[97-04]Galant EAxA/W - Po wymianie świec
ubek - 13-06-2011, 08:13 Temat postu: Po wymianie świec Witajcie
Przy okazji wymiany rozrządu (silnik V6) wymieniłem też świece - DENSO VK20.
Pierwsze wrażenie - jakby przybyło kilkanaście/kilkadziesiąt koni (auto pięknie przyspieszało już od 1,5 tys obr/min). Może to dlatego, ze przy poprzedniej wymianie świece zostały niewymienione..... Spadło tez spalanie o ok 7%.
Tak było z 500 km. Po takim przebiegu jakby na powrót ktoś te konie zabrał. Zastanawiam się co może być przyczyną. Auto normalnie pali, od pierwszego razu - nieważne czy mokro/zimno/sucho/ciepło. Zauważyłem też że silnik na wolnych obrotach tak jakby miał delikatne przerwy w pracy, obrotomierz tego nie wykazuje, ale da się to usłyszeć. Co o tym sądzicie?
wilukce - 13-06-2011, 21:59
Gdybyś post umieścił w odpowiednim temacie miałbyś więcej odpowiedzi. A tak to widzisz
Sprecyzuj swoją wypowiedź bo ciężko stwierdzić co znaczy ubek napisał/a: | delikatne przerwy w pracy | ubek napisał/a: | konie zabrał |
Może po 500km już się przyzwyczaiłeś do mocy i wydaje ci się, że jest jej mniej. Poza tym napisz o tych przerwach w pracy. Masz na myśli dławienie się ? przerywanie ? Jeśli obrotomierz nie pokazuje tego to chyba te "przerwy w pracy" są bardzo delikatne. Może jesteś przewrażliwiony na pkt. miśka (tak jak ja). Nie zapominaj, że auto swoje lata ma i nie jest to nówka z salonu.
No i kontynuuj w innym temacie. Nie tutaj
plecho1 - 13-06-2011, 22:39
Raczej wymiana świec nie mogła przynieść tak pozytywnego rezultatu, możliwe że poprzednio był źle ustawiony rozrząd i stąd ta różnica. A czy zapaliła ci się może kontrolka silnika jak auto zaczęło gorzej chodzić? Może tego nie zauważyłeś, na początek sprawdź błędy silnika, nie wiem jak w twojej wersji ale w starszych galantach da się je wymrugać.
ubek - 14-06-2011, 08:10
Wilukce
Dzięki za odpowiedź. W odpowiednim temacie - a ten nieodpowiedni Podaj w jakim widzisz mój problem.
Precyzuję: Delikatne przerwy w pracy - zauważalne na wolnych obrotach, na wyższych raczej nie - objawia się to tym, ze da się odczuć mini-mini szarpnięcie co parę sekund. Nie jest to na pewno dławienie.
Konie zabrał - mam taki fragment drogi, na którym jest delikatna "chopka". Rozpędzając się po wyjściu z zakrętu na 3 biegu wyrzuci mnie na niej. Po "odejściu koni" efekt jest słabszy. Poza tym na wyższych biegach ciągnęło mi od 1,5 tys obr - teraz od 2,5 i to już nie to....
Tak, jestem przewrażliwiony. W ciągu ostatniego roku "zainwestowałem" w niego ponad 6kpln - po to aby na drodze nie było jakiegoś problemu. Auto ma 14 lat, ale nie mam do niego zastrzeżeń. Jakieś dwa miesiące temu zrezygnowałem z zamiany na nowego (3-latka) Lancera 2.0 z USA. Te 156 koni i tak było słabsze niż moje "padnięte" 163. Poza tym wyposażenie i jakość wykończeń - raczej nieporównywalna ... Zrezygnowałem i dołożyłem trochę do mojego Galanta.
@plecho1
Źle ustawiony rozrząd? Nie jestem mechanikiem, ale nie sądzę aby można było jeździć 90 tys km na przesuniętym rozrządzie. Mylę się?
Silnik raczej mi się nie zaświecił, błędy - podjadę w najbliższym czasie pod MUT-a. Nie sądzę aby coś tam było - anomalie w pracy są ledwo zauważalne. I były też takie przed wymiana świec - wtedy błędów nie było.
plecho1 - 14-06-2011, 08:39
Jeśli rozrząd będzie przestawiony o jeden ząbek to z autem nic się nie stanie a będzie różnica w mocy.
Ale jeśli by tak było, to było by to zauważalne od poprzedniej wymiany rozrządu.
Najlepiej jednak podłączyć pod kompa bo bez tego to jak wizyta u wróżki
gołąb - 14-06-2011, 09:04
plecho1 napisał/a: | Jeśli rozrząd będzie przestawiony o jeden ząbek to z autem nic się nie stanie a będzie różnica w mocy. |
pipi_ja - 14-06-2011, 09:33
A utrata mocy po 500km jest pewnie efektem tego,że znów pasek przeskoczl o jeden ząbek?Bez jaj! Kolego masz jakieś problemy w układem zapłonowym,podobnie jak wielu z nas na tym forum.Możliwe,że któraś świeca odmówiła posłuszeństwa,zdaża się.Te mikro szarpniecia o których piszesz ludzie tu nazywają wypadaniem zapłonu i sądzę,że właśnie to miałeś na myśli. Mylę się?Ty piszesz o przyroście mocy po wymianie świec,ją miałem to samo po wymianie kabli WN,z tym że u mnie starczyły na ok 10tys. W tej chwili znów mam wypadanie zaplonow i gorzej się kręci na obroty.Mam zamiar coś z tym zrobić ale najpierw muszę się uporać z hamulcami bo znów trzęsą jak......
ubek - 14-06-2011, 10:02
pipi_ja napisał/a: | A utrata mocy po 500km jest pewnie efektem tego,że znów pasek przeskoczl o jeden ząbek?Bez jaj! Kolego masz jakieś problemy w układem zapłonowym,podobnie jak wielu z nas na tym forum.Możliwe,że któraś świeca odmówiła posłuszeństwa,zdaża się.Te mikro szarpniecia o których piszesz ludzie tu nazywają wypadaniem zapłonu i sądzę,że właśnie to miałeś na myśli. Mylę się?Ty piszesz o przyroście mocy po wymianie świec,ją miałem to samo po wymianie kabli WN,z tym że u mnie starczyły na ok 10tys. W tej chwili znów mam wypadanie zaplonow i gorzej się kręci na obroty.Mam zamiar coś z tym zrobić ale najpierw muszę się uporać z hamulcami bo znów trzęsą jak...... |
Kable - gdzie kupowałeś, jak się nazywają i ile kosztowały? Masz gaz? (ja nie mam).
Świece - jak je teraz zdiagnozować, która poszła? Komputer to wykaże?
Gorzej kręci na obroty - Masz na myśli przyspieszanie pod obciążeniem czy też kręcenie na postoju?
Hamulce właśnie zrobiłem (jakieś 1000 km temu). Polecam swap z poliftingowego - o ile masz jedno tłoczkowe. Mi też trzesło, teraz jest pięknie i auto zaczęło hamować.
pipi_ja - 14-06-2011, 10:18
Kable z allegro firmy NGK,powinny być dobre a niestety nie spisały się.Co do Twoich świec to nie mam pojęcia jak je sprawdzić tak na 100% co do wkrecania na obroty to oczywiście pod obciążeniem,na luzie raczej ciężko wyczuć różnice. Z hamulcami właśnie myślałem żeby kupić 2tłoczłowe ale one podobno też potrafią się pogiac.Sam już nie wiem co zastosować żeby na jakiś czas zapomnieć o problemie.
ubek - 14-06-2011, 10:39
pipi_ja napisał/a: | Kable z allegro firmy NGK,powinny być dobre a niestety nie spisały się.Co do Twoich świec to nie mam pojęcia jak je sprawdzić tak na 100% co do wkrecania na obroty to oczywiście pod obciążeniem,na luzie raczej ciężko wyczuć różnice. Z hamulcami właśnie myślałem żeby kupić 2tłoczłowe ale one podobno też potrafią się pogiac.Sam już nie wiem co zastosować żeby na jakiś czas zapomnieć o problemie. |
Tak to właśnie jest - ja świece też kupiłem NGK - i o ile pamięć mnie nie myli na opakowaniu pisało made in japan.....
Masz jakiś sposób na organoleptyczne sprawdzenie czy silnik dobrze się wkręca na obroty?
Dużo roboty jest z wymianą kabli?
Co do hamulców - ja wymieniałem od razu piasty z łożyskami. Nieporównywalna różnica do stanu poprzedniego. Co do dwutłoczkowych - jak pytałem o takie u lokalnego dystrybutora części używanych to odpowiedział, że ciężko jest to dostać, bo zamawiają je właściciele Lancerów EVO - na zimę przekładają podobno te.
plecho1 - 14-06-2011, 13:23
Nie chodziło mi o jakiś przeskok paska, kiedyś koledze poprawiałem rozrząd po pseudomechaniku. Wałek rozrządu był właśnie przestawiony o jeden ząbek według oryginalnego znaku, z autem nic się nie działo poza jego słabszą mocą.
pipi_ja - 14-06-2011, 13:57
Pewnie,że jak mechanik się nie popisze to skutki są takie jak piszesz.Tutaj jednak autor posta pisze,że po wymianie było super i po przejechaniu 500km znów dostał mula. Ja nawet nie wiedziałem,że źle się wkrecą bo miałem tak od początku,dopiero po wymianie kabli zobaczyłem jak być powinno.Teraz mając porównanie widzę,że nie jest tak jak po wymianie.Do tego w mokre dni wyraźnie widać jak iskra przeskakuje po przewodach.Jak już pisałem zaraz po hamulcach kupuje inne kable,tylko pytanie co kupić żeby dłużej wytrzymało?
ubek - 14-06-2011, 13:59
Mi wymieniali w ASO. Myślę, że raczej nic takiego nie mogło się stać...
pipi_ja - 14-06-2011, 15:41
ubek napisał/a: | Mi wymieniali w ASO. Myślę, że raczej nic takiego nie mogło się stać... |
Mi sie też wydaje, że to nie wina rozrządu.
Zobacz wieczorem czy nie masz przeskoków na przewodach WN, skoro świece masz nowe nie wykluczone, że właśnie kable są do wymiany.
Wcześniej pytałeś czy trudno wymienić te przewody. Z przedniej głowicy wymienisz bez problemów, gorzej z tylną bo trzeba zdjąć kolektor ssący. Sam broniłem się przed tym jak mogłem i w końcu zrobił mi to kolega mechanik. Niby nic wielkiego ale dostaję drgawek jak mam robić coś przy silniku. W elektryce mogę siedzieć cały dzień, ale sprawy mechaniczne mi nie służą
plecho1 - 14-06-2011, 23:19
Jeśli chodzi o przewody to zawsze w poprzednich autach używałem NGK i nigdy się nie zawiodłem.
|
|
|