Grandis Techniczne - Płyn do chłodnicy
BTV - 17-12-2014, 12:02 Temat postu: Płyn do chłodnicy 1. Na wskaźniku płynu chłodniczego zanurzone są tylko 2 kreski, wypadałoby dolać pewnie ze szklankę dwie. Tylko pytanie którędy dolać? I czy po dolaniu wsiadam i jadę, czy też jeszcze jakieś cuda wianki uskutecznić?
2. Jaki płyn kupić? Wlany jest nieznany, kolor zielony, czyściutki klarowny niczym galaretka agrestowa.
Silniczek miveczek.
Z góry dzięki pany .
apg2312 - 17-12-2014, 13:05
Jeśli ubytki masz nieduże, to dolewasz do zbiornika wyrównawczego, najlepiej wodę demineralizowaną. Jeśli chcesz dolać płynu, to w sumie obojętnie jakiego, praktycznie wszystkie płyny chłodnicze do aut osobowych są ze sobą mieszalne. Możesz co najwyżej patrzeć na kolor, żeby do zielonego nie dolać czerwonego czy różowego
Jeśli płyn jest starszy niż 4-5 lat, to powinno się go wymienić. Jaki płyn kupisz to zasadniczo obojętne. Tyle, że jeśli kupisz koncentrat, to wymieszaj z wodą demineralizowaną zgodnie z instrukcją.
jogi_23 - 17-12-2014, 17:29
Ja najpierw na twoim miejscu bym sprawdził gdzieś do ilu stopni jest ten twój płyn i jak jest słaby to wymienić całość na nowy lub bym dolał koncentratu. Bo bez sensu jest dolewać nowego płynu do starego. może być czysty bo ktoś dolewał wody. Przed mrozami sprawdź żeby nie było biedy.
kcn - 17-12-2014, 20:30
tak jak pisze @jogi_23 , ja również sprawdzałem miernikiem zamarzalność, okazało się że jest w porządku więc zrobiłem dolewkę (borygo zielone) i jest okej.
BTV - 18-12-2014, 03:36
Do zbiornika wyrównawczego, czyli tam gdzie jest wsadzony bagnet do sprawdzania poziomu?
plecho1 - 18-12-2014, 09:31
Tak właśnie tam. Na zimnym silniku możesz też sprawdzić ile jest w chłodnicy, jeśli nie pod korek, to tam też warto dolać.
BTV - 18-12-2014, 23:36
Poważna sprawa .
Czyli dolewam do zbiornika wyrównawczego tak żeby bagnet był mniej więcej w połowie zamoczony i przez takie dolanie nie zmieni się poziom płynu w chłodnicy? I od razu po takim dolaniu odkręcam korek chłodnicy i dolewam pod korek?
A wyjdzie na jedno i to samo, jeśli doleję tylko do zbiornika wyrównawczego do połowy bagnetu, odpalę furę i pojeżdżę trochę i wtedy samo się przeleje do chłodnicy, a potem po ostygnięciu znowu sprawdzę poziom w wyrównawczym i znowu doleję, bo na pewno opadnie, bo trochę ucieknie do chłodnicy?
Sory za lamerstwo, ale no po prostu na Grandisie się nie znam. W Astrze F dolewałem po prostu tylko do zbiornika z płynem do połowy między strzałkami i tyle. A tutaj jakieś zbiorniki wyrównawcze, jakieś korki w chłodnicy niczym w Syrenie ...
apg2312 - 18-12-2014, 23:50
Ten zbiornik, do którego dolewałeś płynu w Astrze to był właśnie zbiornik wyrównawczy
A korek wlewowy w chłodnicy to przecież tylko ułatwienie w czasie napełniania. Nie uważasz ? Tak samo zaworek spustowy to ułatwienie w czasie opróżniania chłodnicy ze starego płynu. W przeciwieństwie do Niemców Japończycy częściej myślą o takich ułatwiających życie duperelach
BTV - 21-12-2014, 02:47
No dobra, no ale jeszcze raz:
1. Dolewam do zbiornika wyrównawczego tak żeby bagnet był mniej więcej w połowie zamoczony.
2. Od razu bez uruchamiania silnika, jeśli poziom nie jest pod korek chłodnicy, to dolewam również pod korek?
plecho1 - 21-12-2014, 08:49
Tak może być tylko ja u siebie przy zmianie płynu w zbiorniczku zalałem do dolnej kreski bo po rozgrzaniu auta zwiększa się trochę objętość płynu w zbiorniczku.
BTV - 24-12-2014, 03:48
No ale z dolnej kreski rośnie do połowy kresek na bagnecie?
|
|
|