young - 31-08-2005, 09:44 Temat postu: IV oficjalny zlot - gdzie, kiedy i dlaczego:) Witajcie. Mam propozycję, usłyszałem na zlocie, że kolejne spotkanie na być w Białymstoku 
To troszkę daleko, szczególnie dla chłopaków z południa kraju. Może zrobimy następny zlot gdzieś w środku Polski, a nie na krańcu  Wtedy każdy będzie miał tą samą drogę.
Powinniśmy demokratycznie SAMI wybrać miejsce następnego spotkania. Zróbmy jakąś ankietę, czy coś
Póki jeszcze jest czas na organizację
Proszę o wypowiedzenie się na ten temat i POZDRAWIAM STRASZNIE 
Hubeeert - 31-08-2005, 09:46 Uć może zorganizować Zlot no problem. Jackie podjął sie zorganizowania u siebie IV - miejsce spoko bylismy tam na spocie. Ja popieram no ale do Białego mam tylko 180km z domu.
Matejko - 31-08-2005, 09:53 a ja 450km no i z trudem ale bym dojechal, tyle tylko ze tam bym nic przez te dni zlotu nie jadl i nie pil, jak wielblad
Anonymous - 31-08-2005, 10:04
to zacznij odkladac kase juz dzis, mi sie ten pomysl wogole nie podoba ale ze wzgledu na to ze ten zlot bedzie praktycznie na moim podworku. cala przyjemnosc jest trzasnac kilkaset km daleko od domu aby sie spotkac (kto ze mna rozmawial na ten temat w grudziadzu wie o czym mowie i dlaczego sie tam pojawilem)
young - 31-08-2005, 11:10
To możesz pojechać przez Wrocław 
Kofi - 31-08-2005, 11:13 miejsce w bialym stokuj jest naprawde fajne. ale doskonale rozumiem artura. Gdyby zlot byl w WWA to bym oczywiscie wpadl, ale zlot nie mial by juz tak fajnego klimatu jak gdzies po za moim miastem. young - 31-08-2005, 11:20 Nie musi być w Wa-wie. Można zrobić nad zalewem Sulejowskim np: Borki Kofi - 31-08-2005, 11:32 takich miejsc jest sporo....w ostatecznosci moze byc zalew zegrzynski, choc wolalbym na zlot jechac nieco dalej niz 50km od domu
Grześku - 31-08-2005, 11:41 Jechanie na zlot na drugi koniec Polski ma swoje dobre i złe strony, ze złej mamy koszta podróży, czas jaki trzeba poświęcić (zamiast się bawić na zlocie) na dojazd i zmęczenie jakie mamy przy okazji trasy. Po dobrej - zwiedzamy nowe zakątki kraju i szlifujemy umiejętności jazdy na długie dystanse i chyba tyle. Osobiście wolałbym nie tłuc się na drugi koniec Polski tylko jechać gdzieś blisko, akurat w naszym przypadku (lubelszczyzna) mamy taką samą drogę do Białegostoku jak i do Łodzi, więc bardzo chetnie odwiedzę Jackiego jak i ziomali w Łodzi. Tyle my, a przecież są klubowicze dla których Białystok jest naprawdę daleko. Nie chciałbym mówić za kogoś, więc powiem za siebie, nawet jeżeli zlot będzie w Świnoujściu (najdalszy punkt od Lublina) to i tak tam pojadę, ale moja radość będzie tym większa im krócej będę na niego jechał - idąc tym tropem i patrząc na mapę, to do Łodzi z uwagi na jej położenie jest najłatwiej dojechać. Anonymous - 31-08-2005, 11:48
JESTEM ZA 
igi - 31-08-2005, 11:50 To i ode mnie 3 grosze. Napewno Arturro ma racje że klimat zlotu łapie się w inny sposób ale...................... Jackie zależało by aby ten zlocik był w Białym. Następny jak najbardziej gdzie sobie tylko wymarzycie ale moja mała prośba! IV zlocik w Białymstoku. Ale to już zależy od Was Pozdrawiam EDIT: Rozumiem że do centrum wszyscy mieli by blisko jest to duży argument za tym miejscem ale mimo wszystko dalej obstaje za Białymstokiem Firebee - 31-08-2005, 12:04 Z miejsca organizatora - nie możemy zrobić Zlotu gdzieś gdzie nie mamy zadnych znajomosci, gdzie o wszystko trzeba bedzie sie prosic i nie bedzie mozliwosci sprawnego ustalenia wszystkiego.. Jako mieszkaniec Grudziadza nie bylo dla mnie problemem zrobic Zlotu w Grudziadzu, nie zawsze wszystkim dopasujemy z miejscem Zlotu dlatego z czasem ustalimy jakos co roku inne miejsce Zlotu, tak żeby za kazdym razem dla kazdego bylo w miare blisko, np przyszly rok Białystok, nastepny Warszawa, potem znowu Grudziadz. To sa narazie nasze luzne przemyslenia... Pozdrawiam Firek Anonymous - 31-08-2005, 12:05 długa jazda ma swoje plusy i minusy. plus to klimat, minus to, naprzykład to co mi się przytrafiło - niemożliwość wyjechania dzień wcześniej + pełno roboty dzień przed = niewyspanie i wczesny "zgon" na zlocie - mimo że nie wypiłem nawet grama alkoholu. po prostu organizm po 40 h bez snu powiedzial 'dość' i tak naprawde "tomny" byłem dopiero na drugi dzień... Anonymous - 31-08-2005, 13:19 PANOWIE WIDZĘ , ŻE ZAPOMNIELIŚCIE O ZLOCIE "MITAUTO" W PIOTRKOWIE TRYB. 04.09.2005r WIEM , ŻE TO ZLOT PO ZLOCIE ALE NASZA DATA JEST NIEZMIENNA ZAWSZE JES TO PIERWSZY TYDZIEŃ WRZEŚNIA. TO JUŻ NASZ SZÓSTY ZLOT MIŚKÓW Z CENTRALNEJ POLSKI I NIETYLKO. NIEKTÓRZY Z WAS NAPEWNO O NAS SŁYSZELI. MYŚLĘ WIĘC IŻ WARTO DO NAS PRZYJECHAĆ I ZOBACZYĆ CO SIĘ BĘDZIE DZIAŁO. JEŚLI WAM SIĘ SPODOBA TO CO ROBIMY PRZY POŁĄCZONYCH SIŁACH ZROBIENIE ZLOTU W CENTRUM KRAJU TO TYLKO PESTKA.
A PIOTRKÓW TO TYLKO 20km do zalewu . Firebee - 31-08-2005, 13:42 rafi wrzuc nowy temat przypniemy pozdrawiam |
||||||||||||||||
