To jest tylko wersja do druku, aby zobaczyć pełną wersję tematu, kliknij TUTAJ
Forum Oficjalnego Klubu Mitsubishi - MitsuManiaki

[92-96]Galant E5xA - Kilka pytań / wątpliwości po zakupie Galanta....

dev_t - 21-11-2013, 12:32
Temat postu: Kilka pytań / wątpliwości po zakupie Galanta....
Witam wszystkich serdecznie!


To mój pierwszy post na forum, chociaż śledzę Wasze wypowiedzi od jakiegoś czasu.


Od niedawna jestem właścicielem Galanta 1,8 rocznik 1994 LPG wersja GLSi (a przynajmniej taki znaczek nosi...)
Samochód kupiłem do dojazdów do pracy, wożenia dziecka do przedszkola, zakupów ze sklepu - ot, proza życia :) Auto tuż po zakupie było w stanie ogólnym średnim :)
Na razie został wymieniony lewy banan, zregenerowane oba zaciski, wymienione klocki, przetoczone tarcze. Trochę stuka prosty wahacz po prawej stronie, ale wg mechanika do wymiany będzie na wiosnę.

Oprócz tego auto tradycyjnie pożarte jest przez rdzę - podłoga się lekko rusza (!) i trochę widać na progach i nadkolach. Co ciekawe z zewnątrz wygląda nieźle.


Ale przejdźmy do rzeczy, kilka pytań na które mam nadzieję uzyskać odpowiedzi:


1. Czy to możliwe żeby w GLSi nie było ABS? Bo w moim nie ma po nim śladu. Nie zlokalizowałem również poduszek. Nie wiem czy to na pewno GLSi - w dowodzie ma wpisane 85 kW - czyli jakieś 116KM, a GLSi ma chyba 126? Z drugiej strony jest np. pełna elektryka.


2. Jak w tym Galancie wygląda sprawa spryskiwaczy - są jakieś dwa zbiorniki, jeden w bagażniku po lewej stronie i drugi po lewej pod maską. Ten drugi miałem oberwany i z poodczepianymi rurkami itp - mechanik zrobił na tyle, że trzyma się mocno, da się nalać płynu (doczepił jakąś rurkę, którą poprowadził do góry i przez nią można lać), ale chyba czujnik szlag trafił, bo kontrolka jak się paliła tak się pali. Czy ten zbiornik pod maską normalnie powinien być dostępny od góry do nalewania płynu - czy też pobiera płyn z tego z tyłu?


3. Mam niby klimę, ale nie widzę objawów, by działała - po naciśnięciu przycisku raz - nic się nie dzieje, dwa razy - zapala się napis ECO, kolejny raz - znika. I to wszystko - ciężko sprawdzić czy chłodzi, bo powietrze z dworu chłodzi równie skutecznie :)


4. Na gazie chodzi idealnie i równo, wolne obroty ok 1000 (parownik i zawór Zavoli, wielozawór Tomasetto) natomiast na benzynie nie trzyma wolnych obrotów, tzn spada do 500-600 i dość mocno faluje, czasem gaśnie na wolnych. Co to może być - pompa? wtryskiwacze? filtr paliwa? To tylko taka zgadywanka - pewnie ktoś z Was ma większe pojęcie.


5. Wydaje mi się, że mimo jazdy na gazie, bierze jednocześnie benzynę. Byłem na przeglądzie instalacji i gazownik stwierdził, że oprócz zmiany filtra i regulacji nie ma tu nic do roboty, bo parametry są w normie i nie ma śladów zużycia, uszkodzeń itp. Pali ok. 12-13 l gazu w mieście - chyba norma ? I jeszcze jedno - po odkręceniu wlewu paliwa strasznie zasysa powietrze (dość głośno i gwałtownie) - czy to normalne? Wlałem ogólnie do niego raz 10l benzyny - wskazówka na desce rozdzielczej praktycznie nie drgnęła - później dolałem 5l - lekko się uniosła, ale ledwo. Rezerwa się nie zapaliła, nawet jak wskazówka była na zero.


6. I ostatnie pytanko - gdzie w drzwiach kierowcy znajdę czujnik ich otwarcia? Trzeba zdejmować tapicerkę / wygłuszenia itp? Bo zdaje się jest uwalony i alarm nie wykrywa ich otwarcia, co skutkuje zamykaniem centralnego i włączaniem alarmu po 15 sekundach :) A trzaskanie za każdym razem tylnymi jest dość dziwne :)


Uff - to już wszystko (na razie), przepraszam za taki natłok pytań - chciałbym tym autem jeszcze jakiś czas pojeździć, a poprzedni właściciel raczej go dobrze nie traktował, więc... tym więcej roboty dla mnie.

Z góry dzięki. Pozdrawiam.

milo - 21-11-2013, 15:03

dev_t napisał/a:
w dowodzie ma wpisane 85 kW - czyli jakieś 116KM, a GLSi ma chyba 126? Z drugiej strony jest np. pełna elektryka.

Nie patrz co w dowodzie pisze bo czasem tylko płakać albo sie śmiać u Ciebie powinno byc 93 KW czyli 126 KM. Najlepiej po Vinie sprawdzić
dev_t napisał/a:
Mam niby klimę, ale nie widzę objawów, by działała

Sprawdz czy sie włacza ale pod maską będzie słychać
dev_t napisał/a:
gdzie w drzwiach kierowcy znajdę czujnik ich otwarcia? Trzeba zdejmować tapicerkę /

Czujnik znajduje się na słupku między drzwiami na samym dole czasem potrafi zasniedzieć wystarczy dobrze przeczyscić

k@rol - 21-11-2013, 19:15

dev_t napisał/a:
Trochę stuka prosty wahacz po prawej stronie, ale wg mechanika do wymiany będzie na wiosnę

z tym ustrojstwem radzę nie zwlekać, potrafi się wypiąć podczas jazdy, czym to grozi nie trzeba pisać :?

Co prawda mam sedana ale zbiornik w bagażniku jest od tylnej szyby a pod maską powinien być na przednią szybę. U Ciebie powinien być chyba zaraz za lewą lampą chyba, że masz spryskiwacze reflektorów to obok akumulatora wystaje wlew

dev_t - 21-11-2013, 19:33

k@rol napisał/a:
dev_t napisał/a:
Trochę stuka prosty wahacz po prawej stronie, ale wg mechanika do wymiany będzie na wiosnę

z tym ustrojstwem radzę nie zwlekać, potrafi się wypiąć podczas jazdy, czym to grozi nie trzeba pisać :?


Tak, wiem - koło w poprzek... Tylko, że gdyby mechanik mi o tym nie powiedział, to bym tego stukania nie usłyszał pewnie nawet - lekkie i występuje tylko podczas jazdy po nierównym terenie. Czy jest jakieś niebezpieczeństwo, że wypadnie? Słyszałem, że te proste jak już rzeczywiście są na ostatnich nogach, strasznie skrzypią na nierównościach...

milo napisał/a:
dev_t napisał/a:
gdzie w drzwiach kierowcy znajdę czujnik ich otwarcia? Trzeba zdejmować tapicerkę /

Czujnik znajduje się na słupku między drzwiami na samym dole czasem potrafi zasniedzieć wystarczy dobrze przeczyscić


Hmmm... wygląda, że czujnik działa dobrze, bo włącza i wyłącza czerwoną lampkę na dole drzwi. Natomiast nie włącza oświetlenia kabiny i nie zapala kontrolki otwartych drzwi na desce rozdzielczej, a co za tym idzie nie dezaktywuje alarmu. Pewnie gdzieś jakiś przewód poszedł...

k@rol - 21-11-2013, 19:48

dev_t napisał/a:
Czy jest jakieś niebezpieczeństwo, że wypadnie

chyba nawet na forum czytałem o przypadkach wypięcia bez większych objawów.

Jeśli chodzi o obroty (nie znam zbytnio 1,8 :wink: ) warto by było wymrygać błędy, może przepływomierz, sonda lambda, silniczek krokowy...

dahu - 21-11-2013, 23:57

" po odkręceniu wlewu paliwa strasznie zasysa powietrze (dość głośno i gwałtownie) - czy to normalne?" U mnie przy 2.0 V6 to norma , lubię ten dźwięk :twisted:

"Rezerwa się nie zapaliła, nawet jak wskazówka była na zero. "
Najzwyczajniej w świecie mogła Ci się żarówka przepalić ;) (u mnie właśnie się przepaliła)

dev_t - 22-11-2013, 09:02

dahu napisał/a:
" po odkręceniu wlewu paliwa strasznie zasysa powietrze (dość głośno i gwałtownie) - czy to normalne?" U mnie przy 2.0 V6 to norma , lubię ten dźwięk :twisted:

"Rezerwa się nie zapaliła, nawet jak wskazówka była na zero. "
Najzwyczajniej w świecie mogła Ci się żarówka przepalić ;) (u mnie właśnie się przepaliła)


No mogła się przepalić :) - a miałem nadzieję, że może wskazówka źle wskazuje, zawiesza się czy coś - bo dziś znów pokazuje, że pożarł prawie całą benzynę... Jakieś 15l PB na niecałe 400 km jazdy na gazie... Koszmar. A zbiornik raczej szczelny, skoro ssie powietrze po odkręceniu wlewu.

k@rol napisał/a:
dev_t napisał/a:
Czy jest jakieś niebezpieczeństwo, że wypadnie

chyba nawet na forum czytałem o przypadkach wypięcia bez większych objawów.

Jeśli chodzi o obroty (nie znam zbytnio 1,8 :wink: ) warto by było wymrygać błędy, może przepływomierz, sonda lambda, silniczek krokowy...


Wypięcie bez objawów - pięknie... No to muszę się pofatygować z powrotem do mechanika... Tylko dlaczego mówił, że nie trzeba jeszcze robić - zazwyczaj mechanicy chcą robić nawet to, czego nie trzeba :)

Co do błędów - gazownik podpiął się pod auto, bo chciałem żeby sprawdził czemu świeci się CE podczas jazdy na LPG - stwierdził, że komp pokazuje błąd związany z wtryskiwaczami i to normalne, jeśli elektronika emulująca na gazie nie daje rady. Podobno oprócz świecenia lampki nie daje to żadnych objawów. Czy to może być związane z nierówną pracą na PB? Dodam, że na benzynie CE się nie pali.


milo napisał/a:
dev_t napisał/a:
w dowodzie ma wpisane 85 kW - czyli jakieś 116KM, a GLSi ma chyba 126? Z drugiej strony jest np. pełna elektryka.

Nie patrz co w dowodzie pisze bo czasem tylko płakać albo sie śmiać u Ciebie powinno byc 93 KW czyli 126 KM. Najlepiej po Vinie sprawdzić


Heh, sprawdziłem po VIN i już nic nie rozumiem:

VIN: JMBLNE52ARZ000469
Marka: MITSUBISHI
Model: GALANT GLSI
Body: 5 DOOR HATHBACK
Color: B01| LAPIS BLUE-MET.
Silnik: | 1 834 CC PETROL: 116HP85KW
Rodzaj paliwa: BENZYNA
Capacity: 1834
Gearbox: 5 SPEED MANUAL
Kraj pochodzenia: JAPONIA
Typ nadwozia: HATCHBACK
Silnik: 2E / 2E-E (1.3L)



GLSi, ale 116 KM ?



k@rol napisał/a:
Co prawda mam sedana ale zbiornik w bagażniku jest od tylnej szyby a pod maską powinien być na przednią szybę. U Ciebie powinien być chyba zaraz za lewą lampą chyba, że masz spryskiwacze reflektorów to obok akumulatora wystaje wlew



Spryskiwaczy reflektorów nie mam. Zbiornik z tyłu jest ok, spryskiwacze działają normalnie.

Natomiast z przodu z początku nie mogłem go znaleźć, no i spryskiwacze nie działały i paliła się pomarańczowa kontrolka braku płynu. Przy okazji kontroli zawieszenia mechanik zauważył, że w okolicach lewej lampy (stojąc przodem do maski) wisi jakiś zbiornik. Trzymał się na jednej śrubie, obok wisiały wężyki - obraz nędzy i rozpaczy. Z góry go w ogóle nie było widać, dlatego nie mogłem znaleźć wlewu płynu na przód. Mechanik zrobił w taki sposób, że zamocował zbiornik, żeby się nie majtał po podwoziu, przymocował do niego jakąś plastikową rurę, którą wyprowadził do góry, że wystaje obok akumulatora. Nie wygląda to za ciekawie, ale spryskiwacze działają ;) Pali się za to cały czas kontrolka braku płynu...

Co ciekawe wcześniej, zanim wiedziałem w jakim stanie jest ten zbiornik, uzupełniłem tylko tylni. Oczywiście przednie spryskiwacze nie działały, ale jak odczepiłem wężyki od samych dysz i wtedy pociągnąłem za wajchę, to płyn sikał z tych wężyków! Dlatego nie do końca pojmuję ten system - skąd płyn, skoro zbiornik wisiał rozwalony? Zmyliło mnie to wtedy i szukałem przyczyny w zatkanych dyszach lub zbyt małym ciśnieniu płynu...

milo - 22-11-2013, 15:19

dev_t napisał/a:
GLSi, ale 116 KM ?

Jedyne co zostaje to hamownia i chwila prawdy ile kucyków jeszcze pod maską

k@rol - 22-11-2013, 15:41

dev_t napisał/a:
Wypięcie bez objawów

chodzi oczywiście o objawy w stylu skrzypienie itp.
Z tego co pamiętam był właśnie niewielki luz a po paru dniach się rozleciało :|

[ Dodano: 22-11-2013, 15:50 ]
dev_t napisał/a:
gazownik podpiął się pod auto, bo chciałem żeby sprawdził czemu świeci się CE podczas jazdy na LPG

Proponuję wymrygać błędy kontrolką CE
http://forum.mitsumaniaki...r=asc&start=585
u mnie padnięta sonda zapalała CE na gazie, po przełączeniu na Pb gasła, przewrotnie na gazie było wszystko ok a na benzynie obroty spadały, falowały itp.

dev_t - 03-12-2013, 12:58

Witam ponownie - remont zawieszenia przód zakończony (na razie oczywiście, bo banan maxgear, a prosty poprzeczny febest, więc...). Póki co jeździ i prowadzi się nienagannie :)

Nurtuje mnie jeszcze kwestia akumulatora, bo ten co jest po nocy spędzonej w -5C odpala już ledwo co. Ten Galant tak ma, że do odpalenia na zimnym potrzebuje 3 obrotów i za trzecim silnik zaskakuje. Z tego co widzę, aku już niedługo na mrozie tych 3 obrotów nie zrobi.

Problem w tym, że po pierwsze na akumulatorze są tylko jakieś japońskie krzaki, a po drugie nie mam żadnej specyfikacji ani instrukcji - jaka pojemność akumulatora? Na forum też latają różne opinie.

Po przejrzeniu różnych wątków i opinii skłaniam się chyba ku Varcie Blue Dynamic 60 Ah, prąd rozruchowy 540A.
Jeszcze jedno, czy ładowanie na biegu jałowym, obroty ok. 800, z zapalonymi światłami na poziomie 13,1V to nie trochę mało?
Na obrotach 2K - 2,5K, było już 14,2V.


P.S. Za problemy ze wskazywaniem ilości paliwa odpowiada wskazówka - zawiesza się w losowych pozycjach i zostaje tak nawet po wyłączeniu stacyjki, do momentu kiedy zechce jej się zmienić położenie :)

Jeszcze jedna miła sprawa - dotychczas wydawało mi się, że szyberdach nie cieknie, jechałem w deszczu, byłem na myjni - nic. Uszczelki w dobrym stanie, domyka się normalnie. Aż tu dwa dni temu rano, jak trochę odtajał, dohamowuję na światłach, a tu zimny strumień za kołnierz mi leci - takie atrakcje :)
Najśmieszniejsze, że nie wiem jak i dlaczego - nie mogę zlokalizować nieszczelności - po prostu w jednym miejscu odsuwana podsufitka jest mokra - tam leciało. Ale którędy dostało się pod dach - tajemnica.

ksiaze - 05-12-2013, 13:55

dev_t napisał/a:

Nurtuje mnie jeszcze kwestia akumulatora, bo ten co jest po nocy spędzonej w -5C odpala już ledwo co. Ten Galant tak ma, że do odpalenia na zimnym potrzebuje 3 obrotów i za trzecim silnik zaskakuje. Z tego co widzę, aku już niedługo na mrozie tych 3 obrotów nie zrobi.


Ja przedwczoraj wymieniłem na Yuasa 70Ah. Zmierzyłem poprzedni akumulator i wymiarami pasował własnie do 70Ah. Rozważałem również Varta Blue Line, ale Yuasa jest podobnie dobra, a cena 50zl niższa.

Przy zakupie pamiętaj, że plus masz z lewej strony akumulatora.

Wszyc - 05-12-2013, 20:06

Troche overkill panowie 55 starczy :P z 70tke to ja w ropniaku miałem :P
dev_t - 06-12-2013, 08:42

Akumulator zakupiony, przynajmniej spokój, odpala wyraźnie sprawniej.

Varta Blue Dynamic 60Ah, 540A, 289 zł, więc chyba katastrofy nie ma.

Co ciekawe akumulator oczywiście musiał być w wersji rozmiarowej przystosowanej do japończyka, ale sprzedawca też właśnie mówił, że musi być z lewym plusem.

A tu niespodzianka - szybki rzut oka pod maskę i stojąc twarzą do samochodu plus jest z prawej...

Nie wiem już co z tym samochodem było kombinowane, może przy instalacji gazu coś pozmieniali?

Wszyc - 06-12-2013, 13:51

dev_t napisał/a:
Nie wiem już co z tym samochodem było kombinowane


Jest tak jak być powinno plus z prawej z lewej minus prosto do nadkola nie słuchaj się szpeców :P zresztą co to ma za znaczenie akumulator obróć o 180 stopni i tyle? :P

[ Dodano: 06-12-2013, 13:54 ]
dev_t napisał/a:
musiał być w wersji rozmiarowej przystosowanej do japończyka


też nie rozumiem skąd te całe problemy akumulator jak akumulator znajomy w Fiacie 125p ma identyczny rozmiarowo :P

dev_t - 06-12-2013, 21:51

Wszyc napisał/a:
dev_t napisał/a:
Nie wiem już co z tym samochodem było kombinowane


Jest tak jak być powinno plus z prawej z lewej minus prosto do nadkola nie słuchaj się szpeców :P zresztą co to ma za znaczenie akumulator obróć o 180 stopni i tyle? :P

[ Dodano: 06-12-2013, 13:54 ]
dev_t napisał/a:
musiał być w wersji rozmiarowej przystosowanej do japończyka


też nie rozumiem skąd te całe problemy akumulator jak akumulator znajomy w Fiacie 125p ma identyczny rozmiarowo :P


Generalnie, dla mnie nie ma problemu, bo wszystko działa :) Ale sprzedawca sprawdził w swoim katalogu i Centra i Varta twierdzi, że plus ma być w Mitsubishi po lewej stronie, bo tak jest wyprofilowana wnęka na aku... Chyba, że coś pokręcił.

Co do rozmiarów, to na własne oczy widziałem, że zwykła Varta się nie mieściła na miejscu akumulatora w Galancie... wystawała też do góry.

Ale najważniejsze, że ten pasuje i odpala bez problemu po nocy w chłodzie, mrozie, deszczu czy zamieci śnieżnej ;)



Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group