To jest tylko wersja do druku, aby zobaczyć pełną wersję tematu, kliknij TUTAJ
Forum Oficjalnego Klubu Mitsubishi - MitsuManiaki

[XX-92]Galant E3xA i starsze - E15 i przewody hydrauliczne maglownicy.

gondoljerzy - 03-09-2011, 09:07
Temat postu: E15 i przewody hydrauliczne maglownicy.
Witam.
Starość nie radość - W moim E15 przerdzewiał jeden z dwu metalowych przewodów hydraulicznych, przykręconych bezpośrednio na maglownicy. Szukałem w swojej okolicy i kicha. Samych tego typu przewodów podobno nie da się zamówić jako części. Dorabiają tylko elastyczne.
Stąd kilka pytań, może ktoś pomoże?
Czy te przewody w E15 i E3x są takie same?
Może znacie jakieś firmy, które mogły by to dorobić? Wysyłkowo?
Może ktoś ma na zbyciu? (na podkąciku kupię/sprzedam jeszcze nie mogę pisać)

mitsu_pl - 03-09-2011, 10:10

Obawiam się, że zostanie Ci tylko dorobienie elastycznego przewodu...
Bartek - 03-09-2011, 11:46

gondoljerzy, miło Cię widzieć :)

W mojej okolicy dorabiają również przewody stałe - są tylko 2 problemy:
- potrzebna rurka na wzór - najlepiej z całym maglem, bo trzeba trochę pokombinować z zakończeniami
- potrzebne końcówki, bo w hydraulice siłowej "nasze" końcówki nie występują.

Jak pogrzebię w garażu, to kilka zdrowych końcówek znajdę

Droższa opcja - dorobić elastyczne przewody teflonowe w stalowym oplocie połączone z ori końcówkami - ja tak załatwiłem wspomaganie które w Legim przechodzi niebezpiecznie blisko turbiny

[ Dodano: 03-09-2011, 11:48 ]
PS. i uprawnienia masz po staremu ;)

Maretzky85 - 03-09-2011, 21:16

Ka wiem gdzie dorabiają, z taką końcówką jaką sobie zażyczysz :P tylko potrzebny jest wymiar i rozmiar końcówek :)
A przewody to w zasadzie chyba takie jak hamulcowe ?

Bartek - 03-09-2011, 23:47

Maretzky85, nie jest tak słodko jak z hamulcowymi - zakończenia są sferyczne, nie stożkowe - przy mnie przegrzebany został katalog wielkości solidnej książki telefonicznej i pupa.....
Maretzky85 - 04-09-2011, 07:40

To dziwne, u mnie w maglu wyglądały standardowo, ale najwyraźniej w E15 są inne przewody...
gondoljerzy - 04-09-2011, 22:24

Panowie, dzięki za odzew. Na Was zawsze można liczyć.
Przyznam, że jeszcze nie wiem jakie akurat tam są końcówki. Przewód doprowadzający płyn pod ciśnieniem z pompy do maglownicy ma końcówkę sferyczną , ale tych metalowych jeszcze nie zdemontowałem. Końcówki po stronie tłoka są tak podrdzewiałe, że boję się kręcić na siłę żeby nie zdeformować przewodów. Na razie moczę naftą.
Galant jeździ z przekładnią bez wspomagania, prawdopodobnie z jakiejś gołej wersji 1,6. Pamiętam jeszcze jazdę autkami bez wspomagania, ale tutaj to nie jest jazda, to jest masakra. Straciłem większość przyjemności z poruszania się miśkiem.

Bartku, wielkie dzięki za uprawnienia. Ogłoszenie w dziale Kupię już wisi.

Krzyzak - 05-09-2011, 08:27

gondoljerzy napisał/a:
Straciłem większość przyjemności z poruszania się miśkiem.
Grzesiu - nie narzekaj. Moja żona jeździła 5 lat C52 bez wspomagania - niby nic niezwykłego, ale dodaj do tego opony z Galanta o szerokości 185, to zmienisz zdanie, co do komfortu :P
Wspomaganie tylko podczas parkowania się przydaje - jak go nie ma, to wg mnie na trasie dużo lepiej się jeździ bez niego.

gondoljerzy - 05-09-2011, 10:54

Darku, gdyby dało się jeździć bez protezy to bym Wam głowy nie zawracał. Też myślałem że nie będzie problemu, a przynajmniej czucie drogi się polepszy. Przed Galantem, nie licząc innych aut, miałem analogiczne do C52 wozy bez wspomagania : Nissana Sunny i Escorta, i też jeździła nimi moja piękna. Tymi sprzętami dało się jeździć bez problemów. Biceps był potrzebny dopiero przy parkowaniu. Tymczasem w moim E15 czuję się teraz jak w Starze. Przejazd przez nowoczesne, ciasne rondo to jest trening siłowy. W układzie kierowniczym wszystko pozostałe jest raczej w porządku, gdy wjadę na żwirek lub w błotko to kierownica diametralnie mięknie. Opony są tylko 175, specjalnie zamieniłem tył z przodem, nadmuchane na 2,4 bara.
Hugo - 05-09-2011, 11:15

Daj foto, moze cos dopasujemy.
gondoljerzy - 06-09-2011, 10:40

Próbowałem ponownie odkręcić pęknięty, dłuższy przewód. Końcówka wkręcona w aluminium bez problemu, a końcówka z lewej strony zdjęć ani drgnie.
Zdjęcia maglownicy i ratowanego miśka.







Nie jestem pewien, ale prawdopodobnie Sonata z pierwszej wersji ma dokładnie taką samą maglownicę. :roll:

Krzyzak - 06-09-2011, 12:20

niestety na takie śruby często klucz do przewodów hamulcowych nie da rady...
z reguły jednak odkręca się je, gdy przewody są do wymiany, więc moja metoda, to uciąć przy nakrętce i potem nasadki użyć - zawsze działa

Hugo - 06-09-2011, 14:09

Krzyzak napisał/a:
niestety na takie śruby często klucz do przewodów hamulcowych nie da rady...
Jak masz dobre dojście to musi puścić (lub się ukręcić) przy użyciu dobrych kleszczy uniwersalnych.
kamilek - 07-09-2011, 00:33

Spróbuj to odkręcić kluczem zaciskowym tzw morsem, ja tak odkręciłem przewód hamulcowy, w którym nakrętka już była konkretnie zjechana, a nie mogłem sobie pozwolić na zniszczenie przewodu.
gondoljerzy - 07-09-2011, 08:25

Klucz 14 oczkowy, otwarty do przewodów hamulcowych, kupiony w lokalnym sklepie za 8zł, plus nafta do lamp, plus cierpliwość i odkręcone. Końcówki mają malusie gumowe oringi i wyglądają jak poniżej. Z ciekawości kopnę się jeszcze raz do swoich lokalnych dorabiaczy przewodów elastycznych i do jeszcze jednych. Wczoraj zdobyłem nowy namiar.






Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group