Galant - Ogólne - Czy warto kupowac Galanta?
Anonymous - 10-10-2005, 20:59 Temat postu: Czy warto kupowac Galanta? Witam forumowiczow
Czy warto kupowac Galanta? i jakie sa ceny czesci zamiennych - bo to tez trzeba wziac pod uwage..
pozdrawiam!
Bartek - 10-10-2005, 21:11
HEHEEHE nie wiem, czy to dobre forum do zadawania takich pytan
Po 4 Galantach kupilem piatego (w sumie ponad 13 lat poruszam sie Galantami), to musi cos znaczyc.......
A czesci w ori sa drogie (wiadomo japoniec), ale trwale (wiadomo japoniec), zamienniki sa w porownywalnych cenach co do niemcow (i maja taka sama jakosc jak zamienniki, tzn. nie maja jakosci albo ori germanskie, czyli i tak polowe trwalosci) - zamienniki trzeba umiec dobierac, jak sie juz umi to eksploatacja jest tania i bezstresowa. Warto kupic auto nie zmeczone, odplaci sie dluuugim i milym jezdzeniem.....
Anonymous - 18-10-2005, 09:08 Temat postu: Re: Czy warto kupowac Galanta?
KAT napisał/a: | Witam forumowiczow
Czy warto kupowac Galanta? |
Kupiłem Galanta tydzień temu - fakt -bardzo zadbanego. Jestem z niego Mega Zadowolony - polecam taki smochód jako alternatywę do audi a6, bmw 5 i co tam jeszcze sobie wymyślisz Wiem ze to inny segment, ale je ogladalem takie wlasnie a kupiłem Gala Polecam!
pozdr. Marcin
Anonymous - 18-10-2005, 11:59 Temat postu: Re: Czy warto kupowac Galanta?
kunta napisał/a: | KAT napisał/a: | Witam forumowiczow
Czy warto kupowac Galanta? |
Kupiłem Galanta tydzień temu - fakt -bardzo zadbanego. Jestem z niego Mega Zadowolony - polecam taki smochód jako alternatywę do audi a6, bmw 5 i co tam jeszcze sobie wymyślisz Wiem ze to inny segment, ale je ogladalem takie wlasnie a kupiłem Gala Polecam!
pozdr. Marcin |
No po tygodniu to pewnie każdy jest zadowolony
Anonymous - 09-11-2005, 08:56
Witam
Mam okazje kupic Galanta z 93 r przebieg 280 000km,serwisowany,proszę o opinie czy to dobre auto,ile pali jak jest z cześciami.Obecnie smigam Astrą i na Japończykach wogóle się nieznam.Z góry dzieki za odpowiedzi.
D
Jackie - 09-11-2005, 09:31
dreek napisał/a: | Witam
Mam okazje kupic Galanta z 93 r przebieg 280 000km,serwisowany,proszę o opinie czy to dobre auto,ile pali jak jest z cześciami.Obecnie smigam Astrą i na Japończykach wogóle się nieznam.Z góry dzieki za odpowiedzi.
D |
A coś tak konkretniej?? Jaki silnik, wersja wyposażenia i takie tam? Generalnie samochód ma swoich gorących zwolenników. Sprawdź dokładnie stan blacharki ( po polskich naprawach różne kwiatki wychodzą) jeżeli stan techniczny samochodu jest ok - masz okazję się z nim zestarzeć
Pozdrawiam
Anonymous - 09-11-2005, 12:28
Jackie napisał/a: | dreek napisał/a: | Witam
Mam okazje kupic Galanta z 93 r przebieg 280 000km,serwisowany,proszę o opinie czy to dobre auto,ile pali jak jest z cześciami.Obecnie smigam Astrą i na Japończykach wogóle się nieznam.Z góry dzieki za odpowiedzi.
D |
A coś tak konkretniej?? Jaki silnik, wersja wyposażenia i takie tam? Generalnie samochód ma swoich gorących zwolenników. Sprawdź dokładnie stan blacharki ( po polskich naprawach różne kwiatki wychodzą) jeżeli stan techniczny samochodu jest ok - masz okazję się z nim zestarzeć
Pozdrawiam |
Jak już wcześniej napisałem autko jest z 93 r. silnik 1800cm3 przebieg 280 000km,wersja nadwodzia lifbeck. Auto wyposażone jest raczej skromnie ,tzn. centralny zamek wspomaganie kierownicy i elektryczne wszystkie szyby i lusterka. Zauważyłem na tylnich drzwiach małe ślady korozji ,a tak po za tym z zewnątrz jak i wewnątrz wygląda ok. Pragnę się dowiedzieć jak jest z dostępnością części to tego auta czy są one drogie. Czy taki przebieg nie jest za duży? Auto było serwisowane. Dziękuje za informacje
D
Jackie - 09-11-2005, 12:58
280 tysi to jeszcze nie jakaś tragedia o ile serwis był robiony regularnie. Silniczek 1.8 to porządny mułek roboczy i tu problemów się nie spodziewam. Jaka jest cena za to auto i czy masz jakieś zdjęcia?
Pozdrawiam
Anonymous - 09-11-2005, 13:07
Jackie napisał/a: | 280 tysi to jeszcze nie jakaś tragedia o ile serwis był robiony regularnie. Silniczek 1.8 to porządny mułek roboczy i tu problemów się nie spodziewam. Jaka jest cena za to auto i czy masz jakieś zdjęcia?
Pozdrawiam |
Fotki niestety niemam.Autko było serwisowane regularnie(tak twierdzi właściciel,a jest on pierszym i jedynym od nowości)Cena to 700 euro plus opłaty
ps olej wymieniał co 8000 km
Jackie - 09-11-2005, 13:19
No to wyjdzie coś koło 5000zł na gotowo, tak? Jeżeli tak - to bierz.
Pozdrawiam
Anonymous - 09-11-2005, 13:33
Myśle że w takiej kwocie się zamkne.Dzieki
pozdr/D
roch_27 - 24-11-2005, 12:49
Co to za pytanie czy warto
PEWNIE ŻE TAK!!!
Jeżdzę Galantem dopiero od 2 miesięcy (dokładnie 2 miesiące i 2 dni ) i jestem z niego BARDZO ZADOWOLONY
Długo szukałem taki egzemplarz bo aż 4 miesiące ale warto było.
Jeździłem Lancerem 88' 1,5 (KM-?) sedan oraz Lancerem 91' 1,5 12v 90 KM kombi.
Super autka praktycznie tylko wlewać paliwko i robić przeglądy.
Oczywiście ten drugi był dużo szybszy Niestety był pechowy pod względem crash testów.
W sumie miał 5 kolizji w tym jeden poważny w przyczepą Jelcza- naszczęście wyszedłem cały i zdrowy. Autko było dość mocno rozbite Kiedyś może przy małym browarku pogadamy.
Po kolejnej kolizji sprzedałem. No i szukanie nowego auta. Posłuchałem się żony i kupiłem francuza 4 lata walki .
W końcu powiedziałem dosyć i sprzedałem tego francuza.
Tym razem nawet żona nie myślała o innym aucie.
I tak oto stałem się posiadaczem wymarzonego "rekina" V6.
Pozdrawiam Mitsumaniaków
Anonymous - 24-11-2005, 22:13
Witajcie. Ja ponad miesiac temu także kupiłem galanta. Na początku pełen zachwyt ale od początku prowadziłem kosztorys. Dla ciekawostki, przestrogi:P i małej informacji zamiesze go w tym topicu. Samochód kupiłem w Szczecinie z autohandl ale umowa była z niemcem na 100E, dostałem brief i wymeldowanie... no i tu sie zaczyna:
A co kupiłem?
Misiu Galant(srebrny) rok 1994, typ E50. Silnik 6A12, 24 zawory (2.0l w układzie V).
Przebiej ok. 107 tys. km (sto siedem). Od początku jeden właściciel, obecnie 58 letni Pan.
Wyposażenie: ABS, Klimatronic, Wspomaganie kier.,
kontrola trakcji?-TCL, servo, el. szyby, el. lusterka,
el. antena (którą już zdązyłem połamać:P), el. szyberdach,
poduszka kierowcy, przeciwmgielne przód i tył, radio.
W sumie pełna elektryka, full opcja bez skóry i poduszki pasazera...
Galant - 9500 zł (auto) + 500 zł (benzyna, sprowadzenie)
Razem: 10000 zł
Koszty rejestracji:
1. Wypełnienie deklaracji UC, ksera dokumentów - 20 zł (uprzejmość Pani z urzędu)
2. Pierwszy przegląd techniczny - 169 zł
3. Opłacenie akcyzy - 253 zł
4. Znaczki pocztowe (UC i US) - 22,5 zł
5. Tłumaczenie dokumentów - 95 zł
6. Urząd Miasta (US) - 150 zł
7. Starostwo(tablice, karta pojazdu, dow. rejestracyjny, znaczki) - 700 zł
Razem: 1410 zł
I potem następujące wydatki podstawowe:
czesci [klocki hamulcowe przód - 160 zł,
filtry(powietrza, oleju, paliwa) - 160 zł,
pasek rozrządu - 300zł) - 620 zł
ramki na tablice (srebrne) - 33 zł
płyn do chlodnicy - 35 zł
olej silnikowy 8l Lotos Semi-Syntetic- 120 zł co zostało to na dolewke
konserwacja podwozia itp.
(BOLL, FLUIDOL, benzyna lakiernicza) - 200 zł
...I potem to co znalazł mój mechanik , łącznie z moją sugestią
co do luzów w kierownicy... po czym przeklnąłem szpetnie:
pasek alternatora + pasek wspomagania z AC - 50 zł
końcówki drązków kierownicy - 80 zł (2 szt.)
wałek rozrządu (gładki)- 70zł
regeneracja kolumny kierownicy - 750 zł !!!
łożysko lewe przednie (z piastą)- 350 zł !!!
Razem: 2308 zł
inne (wycieraczki, pasta polerska, ...jakieś pierdołyitp.) - 100 zł
ubezpieczenie OC na 6 msc. - 658 zł
No więc drodzy moi, trochę komentarza...
Klocki hamulcowe były dobre, mają jeszcze 8mm wiec narazie zostawiłem. Przewód w układzie chłodzenia był pękniety, jakiś drobny wyciek więc szukałem takiego o długości 10-15 cm najlepiej w kształcie litery "C". Znalazłem coś podobnego i dałem 20 zł, przycięło się na wzór oryginału i jest teraz dobrze. Motor bajka pracuje pięknie, skrzynia biegów tak samo. Podwozie natomiast strasznie skorodowane, dlatego ta konserwacja. Dzwoniłem dzisiaj do mechanika, od 15 bawi się w spawanie podwozia bo dziur od cholery i korozji jak sie okazało jeszcze więcej. W środku oczywiście bajka, czysto i pachnąco (skąd my to znamy...). Standardowo zleciłem wymianę wszelkich płynów: chłodnica, płyn hamulcowy, olej silnikowy, olej przekładniowy w szkrzyni, smarowanie hamulców.
Jak na pierwsze 2 tyg. byłem zadowolony. Teraz... no już taki nie jestem. Z tym wszystki wyjdzie ładna sumka. Oceńcie sami czy sie opłacało. Szanowny Pan niemiec chyba był bardzo przywiązany do wozu i trzymał go w całości od nowości łącznie z wszystkimi pierdołami, bo chyba nic nigdy przy nim nie było robione.
Po tym wszystkim auto jż bedzie do jeżdzenia na długi czas. Pozostają tylko dwa mankamenty, wspomniana antena i coś mi przerywa jak przyspieszam.Tak jakby
świece czy coś. Nie wiem co to może być musiałbym do serwisu jechac na komputer,
ale przypuszczam, że świece wymienić. I tu małe pytanko jak najprościej wymienić 3 świece za kolektorem??? Dostęp przyznam szczerze, bardzo trudny ... bo z przodu to
3 minutki i jest. No i jakie najlepiej świece polecacie do tego auta i jaka cena?
Pozdrawiam mitsumaniaków
roch_27 - 24-11-2005, 22:27
baniol napisał/a: | I tu małe pytanko jak najprościej wymienić 3 świece za kolektorem??? Dostęp przyznam szczerze, bardzo trudny ... bo z przodu to
3 minutki i jest. No i jakie najlepiej świece polecacie do tego auta i jaka cena?
|
Witaj.
Proponuję kliknąć tu i poczytać
Jest tam już opisane co i jak.
Pozdrawiam
Krzyzak - 25-11-2005, 13:01
baniol napisał/a: | Przebiej ok. 107 tys. km (sto siedem). Od początku jeden właściciel, obecnie 58 letni Pan. |
Serio w to uwierzyłeś??? Bo tak zjachane auto to na pewno nie miało takiego przebiegu. Mogę się założyć, że trzeba go przez 3 pomnożyć. Poszukaj trochę, to zobaczysz, że przekręcenie licznika wraz z kompletem dokumentów itd. kosztuje jakieś 200 zł.
|
|
|