Anonymous - 09-01-2007, 07:02 Temat postu: czy opłaca się kupić MSR rok92 Witam jestem nowym na tym forum zamierzam kupić msr rocznik 92 przebieg okolo 160tys opłaca się czy nie silnik 1,8 proszę o pomoc Anonymous - 09-01-2007, 09:39 czy sie opłaca to trudno powiedzieć nie znając jego ceny ani stanu technicznego i wyposażenia 
ten przebieg co podałeś wydaje mi sie wielce wątpliwy, mój misiek jest o 2 lata młodszy i ma 280 tys. na liczniku i też bym nie dał sobie ręki do taboretu przybić że jest autentyczny 
Anonymous - 09-01-2007, 09:39 Pod jakim względem się opłaca? Że silnik 120KM czy że cena mała? Anonymous - 09-01-2007, 10:11 niby gościo pisze nietłuczony centrlny zamek abs elektryczne szyby wspomaganie kierownicy szyber dach elektryczne lusterka tapicerka welurowa dielone siedzenia trzydrzwiowy po tablicach widać że jest zarejstrowany kilka lat w kraju a patrząc na niemieckiej stronie to niektóre z 92 r mają podobny przebieg w sumie nie wiem o co pytać gościa a znów jechac kawałek drogi to mi się nie chce [ Dodano: 09-01-2007, 10:17 ] gościo chce 7tys brak rolety bagażnikowej niby nie tłuczony Anonymous - 09-01-2007, 11:09 o ile to wszysko prawda to może sie i opłacać Anonymous - 09-01-2007, 13:08 ok na co mam patrzeć przy kupnie nie wiem za bardzo co się sypie w tym samochodzie 
Anonymous - 09-01-2007, 20:30 Mam Runnerka w tym samym roczniku i przebieg 160 tys. km to chyba troszkę za mało. Nie sądzę, aby ktoś jeżdził nim tylko powyżej 10 tys. km rocznie. Ja mam w swoim przebieg ponad 360 tys. km ( realne ). Mam to autko od trzech lat i nie mam z nim specjalnych problemów oprócz przegrzewania się silnika. Po wymianie chłodnicy jak ręką odjął. Co do sprawdzenia w samochodzie, to wadą ich jest skrzynia biegów (synchronizatory) i stan blacharki. W tych rocznikach normą jest korozja błotników tylnych natomiast podwozie, jeżeli jest bezwypadkowe powinno być bez bardzo wrażnych śladów korozji. Wytarty fotel kierowcy to standard. O zawieszeniu, układzie jezdnym, hamulcach nie będę wspominał - do sprawdzenia. Ogólnie silnik po przejechaniu 360 tys. km. jest w świetnym stanie. Inne układy również. Jeżeli do wymiany nie będzie silnik, skrzynia, czy naprawa blacharki to w tej cenie możesz brać. Anonymous - 09-01-2007, 22:43 A wg mnie się nie opłaca. Jakiś czas temu na gratce i Allegro stał MSR `92 w bardzo dobrym stanie po kosmetyce nadwozia (auto było odświeżane i lakierowane - podobno sprzedający posiadał zdjęcia z procesu lakierowania świadczące że auto nie było bite) w najbogatszej wersji GLXi z oryginalnymi kołami i kołpakami Mitsu, sprowadzony, pierwszy właściciel w kraju jeżdził nim ~2 lat (było kupę zdjęć + dodatkowo przysłał mi mailem kilkanaście innych i widać było że o autko naprawdę dbał) - był za 6800zł. Nawet miałem na niego ochotę, ale byłem tuż po kupnie swojego MSR i dałem sobie spokój. Anonymous - 10-01-2007, 06:36 cze miałem go zobaczyc wczoraj ale go nie zobaczyłem w Zamościu sprzedają za 11tys rocznik 98 170tys przebiegu wersja GLXi sprowadzony z włoch tylko nie wiem z jakiego regionu z gazem. Na ra 
Anonymous - 10-01-2007, 08:34 Gaz = problemy (tym bardziej wstawiony nie wiadomo jak i gdzie). Anonymous - 11-01-2007, 14:29 Ja mam space runnerka z 97 roku i mam udokumentowany przebieg 100 tys. km!!! teraz aktualnie mam 106 tysi i jestem bardzo zadowolony. Wer. GLXi. Bardzo przyjazne autko. Polecam każdemu!!!!!! [ Dodano: 11-01-2007, 14:30 ] Oczywiście nie mam gazu i 1.8 Benzyniaczek:) Anonymous - 14-01-2007, 12:38 Jak dla mnie, wszystko zależy od punktu widzenia. Do czego Ci jest auto potrzebne i jakimi zasobami dysponujesz. Ja po śmierci poprzedniego auta (żona pomogła  ) nabyłem MSR '92 gdyż uznałem, że za tą cenę raczej nic lepszego nie trafię. Po wypowiedziach forumowiczów oraz po zdarzeniach w czasie ostatnich 5kkm jestem coraz bardziej przekonany, że te 203kkm są po mocnym odkręceniu. Jednakowoż - mimo widocznych braków blacharskich (trochę rdzy na nadkolach) i konieczności zrobienia chyba remontu skrzynki - autko całkiem spełnia moje oczekiwania zarówno co do możliwości pakowania, jak i tego co potrafi na drodze.
Co do ceny - szacując po moim '92 i jego mankamentami to uważam, że trochę drogo. W świetle tego co piszą przedmówcy - dołączam się do głosu o podejrzanie niskim przebiegu. Ja swój brałem "w ciemno" - pierwsze auto używane - zapłaciłem mniej, niż podajesz a mimo wszystko uważam, ze gość trochę mnie naciął. Pociesza mnie tylko to, że on stracił więcej niż ja  .
W zależności od stanu i możliwości zmniejszenia ceny - ponownie bym rozważał możliwość nabycia PZDR Anonymous - 14-01-2007, 17:52
|
||||||||
