[92-96]Galant E5xA - Źle spasowane lampy, zderzak i atrapa
Slav76 - 17-10-2013, 21:20 Temat postu: Źle spasowane lampy, zderzak i atrapa Witam wszystkich,
Zastanawiam się na zakupem tego Galanta 2.0 V6 sedan z 95 r. http://tablica.pl/oferta/...D5-ID3UkN9.html Obejrzałem go sobie bardzo dokładnie z zewnątrz i wygląda ok, jak na swój wiek, ale martwi mnie złe spasowanie elementów na styku przednia lewa lampa-zderzak-wloty powietrza/atrapa. Oczywiście są dwie możliwości: albo auto zaliczyło dzwona (sprzedający nic nie wie na ten temat) albo ktoś coś wymieniał i schrzanił robotę. Moje pytanie, jako że to pierwszy Galant z jakim mam do czynienia: czy jest tam miejsce na błąd przy montowaniu lamp i zderzaka, który może skutkować 1-centymetrowymi szparami czy raczej trzeba założyć, że był dzwon? Nie wiem czy to ma znaczenie ale zderzak jest nietypowy kiedy porównuję go ze zdjęciami innych Galantów 7. Co wy na to?
Wszyc - 17-10-2013, 21:31
Był dzwon Co prawda zderzak pasuje do siedzeń i kół ( wersja Diamond edition ) i co do spasowania noska to rzadko komu udaje się go spasować dobrze nawet jak tylko zdejmie i założy z powrotem ale co innego przykuło moją uwagę... "nerki" mowa o tych wlotach powietrza w atrapie przy światłach są za małe te kratki one są z "tradycyjnej" wersji galanta czyli z okrągłymi reflektorami w zderzaku pewnie koleś miał problem dorwać te większe z wersji Diamond Edition bo mało ich jest
Nie mniej nie widze powodu by dyskwalifikować auto z powodu dzwona to auto ma tyle lat że założę się 100% egzemplarzy miało przygody tak samo jak 100% egzemplarzy ma kuupe rdzy
[ Dodano: 17-10-2013, 21:36 ]
A nie sory to są nerki z Diamonda wziąłem okulary ale powiem Ci że pewnie miał jakiegoś strzała i przód wymieniony bo średnio poskłądany, nawet jak był malutki strzał to niestety nie ma co ratować ta atrapa przednia jest praktycznie nie do wyklepania ze względu na budowę łatwiej wymienić elementy... zajrzeć pod maskę polukać podłużnice itp.
O wiem co możesz zlukać błotniki boczne są pod maską do przykręcone ale też dodatkowo przyklejone takim klejem do podłużnicy jak nie będzie widać smarków "gumy" z pod błotników to wiesz że były wymieniane to daje lekki pogląd na to jak bardzo auto dostało
Slav76 - 17-10-2013, 22:14
Dzięki Wszyc, sprawdzę te błotniki jak będzie jeszcze okazja.
A z tymi nerkami to jednak też coś nie tak, odstają jakieś 1,5 cm od noska
Niby kształt się zgadza to jednak wygląda jakby były za duże.
A przy okazji: jak wygląda kwestia dostępności i cen części do tej wersji Galanta? Nie jest ona raczej tak popularna jak ósemka.
I gdybym musiał kupić ten "nosek", "nerki", ew. zderzak - miałbym z tym problem or not?
Wszyc - 17-10-2013, 22:31
nie będziesz miał problemu obecnie te cześci tanie są dostępność też przyzwoita ( okolice 100zł za element )
ale nie sądze że trzeba było by to wymieniać po prostu rozłożyć i złożyć od nowa tylko trochę się przy tym postarać i młotkiem gumowym poodginać co trzeba przerabiałem to ze swoim po stłuczce nosek nowy średnio pasował rozłożyłem wszystko popukałem delikatnie tu i tam ( tam wszędzie blacha max 0,8mm nie wiele trzeba by się to pogięło przy zwykłej stłuczce ) i po złożeniu już było git
Trochę serca po prostu
http://imageshack.us/a/img580/1091/img073y.jpg jak widać wyszło całkiem ok stan rejestracji zdradza dawne przejścia
Slav76 - 17-10-2013, 23:05
No rzeczywiście wszystko pięknie u ciebie. Jeszcze tylko znak na nosie i mniód malina będzie Fajny kolor.
A jak już tak se gadomy to napiszę co przyniosły wstępne oględziny samego tylko zewnętrza, i czy wg was warto sobie zawracać jeszcze głowę tym autem? No więc
Plusy:
- mało rdzy - tylko kawałek na łączeniu jednego progu z podwoziem (głębiej się nie wczołgałem) ale poza małym otarciem na błotniku nadwozie super,
- szyby oryginalne,
- felgi ok,
- wnętrze w dobrym stanie.
Minusy:
- źle spasowany przód - coś było grzebane,
- wyłamane kilka żeberek chłodnicy, chyba od kamieni, ale na pewno chłodnica do wymiany,
- lewa opona - nierównomiernie starty bieżnik - od wewn. prawie łysa - czyli w najlepszym razie zbieżność nie ustawiona ale może być o wiele gorzej,
- urwane z przegnicia jedno z mocowań tłumika końcowego,
- klocki do wymiany,
- tylny spojler psiknięty matem - do malowania,
- ohydne wyblakłe wstawki z imitacji drewna na kokpicie i desce
Wszyc - 19-10-2013, 17:44
Wiesz dla mnie to troche bzdety nie minusy
Silnik dobrze przetrzepać i blacharkę reszta nie ma żadnego znaczenia albo rzeczy eksploatacyjne albo czepianie się 20 letniego auta jak silnik ma sie ok i buda jako tako sie trzyma ( nie wierze w nie przegnite galanty tak samo jak nie wierze w świętego mikołaja ) to będziesz zadowolony z auta
marycjusz - 20-10-2013, 20:12
Wszyc napisał/a: | nie wierze w nie przegnite galanty tak samo jak nie wierze w świętego mikołaja |
Ja też nie wierzę Mój tez wyglądał spoko i myślałem że gdzieniegdzie ma tylko powierzchowną rdzę , ale jak zacząłem go rozbierać kawałek po kawałku to parę rzeczy ciekawych wyszło (Slav76 luknij sobie mój temat, zwłaszcza ostatnie wpisy i foty to zobaczysz czego możesz sie spodziewać w tym galancie - bo na 120% będziesz miał to samo, jak zaczniesz porządnie szukać rdzy )
A to spasowanie elementów niezbyt dokładne może być np jak w moim - po wymianie obu błotników ale nie z powodu dzwona, tylko z powodu zabezpieczania właśnie przed rdzą - ja oba błotniki wymieniałem całkowicie bo je ruda zażarła i też z wierzchu nic nie było widać )
[ Dodano: 20-10-2013, 20:14 ]
aaa i oblukaj dokładnie przednie kielichy
|
|
|