To jest tylko wersja do druku, aby zobaczyć pełną wersję tematu, kliknij TUTAJ
Forum Oficjalnego Klubu Mitsubishi - MitsuManiaki

Forum ogólne - Fart!

Anonymous - 27-01-2007, 10:40
Temat postu: Fart!
Otóż wyobraźcie sobie, że wczoraj około 21:30 przeżyłem chwilę grozy :P
Jade sobie Kościuszki w Gdańsku, dojeżdzam do Grunwaldzkiej i stoje sobie na światełkach.
Zapaliło się zielone no i jadę i nagle patrze w lewo a tu na czerwonym rusza Escort z dwoma młodzikami na pokładzie i centralnie wjeżdża mi pod miśka! Oczywiście dałem po hamulach
i tylko dotknęłem tego forda centralnie w bok, dosłownie zatrzymałem sie na styk!
Oczywiście zjechaliśmy na pobocze, wysiada dwoch kolesi , przerażonych z przeprosinami, a ja do nich tak: macie farta chłopaki bo jakbym porysował sobie nową ramkę od tablicy rejestracyjnej to bym wam z dupy nogi powyrywał :mrgreen: zrobiłem , krótki wykład na tema koloru świateł itd i pojechaliśmy. Co najważniejsze nie było nawet najmniejszego zadrapania w obu autach po tym zajściu, to się nazywa fart:)

Hubeeert - 27-01-2007, 11:25

Bastek napisał/a:
wysiada dwoch kolesi , przerażonych z przeprosinami, a ja do nich tak: macie farta chłopaki bo jakbym porysował sobie nową ramkę od tablicy rejestracyjnej to bym wam z *cenzura* nogi powyrywał
To sie nazywa zimna krew :mrgreen:
akbi - 27-01-2007, 13:12

Bastek napisał/a:
Zapaliło się zielone no i jadę i nagle patrze w lewo a tu na czerwonym rusza Escort z dwoma młodzikami na pokładzie i centralnie wjeżdża mi pod miśka! Oczywiście dałem po hamulach
i tylko dotknęłem tego forda centralnie w bok, dosłownie zatrzymałem się na styk!


Kiedyś miałem takie samo szczęście (skrzyżowanie Grunwaldzkiej z Opata Rybickiego), z tym, że mi wyjechał chyba ... Jelcz (albo coś w tym stylu). Ja jechałem firmowym Fordem i zatrzymałam się gdzieś w na granicy jego (Jelcza) zbiornika paliwa. Facio wówczas też wyskoczył natychmiast z przeprosinami. :wink:

Anonymous - 27-01-2007, 13:18

Nieźle prezes-naprawde miałeś szczęscie.
Ja to jestem taki spokojny tylko jak jeżdze z kobietą :D

Tydzien temu tez miałem podobną sytuacje-jak sie zjedza z Polanki na Wita Stwosza-jechałem prosto w kierunku hali Oliwi a koieta przecinała-wjechała mi wprost pod auto-jechałem dosc szybko wiec jakbym w nia przywalił to by wypadła z drugiej strony...........zachamowałem gwałtownie a jak wiedzialem ze sie nie zatrzymam dodałem gazu i ją ominąłem-lekko po torach.......kobieta puściła kierownice i wypadła z płaczem....moja dziewczyna przerażona...........juz nawet nie chcialem podnosic głosu na tą kobietę bo sama sytuacja byla dla niej nauczką......mam nadzieje ze tego nie zrobi wiecej :!:

Dobrze ze Ci sie nic nie stało..............

stanik - 27-01-2007, 21:12

ja z dwa tygodnie temu koło nieorętu na takim dość dużym skrzyżowaniu jak się z Nieporętu na Żegrze wyjeżdza miałem taką sytuacje, że jechałem za jakimś Lanosem. Na tym skrzyżowaniu mieliśmy pierwszeństwo, z przeciwnego kierunku ktoś stał do skrętu w lewo (skrzyżowanie w kształcie litery T i My jechaliśmy po tej górnej kresce) a z prawej koleś Żukiem chciał skręcić w swoje lewo. I nagle, jak lanos z prędkością powiedzmy 40-50 km/h (nie jechaliśmy szybko jak na tą trasę) był kilka metrów (ale nie więcej jak 10) koleś zŻuka ostro wjeżdza na skrzyżoiwanie. Koleś z Lanosa zmieścił się dosłownie na żyletjki między żuka a samochód z przeciwka (musiał wyukonać już spory slalom) a ja zdążyłem wytracic prędkość. Kierowcy Lanosa widać było że ostro skoczyło ciśnienie, bo zaraz zatrzymał się na poboczu i włączył awaryjne żeby ochłonąć... Sytuacja na prawdę była ostra i na grubość żyletek przy w sumie dość sporej prędkości (jak na stłuczki)
Pozdrawiam

Anonymous - 27-01-2007, 21:22

Bastek napisał/a:
wysiada dwoch kolesi , przerażonych z przeprosinami,
, to rzeczywiście fart :lol: , że nie trafiłeś na łysych pakerów :mrgreen:
Anonymous - 27-01-2007, 22:09

Tez o tym pomyślałem jak czytałem jego wpis...róznie może być--dlatego mam taką fajna magiczna pałeczke pod siedzeniem :lol:
Anonymous - 28-01-2007, 09:00

HIHI, kolesie byli tak ściśnieniowani, że stali na baczność , chyba wypalili jakieś zioło albo coś, jak atmosfera się zluzowała i wsiadliśmy do aut, to jechali prawym pasem z 20 na godzine hihi, myslę, że już im się odechciało jazdy na czerwonym :mrgreen:

[ Dodano: 28-01-2007, 09:01 ]
kurde a 3 dni wcześniej założyłem zimówki :P

Anonymous - 28-01-2007, 10:52

Pamietam kiedys stalem na swiatlach, a ze mi is espieszylo to mialem juz "zapieta" jedynke. Jak tylko swiatlo zmienilo sie na pomaranczowe to ruszylem. Przejechale a kontem oka zobaczylem jak za mna rozpedzony tir przejezdza. Gdybym ruszyl przepisowo na zielonym to...nawet nie chce myslec. Teraz juz na pomaranczowym nie ruszam i zawsze jesczze sie rozejze czy jakies auto nie jedzie.
karolgt - 28-01-2007, 13:21

Bastek miales szczescie i przynajmniej trafiles na normalnych ludzi ktorzy potrafia wyjsc i przeprosic i znaja swoja wine.

raz mialem pod M1 (w Krakowie) taka sytuacje, ze jade sobie lewym pasem (ktorym mozna skrecac w lewo lub jechac na wprost). Obok mnie stalo jasno zielone audio A4 na pasie prawym z ktorego mozna tylko na wprost jechac (nawet gruba ciągła linia namalowane). Ruszylem sobie powoli bo nawet sie troche zagadalem i przegapilem zmiane na zielony, nagle audi sobie skreca i chce jechac w lewo, oczywiscie gwaltowne skrecenia kieronicy, skret o ponad 90 stopni, piski opon, centymetry doslownie mnie od audi dzielily, zatrzymalem sie obok audi, a tam siedzi sobie blondynka ktora popatrzyla sie w moja strone tylko po to zeby sprawdzic czy zasunela juz do konca szybe i obrocila glowe, trabienie, nic nie pomoglo. Takze mysle ze nastepnm razem ona rowniez skreci sobie na rondzie przecinajac 2 pasy na wprost.

Takze teraz uwazam na jasno zielone A4, a jak kiedys je zobacze i bedzie jechal nim facet to napewno mu powiem jak jego zona/dziewczyna jezdzi :evil:

Krzyzak - 28-01-2007, 18:30

podobnego farta mialem w srode - jechalem sluzbowym autem w Gdyni i tylko dlatego, ze kolega kierowa i sie zagapil to zyjemy, bo w momencie jak juz dawno mielismy zielone i ruszylismy, to Warszawska w Gdyni przejechal ze duza predkoscia miejski autobus - musial wjechac na czerwonym...


Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group