To jest tylko wersja do druku, aby zobaczyć pełną wersję tematu, kliknij TUTAJ
Forum Oficjalnego Klubu Mitsubishi - MitsuManiaki

[96-02]Colt CJ0 - [CJ1] Dziwne zachowanie samochodu - problem z elektryką (?)

mani4c - 25-05-2011, 08:50
Temat postu: [CJ1] Dziwne zachowanie samochodu - problem z elektryką (?)
Witajcie,
Od kilku dni dotyka mnie dość niezwykły problem. Otóż tak:
- Przekręcam kluczyk pierwsza pozycja - OK
- Przekręcam kluczyk na "zapłon" - OK
- Uruchamiam silnik - OK
- Uruchamiam światła: dzieje się taki efekt, jakby ktoś odciął zasilanie - zegarek się resetuje, wyłącza się radio... dzieje się to w ułamkach sekundy, ale jednak... silnik się oczywiście kręci i nie robi to na nim żadnego wrażenia

Dalej po jeździe:
- Wyłączam silnik - kluczyk pozycja zapłon... i tutaj kaputt... wyłącza się radio i resetuje się zegar
- przekręcam kluczyk - pierwsza pozycja - od strony elektrycznej samochód jest kompletnym trupem
- pozycja zerowa... wiadomo, nic się nie będzie działo - brak zasilania
- po takiej dziwnej przypadłości w samochodzie jakby nie było prądu (odpięty akumulator)

Jest jednak na to lek. Wystarczy odpiąć na chwilę akumulator (klema minusowa) i wszystko wraca do normy, żeby znów po 1-2 jazdach sytuacja powyżej się powtórzyła.

Macie jakiś pomysł, co to może być?

piotrekdm1983 - 27-05-2011, 09:07

Sprawdziłeś wszystkie bezpieczniki pod kierownicą i pod maską ? Ja miałem podobny przypadek ostatnio i aku okazał się walnięty poszła cela , wymieniłem na nowy i śmiga jak dawniej :) Pożycz aku od kogoś do sprawdzenia i będziesz pewny co poszło .
mani4c - 27-05-2011, 10:17

Przeczyściłem klemy i jak się okazało, to był lek na całe zło. Póki co - no problemo. :)
piotrekdm1983 - 27-05-2011, 17:26

No i si mucho bueno :)
mani4c - 06-06-2011, 11:05

No i niestety problem powrócił. Zauważyłem, że radio i zegar wyłączają się teraz nawet przy wciśnięciu hamulca, albo przy przydławieniu silnika poniżej 500 RPM, włączeniu świateł mijania... Jest źle, bo nawet nie wiem o co chodzi. Nie jest to może wina modułu zapłonowego? A może kwestia regulatora napięcia? A może gdzieś masa się "rozmasowała" i elektryka szaleje? A może to kondensatory w kompie dają się we znaki?
Ciekawe jest to, że po odłączeniu akumulatora na chwilę, wszystko wraca do normy. Samochód jeździ bez najmniejszych problemów itp. Naprawdę brakuje mi już pomysłów.

Bazz - 06-06-2011, 13:08

podmień akumulator na jakiś inny, tylko pewny, mi to wygląda jakby przy byle większym poborze prądu dość poważnie spadało napięcie...
mani4c - 06-06-2011, 13:27

Bazz napisał/a:
podmień akumulator na jakiś inny, tylko pewny, mi to wygląda jakby przy byle większym poborze prądu dość poważnie spadało napięcie...


No tak, ale np. nie ma absolutnie żadnego problemu z zapłonem itp. A może to alternator daje niższy prąd ładowania i np. akumulator posiada z tego powodu niedobory? Ale przecież gdyby tak było samochód byłby uziemiony na amen.
Przed chwilą wróciłem z 10km trasy i przy gaszeniu auta, w momencie, kiedy zasilanie z alternatora powinno przełączyć się na akumulator, znów wszystko wysiadło i musiałem odłączyć na chwilę minusową klemę, co by przywrócić elektrykę do życia. Mogę podjechać i kupić pierwszy lepszy miernik, pytanie jest jak przeprowadzić pomiary i czy da się w ten sposób wyeliminować lub potwierdzić usterkę akumulatora?

plecho1 - 06-06-2011, 13:34

A czy auto normalnie odpala a jak odpali to silnik normalnie pracuje czy może przerywa lub gaśnie?
Jeśli była by wina akumulatora to byłby problem z odpalaniem i na odpalonym aucie raczej nie powinno być problemów.
Przeczyść główne masy pomiędzy akumulatorem i karoserią oraz karoserią i silnikiem.
Sprawdź też ładowanie pomiędzy plusową klemą a masą auta - karoserią i plusową klemą a silnikiem, jeśli będą różnice w pomiarach jeśli po między plusem a karoserią będzie mniejsze niż 14V to też może sugerować słabą masę.

mani4c - 06-06-2011, 13:40

Właśnie... ostatnio omyłkowo odkręciłem masę od silnika - zdaje się, że 3-4 przewody są przymasowane do tej śrubki... (przy reperowaniu masy od wycieraczek wykonałem taką czynność) i być może tutaj jest problem, w sensie, że się coś "odmasowało". Czeka mnie ciekawa zabawa.
Silnik działa idealnie.

Pytanie kolejne, a może w elektryce jest gdzieś jakieś zwarcie? Z drugiej jednak strony, jak można wytłumaczyć zatem, że po odłączeniu AKU wszystko wraca na chwilę do normy?

FTOrek - 06-06-2011, 13:48

Wypróbowany sposób.Wracać do tego co robiło się wcześniej.Powodzenia
plecho1 - 06-06-2011, 13:55

Jeśli miałbyś zwarcie to paliło by bezpieczniki lub przewody, u ciebie raczej coś nie łączy. + raczej nie bo nie było by zasilenia stacyjki i nie mógłbyś odpalić rozrusznikiem więc zostają jakieś masy.
Możesz też wziąć jakiś grubszy kabel, np. czwórkę i podłączyć nowe masy na próbę pomiędzy aku a karoserią i silnikiem i karoserią. Jeśli to pomorze to na pewno wina któregoś z tych połączeń.

mani4c - 06-06-2011, 13:55

FTOrek napisał/a:
Wypróbowany sposób.Wracać do tego co robiło się wcześniej.Powodzenia


Zapowiada się zatem wieczorek na świeżym powietrzu z kluczem 10 i śrubokrętem-krzyżakiem.

[ Dodano: 06-06-2011, 13:58 ]
plecho1 napisał/a:
Jeśli miałbyś zwarcie to paliło by bezpieczniki lub przewody, u ciebie raczej coś nie łączy. + raczej nie bo nie było by zasilenia stacyjki i nie mógłbyś odpalić rozrusznikiem więc zostają jakieś masy.
Możesz też wziąć jakiś grubszy kabel, np. czwórkę i podłączyć nowe masy na próbę pomiędzy aku a karoserią i silnikiem i karoserią. Jeśli to pomorze to na pewno wina któregoś z tych połączeń.


Widzisz, jak już stracę elektrykę (poprzez wyłączenie silnika), to nie jestem w stanie odpalić auta, bo w całej elektryce prądu nie ma (nawet żarówki od oświetlenia się nie zapalają...).

plecho1 - 06-06-2011, 14:34

Jeśli tak to sprawdź najpierw akumulator w momencie jak brakuje zasilania, nawet jakąś samochodową żarówką, czy się zaświeci. Jeśli się zaświeci to aku ok i następnie podepnij te masy co ci pisałem jeśli to nie pomorze to problem z masami wyeliminujesz. Zostaje wtedy zasilanie (+) pomiędzy akumulatorem a skrzynką bezpiecznikową. Trzeba będzie po kolei prześledzić jego drogę.
mani4c - 06-06-2011, 14:43

Rozumiem, że miernik zamiast żarówki też może być? :)
plecho1 - 06-06-2011, 14:46

Tak, napięcie naładowanego akumulatora na zgaszonym silniku powinno być około 12,5V a na zapalonym i ze sprawnym ładowaniem około 14,4V.


Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group