Grandis Ogólne - Mitsubishi Grandis 2.4 Intense. Pogromca vanów
Anonymous - 27-09-2005, 14:02 Temat postu: Mitsubishi Grandis 2.4 Intense. Pogromca vanów http://auto.gazeta.pl/auto/1,62385,2936373.html
Hubeeert - 27-09-2005, 15:12
no no nawet obiektywny text sie w Wyborczej pojawił
Anonymous - 27-09-2005, 15:43
Rzekłbym, że nawet o mocnym zabarwieniu wazeliniarskim
Hubeeert - 27-09-2005, 15:48
Nieważne najwazniejsze jest to że Misiek jest the best i to czyni ten wazeliniarski artykuł obiektywnym.
"..każda obiektywna i bezstronna analiza ustrojów politycznych i systemów rządów musi nieuchronnie doprowadzić do wniosku że jedynym sensownym wyjściem jest komunizm..."
(cytat ale już nie pamiętam tytułu)
Tak samo jest z Miśkami
Jackie - 27-09-2005, 17:57
Z tym obiektywizmem to bym raczej nie przesadzał, gościu niby dobrze pisze ale gdzieś tam kwęka, że pali za dużo (qrcze 11litrów na taki samochód to śmiech) dalej pisze o bezpieczeństwie - nawet qrcze nie doczytał, że w Grandisie jest RISE (rama zgnieceniowa) a to przecież jedyne auto z tej klasy, które zapewni taką ochronę. Miałem okazję przejechać się Grandisem i nieco mu przysmażyć opon i jak nie lubię takich wielkich kląkrów to akurat Grnadis jest w sferze moich zainteresowań. Dobrze, że przynajmniej zauważył naprawdę mocny punkt tego samochodu (choć z drugiej strony trudno go nie zauważyć) czyli trakcję. Cieszę się, że pisze dobrze o tym samochodzie, ale gwarantuję wam, że artykuł o jakimś Renault będzie 2X bardziej entuzjastyczny...a porównania brak.
Pozdrawiam
Rafal_Szczecin - 27-09-2005, 19:18
grandis jest zajebisty !! jedyne nowe auto ktore mi sie podoba poza Coltem CZ3 .
kolejnosc nastepnych samochodow galant rekinek --> grandis 2,4 intense & colt cz3
Anonymous - 27-09-2005, 20:35
Jackie napisał/a: | zauważyć) czyli trakcję. Cieszę się, że pisze dobrze o tym samochodzie, ale gwarantuję wam, że artykuł o jakimś Renault będzie 2X bardziej entuzjastyczny...a porównania brak.
|
Zaprawdę, Jackie, daj spokój... To zalezy od punktu widzenia , a ten znowu od punktu siedzenia. Twój punkt siedzenia jest jaki wiemy...
BTW, faktycznie trudno porównać Espaca z Grandisem - to zupełnie różne auta. Ale które jest bardziej zrobione pod klientów, to juz zupełnie inna sprawa.
Pzdrw.
Jackie - 28-09-2005, 09:43
Celowo podałem tutaj francuza, w mojej opinii (jak i rachunków za naprawy) gorzej od samochodu francuskiego spisuje się tylko BMW. Samochody z niewielkimi przebiegami, salonowe i bezwypadkowe stoją u mnie na placu i czekają na naprawy (nawet nie mam odwagi dać ogłoszenia na nie...) a że ceny części do żabojada to kosmos - szukam używanych. Sorry ale żaden francuz nie jest dla ludzi a przeciwko ludziom. A że artykuł o takim np. Grand scenicu będzie bardziej "uwznioślony" to sam zobaczysz, po prostu inna kasa..a szkoda.
Pozdrawiam
Anonymous - 29-09-2005, 08:58
Jackie napisał/a: | Sorry ale żaden francuz nie jest dla ludzi a przeciwko ludziom. Pozdrawiam |
No to trochę tym razem przesadziłeś. Owszem, to nie cuda techniki, ale generalnie samochód jest dla ludzi. Made in France jest be, a o ile pamiętam, to w Carismie 1,6 i Space Starze skrzynia biegów pochodzi z Renault, a silniki DID to czasem nie te same co w Renault?
Poza tym jak jeszcze nie miałem swojego samochodu ojciec miał Citroena ZX i przez parę lat użytkowania zero problemów. Wiem, to były stare czasy, dziś takich samochodów nie robią.
Na marginiesie: Grandis produkowany w Tajlandii zapala mi się żółte światełko ostrzegawcze...
Hubeeert - 29-09-2005, 09:03
Jackie i ja się zaczynam przychylać do opinii innych - trochę przeginasz Mitsu jest ok nawet bardzo dobre ale też sie potrafi psuć a częsci też potrafią być co najmniej tak samo drogie jak do Francuzów Taa ja wiem odchyłka zakochanego
Zresztą ja też inny nie jestem
Anonymous - 29-09-2005, 09:48
eMBe napisał/a: |
Na marginiesie: Grandis produkowany w Tajlandii zapala mi się żółte światełko ostrzegawcze... |
Ostrzegawcze? Wyobraź sobie tych robotników, których masują po pracy malutkie tajki hehehe
Anonymous - 29-09-2005, 09:51
Fido__ napisał/a: | eMBe napisał/a: |
Na marginiesie: Grandis produkowany w Tajlandii zapala mi się żółte światełko ostrzegawcze... |
Ostrzegawcze? Wyobraź sobie tych robotników, których masują po pracy malutkie tajki hehehe |
Fido, akurat Ty powinieneś wiedzieć najlepiej, że pomimo nieocenionych walorów Turczynek, nie ma to wpływu na jakość produkowanych tam Toyot
Anonymous - 29-09-2005, 10:25
eMBe napisał/a: |
Fido, akurat Ty powinieneś wiedzieć najlepiej, że pomimo nieocenionych walorów Turczynek, nie ma to wpływu na jakość produkowanych tam Toyot |
Heheheheheheh dobreeeeeee!!!
Stawiam Ci piwko przy najbliższej okazji eMBe Bo to pierwsza rzecz, która dziś wywołała szczery uśmiech na mojej twarzy
Anonymous - 29-09-2005, 10:59
Fido__ napisał/a: | eMBe napisał/a: |
Fido, akurat Ty powinieneś wiedzieć najlepiej, że pomimo nieocenionych walorów Turczynek, nie ma to wpływu na jakość produkowanych tam Toyot |
Heheheheheheh dobreeeeeee!!!
Stawiam Ci piwko przy najbliższej okazji eMBe Bo to pierwsza rzecz, która dziś wywołała szczery uśmiech na mojej twarzy |
Dasz się przejechać Legasiem i będziemy kwita
Anonymous - 29-09-2005, 11:29
Jackie napisał/a: | Celowo podałem tutaj francuza, w mojej opinii (jak i rachunków za naprawy) gorzej od samochodu francuskiego spisuje się tylko BMW. Samochody z niewielkimi przebiegami, salonowe i bezwypadkowe stoją u mnie na placu i czekają na naprawy (nawet nie mam odwagi dać ogłoszenia na nie...) a że ceny części do żabojada to kosmos - szukam używanych. |
No jeśli to pisze diler i serwisant Subaru (sic!) to chyba naprawdę czas się bać o ceny francuskich części...
Jackie napisał/a: | Sorry ale żaden francuz nie jest dla ludzi a przeciwko ludziom. |
Ach, to już zależy tylko od ludzi... Lubiłem SSa ale Clio też bardzo lubię To bardzo dla ludzi autko
Pzdrw.
|
|
|