Forum ogólne - Nissan Qashqai 1.5dCi - 100 tyś. km i koniec silnika
Olivia - 29-10-2011, 23:18 Temat postu: Nissan Qashqai 1.5dCi - 100 tyś. km i koniec silnika Witam
Mojej znajomej w Nissanie Qashqai`u przy przebiegu 102 tyś. km padła kompresja silnika. Auto użytkował od nowości. Wszystkie przeglądy w ASO. Serwis orzekł że silnik podlega wymianie za 14 lub 17 tyś. zł + 4,5 tyś. zł regulacja lub ustawianie. Remont nie wchodzi w grę ponieważ silnik (tłoki czy co tam jest) są wykonane ze stopu nie utwardzonego i nie mogą być szlifowane (wg. ASO).
I teraz moje pytanie. Czy to jest norma że te silniki Renault przy takim przebiegu padają czy to może jest zwykły pech ?
Auto nie ma już gwarancji. Samochód jest z 2007 roku.
Dziękuje
robertdg - 29-10-2011, 23:22
Wg mnie zwykły pech, częsciej spotyka się problemy z układem wtryskowym. Jeżeli auto nie posiada gwarancji a cena naprawy serwisowej dla właściciela jest za duża, to zawsze w dobrych pieniądzach można kupić taki silnik używany.
mlun - 30-10-2011, 02:54
Trzeba ich trochę pomęczyć. Przebieg i rocznik sugeruje, że gwarancja nie dawno się skończyła. Może jakiś gest handlowy? Cena zabiegu nie jest mała i może być ciężko z darmową wymianą ale może uda się ugrać jakiś spory procent, który oni pokryją(tym bardziej jeśli wyjdzie, że to wina konstrukcyjna).
krzychu - 30-10-2011, 09:39
Niech zgłosi do TVN Turbo oni szukają takich sensacji. Że przecież Renault powinno to przecież wymienić bo deasel powinien 250 tys robić, a nie psuć się zaraz po skończeniu gwarancji... Zapominają tylko, że producent/importer to nie święty mikołaj. W każdym razie kiedyś (chyba) Toyota się ugięła i poszło 50:50 wymiana.
Swoją drogą ten deasel to za mały jest na takie auto. Mamy go w pracy w kangurze i same problemy z nim. Jak się podobno utrzymuje za niskie obroty przy dużym obciążeniu to też go w końcu trafi... W sceniu znajomego też się rozleciał...
[ Dodano: 30-10-2011, 09:43 ]
robertdg napisał/a: | to zawsze w dobrych pieniądzach można kupić taki silnik używany. |
Tak, najlepiej 1,9
romero - 31-10-2011, 08:06
krzychu napisał/a: | deasel |
A co to ?
sampler - 31-10-2011, 20:23
To norma aczkolwiek przy okolo 150 tys. Ten silnik to najwiekszy niewypal renault. Najczesciej padaja panewki bo uwaga nie maja zamkow
Sam fakt awaryjnosci wskazuja ceny uzywanych jednostek na allegro. Najlepiej niech tam zakupi jakas uzywke w cenie okolo 3 tys
kleryk-3kgt - 31-10-2011, 22:44 Temat postu: Re: Nissan Qashqai 1.5dCi - 100 tyś. km i koniec silnika
Olivia napisał/a: | Witam
Mojej znajomej w Nissanie Qashqai`u przy przebiegu 102 tyś. km padła kompresja silnika. Auto użytkował od nowości. Wszystkie przeglądy w ASO. Serwis orzekł że silnik podlega wymianie za 14 lub 17 tyś. zł + 4,5 tyś. zł regulacja lub ustawianie. Remont nie wchodzi w grę ponieważ silnik (tłoki czy co tam jest) są wykonane ze stopu nie utwardzonego i nie mogą być szlifowane (wg. ASO).
I teraz moje pytanie. Czy to jest norma że te silniki Renault przy takim przebiegu padają czy to może jest zwykły pech ?
Auto nie ma już gwarancji. Samochód jest z 2007 roku.
Dziękuje |
Zwykły pech to druciarze z ASO i ich pomysły.
Dla mnie, pewnie chodzi o wymianę uszczelki pod głowicą.
Niech znajoma ucieka z ASO i da samochód dobremu mechanikowi.
Były przypadki w ASO gdzie diagnoza mijała się z problemem, są do tej pory i można je mnożyć w nieskończoność. Znałem pary gości którzy pracowali w ASO, kompletne ołówki.
BRUNNER - 01-11-2011, 08:15
Nissany ogólnie podupadły jakoś. Znajomemu w Murano po 1000 km rozszczelniła się miska olejowa... sorki... w aucie za taką kasę?
Krzyzak - 01-11-2011, 12:43
romero napisał/a: | krzychu napisał/a: | deasel |
A co to ? |
taki diesel - tylko francuski
[ Dodano: 01-11-2011, 12:44 ]
BRUNNER napisał/a: | Nissany ogólnie podupadły jakoś. |
no pisałem - francuskich aut się nie kupuje
Olivia - 03-11-2011, 19:55
Dziękuje za odpowiedzi
Dopytałam się dokładnie w czym leży problem. Okazało się że to nie wina kompresji a panewek. Więc sampler miałeś rację.
Auto poszło w rozliczeniu - 25 tyś. zł. Został poczyniony kolejny "trafiony" zakup. Tym razem Nissan 200MV (?) z silnikiem .... 1.5 dCi Liczę że koleżanka pojeździ kolejne 100 tyś. km
gulgulq - 03-11-2011, 20:29
no cóż..dobry bajer i wszystko można sprzedać
m6riano - 04-11-2011, 04:09
Olivia napisał/a: | Tym razem Nissan 200MV (?) z silnikiem .... 1.5 dCi |
http://moto.allegro.pl/nissan-nv200-93174
jak dla mnie poracha...taki mały silniczek do takiej furki..
2.0td to w ogóle minimum..
robertdg - 04-11-2011, 08:50
Olivia napisał/a: | Auto poszło w rozliczeniu - 25 tyś. zł. | Sam bym kupił za te pieniądze, złoty interes
Tomek - 04-11-2011, 09:27
Olivia napisał/a: | Auto poszło w rozliczeniu - 25 tyś. zł. Został poczyniony kolejny "trafiony" zakup. Tym razem Nissan 200MV (?) z silnikiem .... 1.5 dCi Liczę że koleżanka pojeździ kolejne 100 tyś. km |
widać koleżanka wyciągnęła wnioski z zaistniałej sytuacji
a dla panów z salonu - wielki szacun za zdolności marketingowo-handlowe
Olivia - 05-11-2011, 12:24
Głupich nie sieją, sami się rodzą
|
|
|