Łódzkie - Ostatnie pożegnanie
Anonymous - 09-07-2012, 20:25 Temat postu: Ostatnie pożegnanie
WITAJCIE
Z przykrością zawiadamiam, iż wczoraj zmarł nasz kolega.
KROGAL
Ojciec naszej Serdecznej przyjaciółki i oddanej Mitsumaniaczki VENDETTY. Był wspaniałym człowiekiem, odwiedzał nas na zlotach, a nawet w zeszłym roku zdobył nagrodę
na najładniejszego OUTLANDERA zlotu,
przyjaciel wszystkich mitsumaniaków, kochający i oddany Ojciec.
Borykał się od kilku lat z nieuleczalną w jego przypadku chorobą. Rakiem.
Zapamiętajmy go, takim jakiego go znamy. Bez pryzmatów i poróżnień.
Połączmy się w bólu wraz z jego najbliższymi.
Niech BÓG ma go w swojej opiece.
Z wyrazami współczucia
MITSUMANIACY
UWAGA MITSUMANIACY !!!!
W związku z tą przykrą sytuacją, zbieramy pieniążki na wieniec dla kolegi Krogala. Wszyscy zainteresowani proszeni są o zgłoszenie się do mnie lub Pamar-a na PW po dane do przelewu. Zbieramy symbolicznie po 10zł. Osobiście z Pamarem chcemy TOWARZYSZYĆ KROGALOWI W JEGO OSTATNIEJ DRODZE oraz wspierać jego bliskich. Każdy chętny do udziału w uroczystości pogrzebowej proszony jest o kontakt via PW z dowolnym z nas.
Liczę na wasz odzew kochani.
Wasz Forest.
Właśnie otrzymałem informację o dacie pogrzebu:
Piątek,
godzina 14,
Cmentarz na Olechowie.

pamar - 14-07-2012, 11:24
Odszedł, lecz pozostanie w naszej pamięci.
[*]
vendetta - 14-07-2012, 12:30
Bardzo serdecznie Wam dziękuję za pamięć o moim najukochańszym Tacie ...
Anonymous - 15-07-2012, 11:08
Vendi nasze najszczersze kondolencje, z powodu straty ukochanej i jedynej osoby.
manieklakmech(mariusz) mateistka(Asia)
Człowiek umiera... Znowu za szybko!
Człowiek umiera... Razem z nim wszystko..
Tylko wspomnienia po nim zostają,
Które wciąż mgliste z czasem się stają,
Których tak wiele, jednak za mało...
Znowu za szybko wszystko się stało!
Czasu nie było na pożegnanie...
Teraz zostało tylko płakanie.
Teraz ten smutek w garści Cię trzyma,
Trzyma za szyje, dusić zaczyna...
Póki ktoś żyje, to go kochamy,
Lecz to po śmierci go doceniamy.
wtedy widzimy jaki był cenny,
Wtedy ogarnia smutek brzemienny,
Wtedy to rozpacz, wtedy tęsknota,
Jakże naiwna życia prostota.....
Wtedy wyrzuty nami władają,
Wtedy uczucia hołdy składają...
Wtedy za późno na przeprosiny,
Jedno, co możemy - wciąż się modlimy...
|
|
|