Forum ogólne - Podrożeją obowiązkowe badania techniczne
Uwex - 29-03-2012, 11:20 Temat postu: Podrożeją obowiązkowe badania techniczne W końcu nas dopadli .
Ale trzeba przyznać, że długo było bez zmian, aż dziw , że dopiero teraz
Marcin-Krak - 29-03-2012, 11:28
Cóż za subtelna podwyżka - jedynie o 50%
Dlaczego z cenami za przejazd autostradami tyle lat bez zmian nie są w stanie wytrzymać ?
maniax86 - 29-03-2012, 12:21
troche głupoty piszą w tym artykule.... nie sparwdzają dokładnie aut tylko cwaniaki którzy czekają aż dostaną w łape... a i tego sie coraz bardziej boją.... bo juz było kilka akcji z z policją a stacjami diagnostycznymi....
Tomek - 29-03-2012, 12:28
no sorry
| Cytat: | bo koszty utrzymania stacji kontroli pojazdów i przeprowadzanych badań są wysokie.
|
może koszty utrzymania są wysokie, ale koszt przeprowadzania badań jest praktycznie żaden, jak za zakres prowadzonych "checków"
| Cytat: |
Część stacji bowiem nierzetelnie wykonuje badania – nie sprawdzają wszystkich elementów pojazdu mających wpływ na bezpieczeństwo. Dlaczego tak się dzieje? Odpowiedź jest prosta – oszczędzają w ten sposób na kosztach.
|
nie oszczędzają, tylko z lenistwa, no i generalnie mają wszystko w zadach
| Cytat: |
Natomiast stacje kontroli pojazdów, które solidnie do tego podchodzą, ponoszą wysokie koszty, |
ciekawe, jaki jest ten podwyższony koszt?
oprócz czasu spędzonego przy aucie
Artykuł to stek bzdur
Kolejna grupa zawodowa poszkodowana przez system.
Prosta rada - jak się nie opłaca prowadzić stacji to pozamykać, zostaną na rynku ci co się im opłaca .
W ogóle prawne regulowanie cen czegoś co jest obowiązkowe jest niesprawiedliwe, bo nie ma konkurencji i weryfikacji jakości.
cns80 - 29-03-2012, 12:40
| Cytat: | | może koszty utrzymania są wysokie, ale koszt przeprowadzania badań jest praktycznie żaden, jak za zakres prowadzonych "checków" | I co z tego ? I tak stację trzeba utrzymać czy badanie jest rzetelne czy po łebkach, to są koszta stałe, których nie przeskoczysz.
| tomek84 napisał/a: | | nie oszczędzają, tylko z lenistwa, no i generalnie mają wszystko w zadach | Nie bardzo wiesz o czym piszesz. Akurat sprawdzenie amortyzatorów na płytach to żadna filozofia, ale maszyna kosztuje i się zużywa, a do tego czerpie prąd.
| tomek84 napisał/a: | ciekawe, jaki jest ten podwyższony koszt?
oprócz czasu spędzonego przy aucie | To czego niesolidne stacje nie wykonują.
| tomek84 napisał/a: | Prosta rada - jak się nie opłaca prowadzić stacji to pozamykać, zostaną na rynku ci co się im opłaca .
W ogóle prawne regulowanie cen czegoś co jest obowiązkowe jest niesprawiedliwe, bo nie ma konkurencji i weryfikacji jakości. | Bzdury piszesz. Jak coś jest obowiązkowe, a do tego wymaga odpowiednich zezwoleń to nie mam mowy o konkurencji. ciekawe czy wypisywałbyś takie głupoty jakby ceny OC miały być takie swobodne ?
Tomek - 29-03-2012, 13:17
| cns80 napisał/a: | | to są koszta stałe, których nie przeskoczysz. |
dokładnie, koszta stałe,
| Cytat: | | Nie bardzo wiesz o czym piszesz. |
np. o tym, że na 2 przeglądy Galanta tylko raz gość podniósł maskę, żeby sprawdzić po VINie czy to wogóle to auto co w dowodzie
i ani raz nie popatrzyli mi na butle LPG, czy to ta butla jest zamontowana, na którą jest homologacja
ale dokumenty od butli oczywiście obowiązkowe, bo to muszą wpisać w komputer
Colta kupiłem po przeglądzie, który przeszedł bez dokumentu homologacji na butle
dopiero potem wyrobiłem duplikat STAKO
| cns80 napisał/a: | | ciekawe czy wypisywałbyś takie głupoty jakby ceny OC miały być takie swobodne ? |
a nie są swobodne??
wydawało mi się, że ceny OC reguluje rynek
edit: i jeszcze jedno cns80, powiedz, że nie jesteś przedstawicielem poszkodowanej grupy zawodowej i jesteś za podniesieniem kosztów przeglądu
i jeszcze jedno pytanie, na które nigdzie nie ma odpowiedzi
dlaczego przegląd auta z LPG kosztuje 63 zł więcej
na 2 przeglądy Galanta, tylko raz podpięli go do analizy spalin
czyli za drugim razem zapłaciłem 63 zł za samo wpisanie numeru homologacji butli do kompa??
maniax86 - 29-03-2012, 13:22
hmmm mnie zawsze wszystko trzepali..... raz mi nawet dowód zabrali bo koleś stwierdził że reczny hamulec trzyma źle na lewym kole
cns80 - 29-03-2012, 14:26
| tomek84 napisał/a: | | dokładnie, koszta stałe, | Które z czegoś trzeba pokryć. Inflacja średnio 4 procent rocznie, koszta energii ok. 10 procent, a stawka za BT od lat ta sama.
| tomek84 napisał/a: | np. o tym, że na 2 przeglądy Galanta tylko raz gość podniósł maskę, żeby sprawdzić po VINie czy to wogóle to auto co w dowodzie
i ani raz nie popatrzyli mi na butle LPG, czy to ta butla jest zamontowana, na którą jest homologacja
ale dokumenty od butli oczywiście obowiązkowe, bo to muszą wpisać w komputer
Colta kupiłem po przeglądzie, który przeszedł bez dokumentu homologacji na butle
dopiero potem wyrobiłem duplikat STAKO | To się wykłócaj że zapłaciłeś za pełną usługę. Sam im dajesz przyzwolenie na nie wykonywanie świadczenia co jest nieuczciwe wobec innych stacji, które rzetelnie pracują. Ci którzy kładą lachę przeżyją i za tą stówkę, ale Ci którzy pracują (i zużywają sprzęt oraz energię) gonią na granicy opłacalności.
| tomek84 napisał/a: | a nie są swobodne??
wydawało mi się, że ceny OC reguluje rynek
| Rynek sobie może regulować dopóki KNF nie powie basta
Prąd też reguluje rynek, ale jakoś gdyby nie URE to byśmy pewnie przy swieczkach siedzieli.
Szkoda że ropy nic nie reguluje
| tomek84 napisał/a: | | edit: i jeszcze jedno cns80, powiedz, że nie jesteś przedstawicielem poszkodowanej grupy zawodowej i jesteś za podniesieniem kosztów przeglądu | Nie jestem. A cenę przeglądu poproszę podnieść razem z jakością, albo uwolnić ją rynkowo, ale wprowadzić masę kontroli i prowokacji że patałachy nie podbijały przeglądów ulepkom.
| tomek84 napisał/a: | i jeszcze jedno pytanie, na które nigdzie nie ma odpowiedzi
dlaczego przegląd auta z LPG kosztuje 63 zł więcej
na 2 przeglądy Galanta, tylko raz podpięli go do analizy spalin
czyli za drugim razem zapłaciłem 63 zł za samo wpisanie numeru homologacji butli do kompa?? | Bo tak sobie ustawodawca wyliczył ze tyle bedzie trzeba dołożyć na specjalistyczne wyposażenie stacji diagnostycznej. Przecież tak na prawdę to przy LPG diagnosta powinien schodzić do kanału w masce z butlą albo mieć mechaniczne przewietrzanie kanału w odpowiedniej ochronności przeciwprzepięciowej. Widziałeś żeby ktoś to miał ?
Tomek - 29-03-2012, 14:32
| cns80 napisał/a: | | A cenę przeglądu poproszę podnieść razem z jakością, albo uwolnić ją rynkowo, ale wprowadzić masę kontroli i prowokacji że patałachy nie podbijały przeglądów ulepkom. |
no widzisz, mówimy tym samym językiem
| cns80 napisał/a: | | Widziałeś żeby ktoś to miał ? |
oczywiście, że nie
ale za to płacę, tak czy tak
pozdrawiam
Krzyzak - 29-03-2012, 14:34
| cns80 napisał/a: | | To czego niesolidne stacje nie wykonują. | bardzo często nie sprawdzają składu spalin albo zbieżności kół (pierwsze sanki na początku stacji)
| cns80 napisał/a: | | Bzdury piszesz. Jak coś jest obowiązkowe, a do tego wymaga odpowiednich zezwoleń to nie mam mowy o konkurencji. | myślę, że jednak kolega Tomek ma rację - byłaby konkurencja, byłyby niższe ceny
jeśli daną stację odwiedza mniej osób, to mogłaby zacząć konkurować ceną
btw - mam 4 auta i tylko raz na przestrzeni 20 lat miałem sprawdzane spaliny...
Juiceman - 29-03-2012, 14:43
| cns80 napisał/a: | | tomek84 napisał/a: | | dokładnie, koszta stałe, | Które z czegoś trzeba pokryć. Inflacja średnio 4 procent rocznie, koszta energii ok. 10 procent, a stawka za BT od lat ta sama.
|
No a liczba aut z roku na rok maleje Stąd te podwyżki
mkm - 29-03-2012, 17:15
To musiało w końcu nastąpić.
Od ostatnich zapowiedzi trochę już minęło.
http://forum.mitsumaniaki.pl/viewtopic.php?t=55565
Akurat ta podwyżka (o ile skończy się na 50%) nie budzi mojego sprzeciwu.
Uczciwie patrząc przed stacjami diagnostycznymi stają coraz większe wymagania (związane z inwestycjami i to niemałymi), wiec koszt przeglądu faktycznie musiał wzrosnąć.
Obawiam się tylko, że to nie będzie ostatnia podwyżka.
jaca71 - 29-03-2012, 21:42
Jakoś nie potrafię zrozumieć "popieraczy podwyżki".
Idea pobierania haraczu za coś co jest obowiązkowe zakrawa na kpinę.
A może to kolejny bat na Polaków jeżdżących starymi samochodami? Coby zaczęli kupować nowe? Przy nowym przez 5 lat obowiązkowy jest jeden przegląd.
Ile jeszcze można doić społeczeństwo?
mkm - 29-03-2012, 22:29
jaca71, a nie wydaje Ci się, że teraz to my doimy diagnostów?
Odpal szarpaki, odpal stanowisko do badania hamulców, opłać przeglądy i kalibracje, opłać aktualizacje programów, wymieniaj i dokupuj sprzęt, dbaj o wygląd hali, spełniaj wymagania ustawodawcy itp. itd.
Podjedź do pierwszego lepszego mechanika i zapytaj za ile Ci zrobi przegląd.
W ASO przy sprawdzeniu połowy punktów na tzw. „przedzakupowym” liczą sobie średnio 300zł.
Dążymy do sytuacji gdzie na przeglądzie będziesz miał auto dokładnie zdiagnozowane, a nie tylko przystawioną pieczątkę.
Trzeba pamiętać, że dla olbrzymiej większości właścicieli samochodów (i tych które mają po kilkadziesiąt, ale i tych które maja po kilka lat) to czasem jedyny kontakt z kimś kto ocenia czy auto nam i wszystkim dookoła nie zagraża.
Po co jeździć do mechanika „jak się nic nie dzieje”?
Tak jak pisałem wzrost ze 100 na 150 uważam za znośny.
Gorzej, że przebąkiwało się i nadal przebąkuje o docelowej kwocie 500zł, a to faktycznie będzie dojenie społeczeństwa.
Tomek - 30-03-2012, 07:31
| mkm napisał/a: | Odpal szarpaki, odpal stanowisko do badania hamulców, opłać przeglądy i kalibracje, opłać aktualizacje programów, wymieniaj i dokupuj sprzęt, dbaj o wygląd hali, spełniaj wymagania ustawodawcy itp. itd.
Podjedź do pierwszego lepszego mechanika i zapytaj za ile Ci zrobi przegląd.
W ASO przy sprawdzeniu połowy punktów na tzw. „przedzakupowym” liczą sobie średnio 300zł. |
mkm, przed zakupem Galanta podjechałem na stacje diagnostyczną (przy salonie Peugeot na ruczaju), gość za sprawdzenie auta (typowy przegląd + pare rzeczy więcej) wziął 50 zł
jadąc na przegląd obowiązkowy płacę 162 zł, a mam robione mniej
nie mogę więc uwierzyć, że to ich kosztuje więcej niż 50 zł
podwyżka - ok, ale nie 50%
| mkm napisał/a: | | Gorzej, że przebąkiwało się i nadal przebąkuje o docelowej kwocie 500zł, a to faktycznie będzie dojenie społeczeństwa. |
no bez jaj, niby za co?
[ Dodano: 30-03-2012, 08:39 ]
generalnie zgadzam się z jaca71, zmuszanie obywateli do czegoś co nie jest darmowe, a do tego drogie (+ wypuszczanie tego w prywatne ręce) to pomyłka
a co do przeglądów jeszcze i analizy spalin, to skąd jeździ tyle aut, szczególnie ciężarówek i autobusów kopcących tak, że może zwalić z nóg, gdzieś oni przegląd przechodzą
|
|
|