[XX-92]Colt C50 i starsze - Swap na 6a12,możliwe?
MattOmer - 17-05-2014, 01:55 Temat postu: Swap na 6a12,możliwe? Jak w temacie,możliwe?
Misiek :) - 17-05-2014, 14:46
Wszystko jest możliwe...
Jeśli chodzi o 6A12 z FTO, to jest to silnik obrócony o 180 stopni. Innymi słowy nie wejdzie p&p. Trzeba będzie przerabiać łapy, możliwe że i mocowania skrzyni biegów. Kupa roboty.
Ja bym prędzej szedł w 4g63 lub 4g63t z Galanta E3 lub Elcipsa 1g.
MattOmer - 18-05-2014, 11:12
Ale popatrz,to by była perełka,ktoś mi doradził,ze dużo mniej roboty by było z 2.5 V6 z Galanta:) Ogólnie podejmę się tego,bo ja tam rzeźby sie nie boję,kwestia raczej jest tego typu czy daloby radę potem zrobić na cztery łapy napęd?
Misiek :) - 18-05-2014, 12:49
napęd na 4 łapy.... rzeźba, rzeźba, rzeźba...
Spawanie podłogi, szukanie dobieranie i kompletowanie napędów... więcej zabawy niż ze Swap.
Jeśli przeróbki będą zrobione profesjonalnie, fachowo, porządnie i bezpiecznie, to spoko. Jeśli starczy CI kasy i cierpliwości, to rób. Będzie mega perełka.
Jestem też po SWAP na nietyp, i powiem, że sporo zabawy. Trzeba przerejestrować, ubezpieczyciele robią kłopoty... ale wszystko do przejścia.
Niestety zmiana silnika powinna być zgłoszona. Sytuacja jak moja - pijany rowerzysta wtargnął pod auto - jeśli taka zmiana jest zgłoszona, to nie mam się czego bać. Jeśli natomiast rzeczoznawca z prokuratorem (u mnie nie było prokuratora narazie) obejrzą auto, to mogą zacząć robić duże problemy, że silnik zmieniony, przez co nie ważne badania techniczne... i się namnoży kłopotów.
Jeśli robisz taką robotę, warto wzmocnić budę, i od razu zadbać żeby pozbyć się rudej przyjaciółki (nawet nalotów). 1- szkoda, żeby fajny projekt za rok czy 3 zjadła korozja 2- żeby buda wytrzymała takie zmiany i w czasie jazdy się nie rozłaziła. Do tego rozpórki dolne i górne warto dać, choćby dla sztywności i prowadzenia się.
Zacznij od policzenia kosztów. Warto od razu zrobić mały, lub duży remont skrzynii, silnika, osprzętu (np alternator) i napędów. Chyba, chcesz mieć pewność, ze nie rozkraczy się się auto, i szkoda marnować okazji, jak wszystko jest wyjęte i na wierzchu.
Pamiętaj, ze auto należy utrzymać na drodze i wyhamować. Oznacza to, ze hamulce powinny być wymienione (cały układ najlepiej z zaciskami i może pompką), na mocniejsze, i od razu zawias zrobiony (choćby dla tego, że silnik cięższy). O napędach wiesz, że trzeba wymienić, bo takiego przyrostu mocy seryjne nie wytrzymają.
Jak zmienisz hamulce na mocniejsze, może się okazać, ze 14" na nowe zaciski nie wejdą, ale o tym nie będę już wspominał, bo zmiana opon i felg to standard.
Teraz usiądź i wszystko przelicz ile by kosztowało. Pomnóż przez 2 i będziesz miał orientacyjny budżet, z dużą gwarancją, ze starczy.
Acha, nie wspomniałem o dolocie i wydechu, to też koszty.
Jeśli kupujesz części, nie oszczędzaj, ale kupuj dobrej jakości. Kiepskie części, i kiepsko zrobione prace mogą się szybko odbić bardzo bolesną czkawką.
Nie mówię już o obróbce silnika jak zabawy z głowicą, sportowe wałki czy kolektory, bo nie każdy chce się w to bawić.
Nie wspomniałem o zmianie pompy paliwa, może i przewodów paliwowych i hamulcowych.
Opisałem poprawnie, zgonie ze sztuką przeprowadzone modyfikacje. Jeśli zadbasz o dobrą robociznę, to gwarantuje, że będziesz miał rodzynka na wiele lat, z którego będziesz zadowolony.
Dobre części i robocizna nie znaczą, ze najdroższe, ale niestety jakość kosztuje.
Nie opisałem tego, żeby Cię MattOmer, odstraszyć, nastraszyć, czy zniechęcić. Chcę Ci uświadomić, żebyś wiedział na co chcesz się porwać, i żebyś nie robił błędu wielu tunerów pod nazwami: druciarstwo, prowizorka, na chwilę, tu oszczędzę...
Ja niedawno miałem robiony Swap (co prawda silnik i układy p&p, ale to pierwszy taki w europie) i wiem, jak takie "proste zabawy" potrafią zaskoczyć. Jak się robi grubszą robotę, to może wyjść dużo niespodzianek...
Jeśli chodzi o układ hamulcowy, przeniesienia napędu, silnik skrzynię, osprzęt itp... to lepiej kupić od razu całe FTO i je rozbierać. Zdziwisz się, ile dupereli można przełożyć, a kupno samego sinika z wiązką, ecu skrzynią i częścią osprzętu nie wystarczy. Czasem są to elementy, które się porównuje z którego będą pasowały, a kupno dupereli może wykończyć finansowo...
[ Dodano: 18-05-2014, 12:58 ]
Generalnie jeśli się podejmiesz roboty, będę CI kibicował, pomóc nie będę za bardzo mógł, ale jak by co...
Ja mając możliwości i wiedząc, że auto może i rok stać w warsztatacie bym się zastanawiał, i raczej bym się w to pchał.
Usiądź, jak zmasz znajomego mechanika, najepiej z nim i oszacuj orientacyjny koszt i czas roboty z czekaniem na części.
Zrobieni "harmonogramu" i "kosztorysu" prac powinno dać ci pojęcie, czy dasz radę. Pamiętaj, żeby mnożyć przez 2 wynik czasu i kosztów. Jeśli pomnożysz przez 1,5 to może Cię coś zaskoczyć...
MattOmer - 19-05-2014, 18:00
I takiej odpowiedzi oczekiwałem,konkrety:) Dzięki za zainteresowanie.Rozglądałem się za paroma FTO w Anglii bo tam chodza po śmiesznych cenach;) Ekipe mam ktora by mi to zrobila,bez druciarstwa itd. Mają już na koncie trzy szybkie projekty które zajmowaly wiele miesięcy garaż by doprowadzić autko do perfekcji;) mamy w niedlugim czasie zrobić kosztorys,wstawic Colta na kanał i oszacować to co by trzeba bylo przerabiać i co bylibyśmy wstanie zrobić sami;)To nie będzie latwy projekt,ja to wiem ale satysfakcja,nie tylko moja ale mojej ekipy z naszego garażu nie do opisania będzie:) rozumiem, że w razie czego mogę sie do Ciebie odezwać i podpytać?
Misiek :) - 19-05-2014, 19:05
MattOmer, Jak będę umiał, to z chęcią pomogę. Dochodzi Maretzky85, Piwor. Ta ekipa pracuje/współpracuje z serwisem który robił mi SWAP. Oni mają wiedzę, doświadczenie i mało czasu
Ja niestety w sprawach strikte mechanicznych nie jestem zbyt biegły.
Poszukaj, kto robił SWAP do CA, C5 i CJ (nie koniecznie 6A12)
|
|
|