Pajero II - problem z porannym odpalaniem pajero (moje rozwiązanie)
bogdanz - 03-10-2014, 19:35 Temat postu: problem z porannym odpalaniem pajero (moje rozwiązanie) Być może mój wpis będzie dla kogoś pomocny przy usuwaniu problemów z odpalaniem diesla. Użytkuję Pajero 2.8 TD. Pojawiły się problemy z pracą silnika po długim postoju. Auto odpalało bez problemu, a po upływie około pół minuty brakowało mu paliwa, szarpanie silnika, siwy dym, objawy zapowietrzenia układu paliwowego. Trzeba było kilkakrotnie długo kręcić rozrusznikiem zanim znów odpalił. Fachowcy szukali przyczyny, sprawdzali szczelność układu, zapadł wyrok – regeneracja pompy wtryskowej. Regenerację wykonała „renomowana” firma. Po tym samochód odpalał bez problemu nieco ponad rok, no i problem zaczął się od nowa, ale najpierw co kilka dni i przy niskim stanie paliwa, później coraz częściej i przy pełnym baku. Przez pewien czas ratowałem się ręczną pompką, do czasu kiedy samochód nie odpalił. Przyczyną była awaria elektrozaworu na pompie. Wymiana elektrozaworu nie usunęła problemu z porannym odpalaniem, więc zaprzyjaźniony mechanik postanowił znaleźć rozwiązanie. Sprawdził szczelność przewodów wykręcił pompę i zawiózł do sprawdzenia do swego zaprzyjaźnionego pompiarza. Wszystko okazało się sprawne, a poranne problemy z paleniem nadal istniały. Lekarstwem okazała się niewielka elektryczna pompka założona przed filtrem paliwowym z podpiętym zasilaniem pod świece żarowe. Teraz auto pali bez problemu.
Georg - 03-10-2014, 22:27
Nie piszesz, czy ktoś zaglądał do zbiornika...
Kiedyś, ze sto lat temu miałem w jakimś aucie niemal identyczne objawy. Powodem był szlam. Jego znaczna ilość prawie zatkała smok. Płukanie zbiornika usunęło problem.
- Pozdrawiam
Heilsberg - 03-10-2014, 23:01
To znaczy,że nadal usterka nie jest usunięta ale dupa szkłem podtarta.
Przyczyną jest pewnie nieszczelność układu paliwowego i związane z tym cofanie się paliwa ale nikomu się nie chciało całości sprawdzić. Stara śpiewka w Pajero.
U-96 - 05-10-2014, 19:09
Witam Wszystkich
Przy okazji tego tematu chciałbym podzielić się refleksją związaną z wymianą uszczelniacza pompy w Pajero 2.8, oraz zwrócić uwagę na przyszłość kolegom których to czeka prędzej czy później aby patrzyli na ręce "specjalistów"
Mnie też dopadł ten problem, oddałem Miśka w dobre i sprawdzone ręce (specjaliści od diesli, naprawiali mi kilka aut już wcześniej - bez zarzutu)
Po przejechaniu około 500 km ten sam problem pojawił się znowu, sprawdziłem więc układ paliwowy i było OK, czyli trzeba pruć zbiornik bo to pewnie tam jest problem
Ale przy okazji zaczęła pocić się pompa wtryskowa w okolicy trzpienia przepustnicy, więc znajomy pompiarz mówi zmienię uszczelniacz i przy okazji wstawię nową tuleję trzpienia przepustnicy aby było dobrze spasowane
Zdjął dekiel pompy wtryskowej a tam paliwo czarne od oleju, więc wyjął pompę aby sprawdzić dokładnie co się dzieje
Okazało się że fachowcy którzy wymieniali poprzednio uszczelniacz porysowali wałek pompy (pewnie śrubokrętem) wydłubując stary uszczelniacz, wsadzili nowy i trafiło go szybko
Tak więc zalecane patrzenie na ręce
Musiałem wymieć wałek pompy i poszły nowe uszczelniacze (dobrze jest wymienić 2 jak mówił kolega od pomp) jeden od strony komory z paliwem (wewnątrz pompy) drugi od czoła który uszczelnia od strony silnika
Moja refleksja zlecić to komuś kto naprawia pompy wtryskowe, albo robić samemu
Przy okazji z silnika przestało ubywać oleju - teraz wiadomo dlaczego
Jeśli ktoś potrzebuje pomocy, zapraszam, kolega pracuję w bardzo znanej firmie która zajmuje się od lat pompami i dieslami.
Po godzinach naprawia w domu potem sprawdza w firmie (każdy może wymontować i przysłać pompę, gwarantuję za efekt)
Pozdr.
zbyszekm2 - 06-10-2014, 08:45 Temat postu: Re: problem z porannym odpalaniem pajero (moje rozwiązanie)
bogdanz napisał/a: | Lekarstwem okazała się niewielka elektryczna pompka założona przed filtrem paliwowym z podpiętym zasilaniem pod świece żarowe. |
Ta pompkę ktoś założył bo układ paliwowy już wcześniej był nieszczelny.
Jak uszczelnisz już układ to wyrzuć ta pompkę.
przyczyna nieszczolności o prócz przewodów paliwowych jest jeszcze podstawa filtra paliwa i ssak w zbiorniku paliwa.
Co do uszczelniacza w pompie, to pada z dwóch powodów, pierwszy, ze zrobił się twardy, drugie, ze zrobił się rowek na wałku i nie uszczelnia już.
Jeśli nawet go ktoś wymienił a był głęboki rowek ta są duże szanse że znowu się rozszczelni.
|
|
|