Anonymous - 14-11-2006, 14:57 Temat postu: Bajzel w elektryce... Witam. Problem jest dość złożony i generalnie dotyczy oświetlenia mojego Colta. Więc tak: - kiedy włączam światła zapala mi się kontrolka od długich, - jak przełączam na długie - kontrolka gaśnie. Niby nic takiego, można się przyzwyczaić  , ale:
- jak przekręcę (przy zapalonych światłach) pokrętło regulacji świateł na '0' kontrolka gaśnie, - po przełączeniu na długie kontrolka się zapala (czyli jest tak jak być powinno), ale kiedy przełączę na światła mijania - kontrolka nadal się pali. Jak napisałem wyżej - nic takiego, da się z tym żyć. Jednak to nie koniec: - kiedy włączam tylne przeciwmgielne kontrolka od długich zapala się jaśniej, ale światła z tyłu brak (żarówka jest OK) 
I z tym już trzeba coś zrobić, bo można mandacik złapać. Mam nadzieję, że ktoś rozwiąże ten rebus, bo ja nie wiem nawet od czego zacząć poszukiwania. Pozdrawiam |
||||||
