak w Galu z ta sonda za katem. Jak nie wypali to zrob sobie tulejke dluzsza zeby cosnac sonde bardziej na zewn. i wspawaj ta tulejke. Taki myk zrobil moj znajomy w Hondzie i sie sprawdzil. Kamil_Ziomek - 08-02-2011, 21:18 Spróbuje tylko muszę zakupić jeszcze dwa kolanka wydechowe 90 st fi 50 i zrobić kryzy do kolektora ( zamiast kata) i do tłumika końcowego. |
||||||
