Pajero Ogólne - FYI - Pinin w akcji ..
cezare - 26-12-2013, 20:22 Temat postu: FYI - Pinin w akcji .. https://www.youtube.com/watch?v=UFVek8RbrfQ
dareqq - 25-11-2014, 22:43
I bardzo ladnie , to autko jest rewelacyjne. Kompromis miedzy wielka terenowka spalajaca 20 ropy na 100 , a nieduzym autem miejskim
Grigori - 25-11-2014, 23:31
Tylko ze pinin wcale tak mało nie pali
TangoKK - 26-11-2014, 15:33
No a wielka terenówka wcale nie tak dużo
dareqq - 28-11-2014, 13:19
Auto z napędem na 4 nogi , kształtem i opływowością przypominające wielki kredens dębowy nie może mało palić. .. Ale lepsze 11 gazu ktore wciąga mój pinin niż 20 ropy
TangoKK - 28-11-2014, 15:41
dareqq napisał/a: | Auto z napędem na 4 nogi , kształtem i opływowością przypominające wielki kredens dębowy nie może mało palić. .. Ale lepsze 11 gazu ktore wciąga mój pinin niż 20 ropy |
Kto ci takich bzdetów do głowy nakładł w normalnej jeździe prawdziwe Pajero (czyt. duże) spali tyle ropy co twoja popierdółka gazu
n_bart - 28-11-2014, 17:57
Mój w czasach gdy wszystko było ok palił około 12 ropy. (2, 8 td długi w automacie)
banderas40 - 30-11-2014, 13:07
Mój sport zawsze mi wychodzi około 12 litrów średnia.
Niestety ciężką mam nogę a i oponki zacne są.
dareqq - 30-11-2014, 16:50
12 gazu to 28 zł a 12 ropy to 56 zł taka różnica.
TangoKK - 30-11-2014, 17:04
dareqq napisał/a: | 12 gazu to 28 zł a 12 ropy to 56 zł taka różnica. |
Możliwość przewiezienia 7 osób, możliwość zabrania masy bagażu na dalekie wyprawy, możliwość swobodnego spania w aucie, przyjemność z jazdy, możliwość ciągnięcia dużej przyczepy taka różnica, a jak kogoś nie stać na paliwo niech kupi pinina albo lepiej 126p jeszcze mniej pali
PiotrKw - 30-11-2014, 17:24
TangoKK napisał/a: | albo lepiej 126p jeszcze mniej pali |
Z tym mniej pali zawsze jest dylemat , bo co to znaczy mało ??? Mało daje, mało pali , tylko jaka jest proporcja.
Maluch palił 6l/100km przy mocy silnika 23 KM . ( nowego , później bywało różnie )
Mój Touareg 4.2V8 przy mocy 310 KM pali przy jeździe mieszanej 17l/100km.
Czyli trzy razy tyle . Mocy prawie czternasto-krotnie więcej , a frajda z jazdy pewnie ze 20 razy większa . Nie wspomnę o miejscu w środku .
Starsze samochody niestety tak mają, ostatnio jeździłem nowym Q5 i tu już silniki wykazują oszczędności z powodu zmniejszenia pojemności i doładowywania dwiema trzema turbinami . Ale z kolei odbije się to na trwałości jednostek , i osprzętu .
I koszt zakupu bardzo duży w związku z lawinową utratą wartości z czasem użytkowania.
Mam znajomych kupujących kilkuletnie samochody , przy możliwości finansowej zakupu nowych , którzy nie kupią nowego bo potrafią ekonomicznie liczyć ( z zawodu ekonomiści ) Wolą trochę więcej przeznaczyć na paliwo
dareqq - 30-11-2014, 22:13
Widze , ze ktos tu ma kompleksy i stara sie wyrownac je porownywaniem zalet wiekszego auta . Otoz kazdy kupuje auto pod siebie , ja nie place za twoje 12 ropy na sto , a ty nie musisz jezdzic moja popierdółką. Mi pasuje , Tobie pasuje i gra gitara nie musisz mi przedstawiac zalet ani wad wiekszego.
P.s
Widze , ze czesci z was w ogole nie pasuje to , ze ktos posiada pininka
Panbenonium - 30-11-2014, 22:45
TangoKK napisał/a: | dareqq napisał/a: | 12 gazu to 28 zł a 12 ropy to 56 zł taka różnica. |
Możliwość przewiezienia 7 osób, możliwość zabrania masy bagażu na dalekie wyprawy, możliwość swobodnego spania w aucie, przyjemność z jazdy, możliwość ciągnięcia dużej przyczepy taka różnica, a jak kogoś nie stać na paliwo niech kupi pinina albo lepiej 126p jeszcze mniej pali |
To też na dwa razy trzeba brać. Czytałem o pajerakach, które zbiornik na benzynę mają wlasnej roboty jakiś 10 litrowy, a zbiornik z gazem zamiast zbiornika na benzynę. Nie tracisz wtedy przestrzeni bagażowej.
Powiesz, pewnie, że to się nie opłaca. Jeśli na 100 km oszczędzasz circa 30 zł, to na 1 000 km oszczędzisz 300 zł, czyli w sumie tyle ile kosztuje takie wyspawanie zbiornika 10 l z nierdzewki. Więc raczej się opłaca.
Powiesz pewnie, że to rzeźba. A czy terenówka sama w sobie nie jest rzeźbą ? Terenówkę dopasowujesz do siebie, żeby Tobie była wygodna.
Powiesz pewnie, ze gaz to zło, czy inne mity. Miałem kolego 4 auta benzynowe w swoim życiu i jednego dizla. Nigdy więcej już dizla nie kupię. Jakakolwiek awaria, to praktycznie unieruchomienie samochodu. Turbosprężarka potrafi się zepsuć nie dając ŻADNYCH oznak, po prostu pyk i koniec. Nowsze dizle są masakrycznie czułe na paliwo gorszej jakości i do tego wcale nie powalają momentem (przypominam, że liczy się moment NA KOŁACH a nie moment na silniku). W benzynowcu z gazem, nawet jak instalacja gazu nawali, to dojadę bez problemu na benzynie. W dizlu niestety nie.
A co do ciągnięcia przyczepy, to nie wiem z czym tutaj robić problem, wczoraj ciągnąłem przyczepkę z 2 metrami drewna i jakoś nie odczułem, żeby auto się dusiło.
TangoKK - 01-12-2014, 16:38
dareqq napisał/a: | Widze , ze ktos tu ma kompleksy i stara sie wyrownac je porownywaniem zalet wiekszego auta . Otoz kazdy kupuje auto pod siebie , ja nie place za twoje 12 ropy na sto , a ty nie musisz jezdzic moja popierdółką. Mi pasuje , Tobie pasuje i gra gitara nie musisz mi przedstawiac zalet ani wad wiekszego.
P.s
Widze , ze czesci z was w ogole nie pasuje to , ze ktos posiada pininka |
Hej kolego nie zapowietrzaj się. Ty pierwszy zacząłeś wypisywać brednie, że duża terenówka z dieslem pali 20l/100km, więc sprostowałem i tyle. Warto najpierw trochę się orientować a dopiero później pisać, bo jeszcze ktoś pomyśli że tak jest naprawdę.
Natomiast jeżeli chodzi o Pinina to świetne auto, mój teść ma i czasami zdarza mi się używać. Dla niego samochodzik wręcz idealny. Każdy mały czy duży ma swoje wady i zalety i nigdy nie uważałem że posiadanie Pinina jest be
[ Dodano: 01-12-2014, 16:48 ]
Panbenonium napisał/a: | TangoKK napisał/a: | dareqq napisał/a: | 12 gazu to 28 zł a 12 ropy to 56 zł taka różnica. |
Możliwość przewiezienia 7 osób, możliwość zabrania masy bagażu na dalekie wyprawy, możliwość swobodnego spania w aucie, przyjemność z jazdy, możliwość ciągnięcia dużej przyczepy taka różnica, a jak kogoś nie stać na paliwo niech kupi pinina albo lepiej 126p jeszcze mniej pali |
To też na dwa razy trzeba brać. Czytałem o pajerakach, które zbiornik na benzynę mają wlasnej roboty jakiś 10 litrowy, a zbiornik z gazem zamiast zbiornika na benzynę. Nie tracisz wtedy przestrzeni bagażowej.
Powiesz, pewnie, że to się nie opłaca. Jeśli na 100 km oszczędzasz circa 30 zł, to na 1 000 km oszczędzisz 300 zł, czyli w sumie tyle ile kosztuje takie wyspawanie zbiornika 10 l z nierdzewki. Więc raczej się opłaca.
Powiesz pewnie, że to rzeźba. A czy terenówka sama w sobie nie jest rzeźbą ? Terenówkę dopasowujesz do siebie, żeby Tobie była wygodna.
Powiesz pewnie, ze gaz to zło, czy inne mity. Miałem kolego 4 auta benzynowe w swoim życiu i jednego dizla. Nigdy więcej już dizla nie kupię. Jakakolwiek awaria, to praktycznie unieruchomienie samochodu. Turbosprężarka potrafi się zepsuć nie dając ŻADNYCH oznak, po prostu pyk i koniec. Nowsze dizle są masakrycznie czułe na paliwo gorszej jakości i do tego wcale nie powalają momentem (przypominam, że liczy się moment NA KOŁACH a nie moment na silniku). W benzynowcu z gazem, nawet jak instalacja gazu nawali, to dojadę bez problemu na benzynie. W dizlu niestety nie.
A co do ciągnięcia przyczepy, to nie wiem z czym tutaj robić problem, wczoraj ciągnąłem przyczepkę z 2 metrami drewna i jakoś nie odczułem, żeby auto się dusiło. |
Tak czytam, czytam i nie mogę cię zrozumieć. Tyle się naprodukowałeś i nie wiem po co. Nikt tu nie pisał o wyższości diesla nad benzyną. Czytaj ze zrozumieniem
Co do tej przyczepy z drewnem to pewnie z górki było
|
|
|