Galant - Ogólne - [EA5A/W 2.5] Mała stłuczka, prośba o radę w starciu z ubezpi
Zhan - 07-11-2011, 21:52 Temat postu: [EA5A/W 2.5] Mała stłuczka, prośba o radę w starciu z ubezpi Witam,
Jakiś czas temu miałem małą przygodę drogową. Nic poważnego się nie stało, wgnieciony prawy przedni błotnik, mała rysa na zderzaku, mała rysa na kierunkowskazie i róg maski lekko zgięty ale tak lekko, że trzeba się mocno nagimnastykować żeby to zobaczyć pod światło. Ogólnie raczej kosmetyka. Kilka dni temu w końcu znalazłem chwilę na zgłoszenie szkody (szkoda z OC sprawcy) do PZU. Rzeczoznawca bardzo uprzejmy, zanotował co jest do zrobienia:
- błotnik wymiana + malowanie
- kierunkowskaz wymiana
- zderzak malowanie
- maska prostowanie i malowanie (odjął 50% bo mam mocno poharatany lakier)
Ogólnie z oględzin byłem zadowolony bo nie marudził nic, nawet na ledwo widoczną ryskę na kierunkowskazie. Problem pojawił się jednak kiedy dostałem kosztorys likwidacji szkody. Otóż całość wyliczyli na blisko 1260 zł. Na upartego zmieściłbym się w tej cenie szukając taniego lakiernika ale zastanawiam się czy to ma sens. No i ma się to nijak do rynkowych cen. Ogólnie wiadomo, że koszt malowania elementu to około 300 zł, maska więcej. Poza tym nie wiem skąd wzięli ceny części zamiennych. Wg PZU kierunkowskaz kosztuje uwaga 21 zł a błotnik 73 zł. Przy czym ich ceny w ASO to odpowiednio 370 i 1160 zł, więc nawet potrącając 50% za wiek moich części to i tak jakaś pomyłka. Za malowanie 2,5 elementu policzyli niecałe 300 zł. I teraz pytanie, bo nigdy nie miałem do czynienia z tematem likwidacji szkód, co z tym fantem robić? Kupowanie nowych części w ASO raczej odpada bo pewnie PZU nie zwróci mi pełnej kwoty a nie mam zamiaru dopłacać do naprawy. Kupno używki na allegro to trochę loteria i pewnie nie każdy wystawi fakturę. Jak to ugryźć żeby nie dopłacić a mieć dobrze zrobione?
danino88 - 07-11-2011, 22:01
jeśli to PZU złóż reklamacje od wyceny szkody. Umówi się z Tobą inny rzeczoznawca i powinieneś dostać dużo więcej. Przynajmniej ja tak miałem
ssemek85 - 07-11-2011, 22:12
no tak..to fakt.. ale najpierw mozesz wziąc od nich pełna wycene z numerami katalogowymi czeci z jakich liczyli. i sprawdzic jakie to czesci czy oryginalne czy zamienniki.. ostatnio sprawdzli smy tak chryslera kolegi i okazało sie że cześć była policzona z zamienników a cześć wogle nie od takiedo modelu tylko od tańszej wersji.. jesli to nie oryginały to kwestionujesz stosowanie zamienników... zwłaszcza kierunkowskazu jeśli miałes oryginalny... co do maski na jakiej podstawie stwierdził ze jest do prostowania? była już kiedyś naprawiana sprawdzał ją miernikiem grubości lakieru? no chyba ze twój samochód już był klepany na każdą stronę..
Zhan - 07-11-2011, 22:20
Sprawdzał maskę miernikiem grubości lakieru i poza miejscem, na którym eksperymentowałem ze swoimi zdolnościami lakierniczymi (inny fragment maski niż uszkodzony w zdarzeniu) grubość lakieru jest prawidłowa. Sugerujesz, że każde, nawet najdrobniejsze uszkodzenie maski kwalifikuje ją do wymiany?
Owczar - 07-11-2011, 22:37
Zhan, jasne, że wymiana.
Podaj mail to wyślę Ci swoje odwołanie do warty. Podobnie zaniżona szkoda.
Przyda się wycena części z ASO i jakiś kwit z zakładu blacharskiego o stawkach za roboczogodzinę.
Warta mnie olała. Wysłałem do rzecznika praw ubezpieczonych. Uznał moje roszczenia za zasadne i napisał do Warty, która w ogóle nie odpisała. Teraz sąd polubowny przy rzeczniku, a potem sąd cywilny.
[ Dodano: 07-11-2011, 22:38 ]
Mogę przesłać także stanowisko rzecznika.
Zhan - 07-11-2011, 22:48
Owczar napisał/a: | Zhan, jasne, że wymiana. |
No to mnie zaskoczyłeś...
mój mail to arturm na polnet.cc, ślij co tam masz bo widzę, że mam spore braki wiedzy w tej dziedzinie
Hugo - 07-11-2011, 23:38
Zhan witaj w klubie oszukanych przez najbardziej badziewną ubezpieczalnię na polskim rynku Mi wycenili tylną lampę na coś ok. 130 zł, a lakierowanie zderzaka na 100 zł. Owczar napisał/a: | Przyda się wycena części z ASO i jakiś kwit z zakładu blacharskiego o stawkach za roboczogodzinę | A guzik, ja przedstawiłem im wycenę części z kilku ASO Mitsubishi i kilku zakładów blacharsko-lakierniczych współpracujących z ASO (lub ich oddziałów) i zostałem wrecz wyśmiany przez telefon przez jakiegoś pieprzonego kretyna z PZU, gdy zadzwoniłem i wręcz musiałem błagać o przesłanie faksem decyzji, bo pocztą mu się nie chciało chyba. Gdybym się nie upomniał o decyzję to nigdy bym jej nie dostał... Na moją sugestię, że oddam auto do ASO do zrobienia (niestety wcześniej przelali mi uznaną przez rzeczoznawcę kwotę na konto) powiedział, że szkoda mojego czasu i pieniedzy, bo nie dostanę już od nich ani złotówki. Państwo w państwie... Każdy .... na swój strój. Dałem sobie z nimi spokój, bo poziom ich usług jest żenujący i typowy dla tego kraju. Przepraszam.
Owczar - 07-11-2011, 23:46
Dlatego ja zamierzam iść do sądu. Nie dla kasy, ale dla zasady. Do wyrwania jest niewiele, ale rzeczoznawca mnie porządnie <cenzura>....
CARAMBA1 - 08-11-2011, 12:27
Witam i polecam lekturrę art 361 i 363 k.c. Od soboty mam podobny problem i non stop siedzę w internecie i szukam wszelkich sposobów na pełne pokrycie kosztów naprawy przez WARTĘ.Jeśli dobrze zrozumiałem te art. i wszystkie opisy na www.rzu.gow.pl to jeżeli się miało nieuszkodzoną i oryginalną część to za taką ma ubezpieczyciel wybulić bo ma obowiązek przywrócenia pojazdu do stanu przed wypadkiem ,tak więc nie tanie zamienniki a oryginały się należą. Jeżeli się mylę to może ktoś z forumowiczów mnie wyprowadzi z błędu(chciałbym żeby się taki nie znalazł )
Seichan - 08-11-2011, 12:34
Owczar napisał/a: | Mogę przesłać także stanowisko rzecznika. |
Ja również poproszę Ciekawa jestem, jak rzecznik się ustosunkował do twierdzeń, które podnosiłam w odwołaniu.
Zhan - 08-11-2011, 18:51
CARAMBA1 napisał/a: | Witam i polecam lekturrę art 361 i 363 k.c. Od soboty mam podobny problem i non stop siedzę w internecie i szukam wszelkich sposobów na pełne pokrycie kosztów naprawy przez WARTĘ.Jeśli dobrze zrozumiałem te art. i wszystkie opisy na www.rzu.gow.pl to jeżeli się miało nieuszkodzoną i oryginalną część to za taką ma ubezpieczyciel wybulić bo ma obowiązek przywrócenia pojazdu do stanu przed wypadkiem ,tak więc nie tanie zamienniki a oryginały się należą. Jeżeli się mylę to może ktoś z forumowiczów mnie wyprowadzi z błędu(chciałbym żeby się taki nie znalazł ) |
No tak ale kupno nowej części zamiast dziesięcioletniej to też chyba nie do końca jest "przywrócenie do stanu sprzed wypadku"? czy może jednak jest?
robertdg - 08-11-2011, 19:27
Zhan, głownie chodzi o wartośc i jakość takiego elementu, jezeli w Twoim aucie były oryginalne częsci, to takie same maja być zamontowane ponownie.
Hugo - 08-11-2011, 19:39
robertdg napisał/a: | głownie chodzi o wartośc i jakość takiego elementu, jezeli w Twoim aucie były oryginalne częsci, to takie same maja być zamontowane ponownie. | A amortyzacja części? Mi za nic w świecie rzeczoznawca z PZU nie chciał przyjąć faktycznej ceny nowego zderzaka, bo auto stare.
robertdg - 08-11-2011, 19:53
http://www.rzu.gov.pl/orz...nia_szkody__829
http://www.odzyskaj.org/o...szkody-rzeczowe
Wiadomo, że kazda instytucja działa w swoim interesie i zależy jej na tym aby być jak najmniej stratnym, jezeli jednakże zobowiązuje się wedle umowy do pewnego stanu rzeczy, to powinna się tego trzymać, niestety matactwa ubezpieczycieli są na porzadku dziennym i niejednokrotnie trzeba toczyć cięzkie działa aby walczyć o swoje, w dodatku poświęca się temu czas i gotówke a ubezpieczyciel im dłużej przeciagnie sprawe tym lepiej na tym wyjdzie.
CARAMBA1 - 08-11-2011, 20:16
Witam ponownie pociągne trochę temat bo padło słowo amortyzacja. Muszę co prawda znowu pogrzebać na stronie rzecznika i zamieszczonych ta wyrokach sądów ale jeś doje rozumiem amortyzacja to sztuczny twór TU stworzony aby zmniejszać swoje zobowiązania a naprawa fury z urzyciem nowych oryginalnych części nie podwyższa jej wartości.No pomyślcie za 3 miechy po jej zrobieniu z takich czy innych powodów sprzedajecie furę? No i co przychodzi kupiec i chwali jak to ładnie wygląda a wy na to"pewnie, że ładnie bo był dzwon ale jest zrobine na nowych oryginalnych częściach i w ASO to może dasz pan ze 2koła więcej"
|
|
|