To jest tylko wersja do druku, aby zobaczyć pełną wersję tematu, kliknij TUTAJ
Forum Oficjalnego Klubu Mitsubishi - MitsuManiaki

Problemy techniczne - Wielkie mycie w miejscach intymnych

Anonymous - 03-02-2007, 22:43
Temat postu: Wielkie mycie w miejscach intymnych
Musze sie przyznac, ze podgladalem troche mojego gala :lol: pod maska, a nawet pogrzebalem nieco :lol: i wpadlem na pomysl umycia go w tymze miejscu. Juz za duzo kurzu, brudu, blota itd.; ale teraz pytanie: JAK i CZYM :?: zeby czegos nie uszkodzic.
Czy ktos wie, moze przerabial juz ten temat w swoim misku ? Czy jest jakis BEZPIECZNY sposob na umycie calosci "za jednym zamachem" - nie czyszczac szmatka, kazdego elementu z osobna (nie mam calego tygodnia na ten zabieg :wink: ) :?: Kiedys znajomy uzywal jakiegos preparatu w sprayu po czym splukal to woda z szlaucha, ale cos nie jestem przekonany czy to bezpieczne... :|

Karol208 - 03-02-2007, 23:42

Tez sie podlacze pod temacik.
Kiedys w toyocie Dieslu sam mylem silnik i przy plukaniu nalalo sie do alternatora i po odpaleniu zadymilo sie z niego i poszlo 400zl:(.
ciekaw jestem czym myjecie silniki bo niektorzy to na zywca karcherem

mlun - 04-02-2007, 11:04

Hymm nie jestem pewny czy to na ym forum czytałem ale własnie po takim myciu wodą ze szlaufu samochód nie chciał zapalić.Trzeba uwazać co i jak się myje żeby sobie szkody nie narobić(wkońcu wszytskie te nasprowadzana auta z zagranicy mają komory silnika jak i sam silnik czystszy niż po wypuszczeniu z fabryki:P)
Anonymous - 04-02-2007, 11:35

Simones napisał/a:
czyszczac szmatka, kazdego elementu


Ja tak właśnie robiłem w letnie popołudnia z puchą w ręku ale po trzeciej baterii koczyło się na grillu na podwórku. Jak komuś się nudzi to szmatki w dłoń :wink:

Są różne środki do czyszczenia jakieś pianki itp które się spłukuje wodą, w zestawie też bywają specyfiki typu autostart gdyby były problemy z odpaleniem ale też nie wiem czego nie wolno zalać...

Hugo - 04-02-2007, 12:40

Polecam polski specyfik o nazwie "Junak". Nawet aluminium się po nim błyszczy. Bierzesz pędzel i wszystko co ma być umyte smarujesz tym. Po kilku minutach zmywasz bieżącą wodą. Proponuję zasłonić przede wszystkim aparat zapłonowy itp. elementy elektroniczne.
Anonymous - 04-02-2007, 13:07

ewentualnie zmyć takie coś gąbką nasączoną czystą wodą. Potrwa to trochę dłużej ale przynajmniej bezpieczniej.

A co zrobić z osłoną silnika, która jest trochę przepalona i wygląda na trochę zardzewiałą? Wiecie o co mi chodzi, to gdzie jest wytłoczona taka przekreślona łapa (że niby nie dotykać czy coś). Jak się kiedyś sparzyłem tam to wiem że napewno to nie reklama heya :|

josie - 04-02-2007, 13:25

Ja myłem Specem Do Silnika - czy jakoś tak - preparat taki sobie.
Działa na zasadzie popsikaj, zaczekaj, spłucz
Lałem bez krępacji wężem po wszystkim - potem 10 min postał z otwartą maską na słoneczku i odpalił bez zająknięcia na wszystkie gary :mrgreen:

Krzyzak - 04-02-2007, 16:01

ja mylem tez jakims specyfikiem DM costam (pasowalo mi do imienia i nazwiska :P ), potem splukalem woda i w droge
mylem na odpalonym silniku, a po ruszeniu i tak szarpal (zaplony wypadaly), wiec jak juz dojechalem do celu (kilka minut) to go zostawilem na sloncu na caly dzien (to byla koncowka maja, upal jak ch...ra) - nic mu sie nie stalo
a po tym fakcie Tommicrazy powiedzial, ze z mojego silnika, to mozna jesc - taki byl czysty

Anonymous - 04-02-2007, 16:02

A ja pojechałem na myjnie - i mi umyli co prawda Diesla. Ciśnienie wody było ponad 160 bar i temperatura wody około 90 stopni. Silnik został najpierw spryskany jakimś środkiem po którym zaczoł sie mocno pienić.
samochód odpalił bez problemów ale jak powiedzieli w myjni każdy myje benzyniaka na swoje ryzyko, chyba że zabezpiczy newralgiczne punkty instalacji elektrycznej.

Pozdro

Anonymous - 04-02-2007, 16:35

Krzyzak napisał/a:
a po tym fakcie Tommicrazy powiedzial, ze z mojego silnika, to mozna jesc - taki byl czysty


I robić jajka sadzone - taki był gorący :wink:

Upałów Ci tej zimy dostatek więc myjcie Panowie swe silniki, wystawiajcie na słońce i tylko czekać aż...

... wyschną:)

tomusn - 04-02-2007, 20:59

ja myłem specyfikiem "ARVA" i karczerem, potem mi wsteczny wyskakiwał, widocznie zalałem jakąś wtyczkę od skrzyni, przeszło po tygodniu.
Ogólnie byłem zadowolony, bo zobaczyłem kolor większości elementów pod maską :D

lenio1 - 14-02-2007, 22:54

Koledzy nie ma strachu,myje motor i galancie i w 300gt.Nigdy nie bylo problemów i w dalszej eksplataci jak i bezpośrednio po myciu.Poprostu uwazać tylko by nie dostała się woda do filtra powietrza bo tylko to może poważnie zaszkodzić,reszta jest szczelnie zabudowana i jak dostanie temperatury to pozostałosc wody wyparuje .Ale miło podnieść maskę i pochwalić się swoją dbałością o motorek, no nie?
Anonymous - 14-02-2007, 23:13

WITAM, WLASNIE ZGADZAM SIE Z TYMI CO PISZA ZE NIE MA SIE CZYM MARTWIC(UWAGA NA FILTER POWIETRZA. NIE MYC NA ODPALONYM SILNIKU BO WCIAGNIE WODE DO CYLINDROW), PLYNU JUNAK UZYWALEM ALE NAJCZESCIEJ ARWA. INNYCH WYNALAZKOW NIE POLECAM.


Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group