To jest tylko wersja do druku, aby zobaczyć pełną wersję tematu, kliknij TUTAJ
Forum Oficjalnego Klubu Mitsubishi - MitsuManiaki

Chcę kupić Lancera! - Lancer (Orient RED) - pytanie o tylni zderzak

pinki1986 - 20-01-2015, 21:27
Temat postu: Lancer (Orient RED) - pytanie o tylni zderzak
Zacznę od tego, że poszukuję Lancera (Sedan lub HB - bez większego znaczenia) - ze względu iż pomaga mi kobieta - jeśli to tylko możliwe szukamy w kolorze Orient Red (taki się podoba i tyle :) ). Ja osobiście jestem wyznania, że kolorem się nie jeździ - szczególnie kupując auto używane i ma to dla mnie drugorzędne znaczenia.

Tak czy inaczej wracając do tematu - ile bym nie obejrzał czerwonych lancerów (nie ważne czy HB czy Sedan) to zawsze wydaje mi się nieco inny odcień na zderzaku/zderzakach - najczęściej na tylnim.

I pytanie moje - czy mam takiego farta że każdy który oglądałem był malowany? Czy może one tak mają, że ze względu na dość cienką powłokę lakierniczą połączoną z innym materiałem (plastik / blacha) ten kolor może wyglądać ciut inaczej?

---
poprawka drobna :)

dzięki tyku :)

tyku - 20-01-2015, 21:58

pinki1986 napisał/a:
(plastik / blacha) ten kolor może wyglądać ciut inaczej?
Oczywiście, że tak.
pinki1986 napisał/a:
Oriental Red (taki się podoba i tyle )
Orient Red :wink:
Matejko - 20-01-2015, 22:56

roznicy w odcieniach miedzy nadwoziem i zderzakami nie brałbym pod uwagę, farba inaczej się starzeje na plastiku i na karoserii,
a do tego np. w carismie malowałem przez 8 lat zderzak z przodu i z tyłu chyba po 3 albo 4 razy każdy i oczywiscie przy kazdej szkodzie sprawca, poczekał, przyznał się co zrobił itp... :|

pinki1986 - 20-01-2015, 23:05

Matejko napisał/a:
roznicy w odcieniach miedzy nadwoziem i zderzakami nie brałbym pod uwagę, farba inaczej się starzeje na plastiku i na karoserii,
a do tego np. w carismie malowałem przez 8 lat zderzak z przodu i z tyłu chyba po 3 albo 4 razy każdy i oczywiscie przy kazdej szkodzie sprawca, poczekał, przyznał się co zrobił itp... :|


Jasne, nie jest to kryterium wyboru pojazdu. Ale oglądałem już 3 w których właściciel zapierał się że na pewno nie było kszty lakieru położone od kąt wyjechał z salonu - oczywiście mógł być wymieniony a nie polakierowany, ale to inna sprawa.

W wątku trochę nie o to mi chodziło. Nie chodzi mi o to czy był lakierowany czy nie a raczej jak to odnieść do wiarygodności sprzedawcy. Bo jeśli kłamie pod tym kątem - to jest to dla mnie jest sygnał aby zwiększyć czujność razy 100 :)

Jeśli natomiast faktycznie drobne różnice mogą być to przynajmniej nie będę podchodził do ewentualnego sprzedawcy jak do kłamcy - czytaj handlarza :)

W szczególności zależy mi aby wypowiedzieli się właściciele tego koloru którzy są pewni przeszłości swojego samochodu.


Krótko mówiąc nie przeszkadza mi że malowany ważne aby nie był po dużej naprawie blacharsko lakierniczej

Matejko - 20-01-2015, 23:45

Ostrożność zwiększyć musisz zawsze kupując auto, zawsze musisz liczyć na to ze ktoś chce Cię naciągnąć, taka zasada ograniczonego zaufania. Sprawdz czy elementy pod zderzakami nie mają śladów demontażu, czy sa wszystkie spinki w nadkolach, wkręty itp. szukaj śladów demontażu zderzaków.
Pamiętaj nie dla wszystkich bezwypadkowy = bezkolizyjny :!:

tyku - 21-01-2015, 10:05

pinki1986, Jak pomalowali mi dyfuzor to kolor się różnił nieznacznie od tego, ze zderzaka. Po 2 latach już tego tak nie widać, choć się mu na co dzień nie przyglądam.
Matejko, Nic dodać, nic ująć. =D>

mkm - 21-01-2015, 13:14

Niestety różnice w odcieniach to w olbrzymiej mierze "zasługa" lakiernika :wink:
Większość aut ma zderzaki malowane ponownie (nawet przysalonowe komisy zaczynają "odświeżanie" aut od napraw/malowań zderzaków - po prostu przyszły właściciel bardziej się będzie cieszyć z "całych" zaderzaków niż porysowanych/obitych.

Moja rodzicielka trafiła tyłem w słupek -zderzak jest pęknięty - na przeglądzie na pytanie: Naprawiamy? Zadałem pytanie czy lakiernia wstrzeli się z odcieniem - odpowiedż była szczera - "może się odrobinę różnić" (teraz się nie różni :wink: ), więc odpuściliśmy - pękniecie mniej się rzuca w oczy niż ewentualny "inny" kolor :D

Róznice powstają, gdy lakiernik nie zastosuje "podkładu" pod plastik - (u nas zamiast tego dolewa się tylko środek uplastyczniający), lub maluje zderzaki na stojaku "do góry nogami".
Podobnie sytuacja ma się z klarem - kolor bazy każdy stara się dobierać jak najlepiej, ale na "kolorem" - a raczej "przejrzystością" klaru mało kto już się interesuje.
Reszta to już wyposażenie lakierni - są lakiernie które mają kilka wysokobudżetowych narzędzi, a są "malarnie", któe całość oblatują pistoletem "z giełdy" i kompresorem wyspawanym z bojlera :wink:

Podobna sytuacja dotyczy napraw innych elementów.
Są lakiernie dla których nie ma problemu pomalować "pół" srebrnego elementu i robią to bez śladu, a są takie, które twierdzą, że bez malowania całości i cieniowania sąsiednich się nie da, bo "będą różnice w odcieniu" :wink: .

Co do różnic - najlepiej sprawdzać auto pod lampami sodowymi - wtedy efekt "odcieniowy" jest zwielokrotniony :wink:

Tak czy owak - inny odcień zderzaków nie powinien mieć wpływu na "odrzucenie" auta - powinno się natomast dokładniej sprawdzić dlaczego zderzaki są "inne" :wink:

Co do innego starzenia się elementów plastikowych i metalowych - nie do końca - jakby tak było to sporo nowych aut byłoby w łaty (już nie tylko zderzaki są "plastikowe") :wink:

April77 - 04-10-2019, 20:43

Czerwony lancer występuje w kolorze p26 i nazwach ORIENT RED, Rally RED, RED MET. Czy te kolory różnią się odcieniem????
mkm - 04-10-2019, 21:31

April77, kluczowe jest "p26".
Przykładowo te nazwy które podałeś są "anglojęzyczne". U naszych zachodnich sąsiadów ten kolor nazywa się Karminrot Metallic.

Wg. mnie wszystkie te nazwy dotyczą tego samego koloru.

April77 - 04-10-2019, 21:57

No chyba nie. Na Czeskich stronach znalazłem opis kolor podstawowy P26 i odcień Orient RED lub Rally RED (dwa różne produkty u tego samego sprzedawcy, różne kody kreskowe produktów) a na Rosyjskich jeszcze więcej odcieni
Tu odsyłacz
https://bmart.com.ua/katalog/search/?q=Mitsubishi%2BP26

Oddałem samochód do lakiernika i mam źle dobrany kolor a twierdzi że malował P26

mkm - 04-10-2019, 23:27

Tutaj oficjalka z Mitsu:
http://intercolor.ru/imag.../335/12-005.pdf

Kolor P26 o kodzie fabrycznym CMP10026 Red Metallic

Tutaj lakier aftermarketowy: P26 kod OEM CMP10026 ale już nazwa Rally Red Metallic
https://www.automotivetou...ancer/?code=P26

Inna mieszalnia z innego kraju i:
P26 CMP10026 ale nazwa Orient Red
https://code.peinturevoiture.fr/17628.html

Teraz kwestia różnicy koloru zakładanego z uzyskanym.
Wszystko leży po stronie lakiernika i użytych materiałów.
Kolor bazowy jest "przeźroczysty" - jeżeli podkład będzie biały to kolor będzie bardziej "różowy", jeżeli żótty to będzie "ceglasty",a jeżeli czarny to pójdzie w "wiśnię".
Użyte ciśnienie i dysza - optymalnie ustawiony dobry pistolet to kolor zakładany i rownomierne rozłożenie ziarna.
nakładanie warstw zgodnie z zaleceniami producenta lakieru i trzymanie się karty technicznej, która podaje nawet grubości poszczególnych warstw, ciśnienie, dyszę, przerwy, wilgotność, temperaturę itp.
Problemy z ciśnieniem lub dyszą i kolor zaczyna się zmieniać - totalne skiepszczenie roboty to widoczne "pasy" brokatowe po radosnych machnięciach malarza.
Iststotny jest także "kierunek" malowania. Jeżeli lakiernik maluje pod kątem, oprócz tego np. błotnik na aucie, a zderzak na stojaku "do góry nogami" to różnice po złożeniu będą widoczne.
Rozpuszczalnik - proporcje i ten sam producent - wszystko ok - kolor stabilny.
Mieszanie "co było pod ręką" i kolor się zmienia.

Kolejna kwestia na której nasi lakiernicy się wykładają - klar czyli górna warstwa lakieru bezbarwnego.
Wbrew nazwie ten bezbarwny jest kolorowy.
Im tańszy/podlejszy tym bardziej żółty. Najdroższe są totalnie krystaliczne, ale... kosztują 3x tyle co dobry lakier bezbarwny popularnych producentów.
Jeżeli na "kolor" pójdzie tani bezbarwny to kolor "zmieni barwę".

Malowanie nowoczesnym metalikiem nie jest proste, ale nie jest też niemożliwe.
Nasi lakiernicy żeby pójść na łatwiznę cieniują sąsiednie elementy - odcień się różni, ale nasze oko zostaje oszukane i widzi ten sam kolor.

HUGIO - 05-10-2019, 15:37

To lakiernik najpierw nie sprawdził, czy odcienie się zgadzają, zanim pomalował element, a tym bardziej, czy dobrał dobry kolor w mieszalni?
RalfPi - 05-10-2019, 17:18

Ja też mam ten kolor i miałem zderzak z przodu wymieniany bodajże w 2011 r. i nic tam się nie różni - ale auto było zawsze czyste i nawoskowane - czy ma to znaczenie?
Może auto, które oglądałeś widziały gąbkę i szampon 2 razy w roku?

mkm - 06-10-2019, 16:24

RalfPi, oczywiście, że ma znaczenie i to już na etapie doboru lakieru.
W mieszalniach przelatują zanieczyszczenia pierwszą pastą pod ręką i robią kolor.
Bardzo często jako wzornik służy klapka wlewu :roll: która jest nieco za mała, żeby dostrzec minimalne różnice w odcieniu (są oczywiście wyjątki)

W tym przypadku bardzo ważna jest inna kwestia: kwota "za element" :wink:

April77 - ile zapłaciłeś za element i co to było? Zamiennik w podkładzie, element naprawiony, używka z drugiej ręki...?

tyku - 06-10-2019, 19:20

April77 napisał/a:
Oddałem samochód do lakiernika i mam źle dobrany kolor a twierdzi że malował P26
Po pierwsze co malował (jaki, jakie elementy nadwozia) :?: Po drugie nie trzeba być lakiernikiem, aby wiedzieć, że nie ma możliwości idealnie dobrać kolor po kodzie. :roll:
April77, Następnym razem poproś o pomoc na forum. :wink:
Mamy specjalistów w tej dziedzinie. :D



Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group