alfiq - 04-01-2013, 08:22 Temat postu: Przygasanie świateł Witam forumowiczów. Od razu do rzeczy. Problem zauważyłem kilka dni temu, po podjechaniu pod garaż. Silnik rozgrzany po przejechaniu parunastu kilometrów, klima, światła mijania włączone. Podjeżdżam i gdy wrzucam na luz i obroty spadają widzę, że światła przygasają - nieznacznie ale jednak zauważalnie. Dodaję gazu, patrzę co się stanie i znów, po spadnięciu obrotów to samo. Wyłączam klimę, to samo, choć słabiej, tj. mniej widoczna różnica. Od tego czasu obserwuję sytuację i zawsze, jak obciążę ładowanie, tj. np. chodzi klima, tylna szyba, przeciwmgielne, to spadek obrotów powoduje chwilowe przygaśnięcie świateł. Bez obciążenia też się to dzieje, choć, jak pisałem - różnica jest bardzo drobna. Czy to jakiś problem z alternatorem, stabilizacją napięcia ? Czy ma znaczenie, że ostatnio jest bardzo wilgotno ? I czy to powinno mieć znaczenie, czy też powinno być tak, że napięcie jest stabilne, niezależnie od sytuacji ? mkm - 04-01-2013, 09:02 alfiq, zacznij od akumulatora. Ja obstawiam, że jest niedoładowany. W następnej kolejności zobacz w jakim stanie jest pasek od alternatora. krzychu - 04-01-2013, 09:46 alfiq - moim zdaniem normalne. U mnie jest tak od dawna (a najładniej to widać przy bawieniu się szybami elektrycznymi na wolnych obrotach światła trochę przygasają). Paski, ładowanie i stan akumulatora dobry (a dzieje się tak od co najmniej 3 lat). Po prostu prąd w instalacji pod obciążeniem to jakieś 13,7V, a na wyższych obrotach około 14,5V (jak mnie pamięć nie myli). jaceksu79 - 04-01-2013, 10:17
NAPIĘCIE 
alfiq, prosta sprawa - sprawdź jakie masz ładowanie na wolnych obrotach i jak jest ok, to zrób test akku oczywiście... dalej można sprawdzić klemy...masę na głównym przewodzie... RalfPi - 04-01-2013, 10:35 Zjawisko zowie się obciążaniem się źródła. Jeżeli do rzeczywistego źródła napięcia podłączamy obciążanie - żarówkę, silnik - to na zaciskach tego źródła spada napięcie. Ale faktycznie akumulator może być trzaśnięty (stary) - podpowiem tylko, że pomiar napięcia na biegu jałowym nie za dużo pomoże (tzn. nie będzie miarodajny) Pozdrowienia! jaceksu79 - 04-01-2013, 12:12 jezuuu to niech podjedzie do aso i niech zrobią jemu oryginalnym testerem test akku oraz test alternatora bo też jest taka opcja i po temacie alfiq - 04-01-2013, 17:15 No właśnie ASO mnie nie minie, tym bardziej, że to ostatni miesiąć gwarancji jest i trzeba znaleźć wszystko, co się tylko da  Dzięki Panowie za rady.
Luk - 04-01-2013, 21:22
Jeżeli koniec gwarancji pokrywa się z końcem 3-letniego okresu od rejestracji, to zrób przegląd obowiązkowy, w stacji diagnostycznej, ze 2 tygodnie przed końcem gwarancji, żeby w razie problemów zdążyć zgłosić usterki. Trik - 04-01-2013, 22:11
Wystarczy że zrobi 1 dzień przed końcem przeglądu na stacji i będzie miał dodatkowe 2 lata spokoju od przeglądów. alfiq - 04-01-2013, 22:12
Dobry pomysl. Tak zrobie. Dzieki. Luk - 05-01-2013, 14:49 Aha i ważne, żeby nie zapomnieć o tym pierwszym przeglądzie (a po 3 latach łatwo), bo jak zrobisz tak jak pisze Trik, w terminie, to wbijają następny za 2 lata, ale jak się spóźnisz, to wbiją ci następny za rok. A zrobienie przeglądu rejestracyjnego przed tym w ASO doradzili m właśnie w ASO Ważne jest tylko żeby ZGŁOSIĆ usterkę przed upływem gwarancji, nie musi być naprawione w okresie gwarancji, może być później.
PS Mi na przeglądzie w stacji diagnostycznej wyszło wszystko OK
jaceksu79 - 05-01-2013, 15:01
jest na to ściśle określony maksymalny czas oczywiście pod warunkiem, że procedura gwarancyjna ruszy przed końcem gwarancji... więc nie jest to tak, że będzie sobie jeszcze mógł naprawiać auto pół roku po gwarancji... Luk - 05-01-2013, 20:04
Będzie mógł, jeżeli ASO przyjmie zgłoszenie przed końcem gwarancji a sprawa będzie się przeciągała z przyczyn obiektywnych (oczekiwanie na części, czy też inne trudności z naprawą)
W każdym razie decydujący jest czas zarejestrowania usterki przez ASO. Taką informację dostałem od pracownika MITCAR.
jaceksu79 - 06-01-2013, 10:47
to akurat jest normalne... w każdym innym przypadku jeżeli dealer złamie procedurę to ma na swój koszt klienta Luk - 06-01-2013, 15:15
Ale rozumiem, że są to procedury między dealerem a centralą? Tzn. jeżeli ASO nie będzie w stanie naprawić mi samochodu przez np. pół roku po zgłoszeniu i po gwarancji, to nie wypną się na mnie, tylko najwyżej centrala wypnie się na nich? Bo mnie, jako klienta, te ustalenia nie interesują, zgłosiłem usterkę w czasie gwarancji, a że nie potrafią, to już ich sprawa, prawda? Pytam jak na razie czysto teoretycznie, bo mi się gwarancja już dawno skończyła. |
||||||||||||||||||||||||
