To jest tylko wersja do druku, aby zobaczyć pełną wersję tematu, kliknij TUTAJ
Forum Oficjalnego Klubu Mitsubishi - MitsuManiaki

Carisma - Techniczne - [Cari 1.8 GDI] Przepustnica, krokowy, SAS, TPS, wysokie obro

fanatyku - 23-02-2015, 22:05
Temat postu: [Cari 1.8 GDI] Przepustnica, krokowy, SAS, TPS, wysokie obro
Zakładam ten temat bo może komuś w przyszłości się przyda.

Jakiś czas temu zabrałem się za czyszczenie przepustnicy, EGR oraz kolektora dolotowego - pisałem o tym w tym temacie http://forum.mitsumaniaki.pl/viewtopic.php?t=90984 .
Moje auto ma przejechane prawie 260tyś km więc dolot był kompletnie zabrudzony. Samo czyszczenie uważam za udane i nie było to trudne zadanie (dzięki alkoholowi izopropylowemu, AKRZE i myjce ciśnieniowej). Jednak podczas rozbiórki jak i po skręceniu wszystkiego zaczęły pojawiać się problemy i opiszę to może po kolei.

Po wyczyszczeniu wszystkiego, skręceniu i nauce obrotów pojawiły się następujące objawy:
-pierwsze 4 minuty obroty ok. 800, po 4 minutach obroty 1600
-falowanie obrotów podczas zmiany biegów (2-3 razy podbijanie między 1000 a 2000)
-pomimo puszczenia pedału gazu silnik dalej ciągnął i auto przyśpieszało
-"blokada obrotów" czyli po wejściu na 3000 i puszczeniu gazu obroty potrafiły stać w miejscu (i nie była to wina żadnej blokującej się linki gazu, linka była prawidłowo założona i miała luz)

To teraz o znalezionych problemach...
Przepustnica (na linkę)
Przy zdejmowaniu przepustnicy w celu wyciągnięcia kolektora dolotowego okazało się, że śruby mocujące przepustnice i kolektor są przekręcone - ktoś dokręcając przepustnicę zerwał gwinty w kolektorze. Jak rozwiązał ten problem? Miejsce w którym powinna znajdować się uszczelka przepustnicy (były tylko jej fragmenty) zalane było silikonem czy jakimś innym klejem. Przepustnica była więc przyklejona do kolektora tak, że trzeba było odrywać ją siłą, śruby były wkręcone chyba dla ozdoby. Przez ten mało rozsądny zabieg silikon zapchał także bypassy, które jakoś udało mi się odetkać i przeczyścić. Zaburzało to pracę silnika więc poprzedni właściciel rozregulował przepustnicę ustawiając obroty "na chama" - śrubka Fixed SAS i SAS były kręcone chyba w każdą stronę, to samo tyczy się TPS.

zdjęcie śrubki SAS z uwaloną główką

Na miejsce silikonu założyłem nową uszczelkę (polecam pewien internetowy sklep z Pszczyny z częściami do Mitsubishi), a przepustnice przykręciłem do kolektora "na wylot" używając dłuższej śruby, podkładek i nakrętki - oczywiście z wyczuciem :)

zdjęcie oryginalnej śruby mocującej przepustnicę i mojego "zamiennika"

Silniczek krokowy
Wcześniej wyczytałem na forum, że śrubki silniczka krokowego są wykonane z bardzo miękkiego metalu i łatwo je uszkodzić. Postanowiłem, że nie będę męczył się z nimi więc od razu przepiłowałem główki na pół:

Wtedy bez problemu wykręciłem wszystkie 3 śrubki szerokim śrubokrętem.

Oczywiście stare śrubki zastąpiłem nowymi, wykonanymi z twardszego materiału...


Widać, że silniczek nie był wcześniej rozkręcany. Był cały zapchany syfem, sprężynka pokrzywiona. Do czyszczenia użyłem znowu alkoholu izopropylowego, łożyska nasmarowałem olejem do łożysk i przekładni w sprayu. Nie przejmowałem się żadnym położeniem trzpienia! Wkręciłem go na sam dół po czym złożyłem wszystko do pierwotnego stanu.

I rozpocząłem zabawę z regulacją przepustnicy... Instrukcje są na forum, w niejednym temacie. Najpierw wykręciłem śrubkę fixed SAS, wkręciłem ją dokładnie na 1,25 obrotu od momentu styku z przepustnicą. Następnie podłączyłem laptopa z Evoscan (warto mieć plik bazowy z dodatkowymi parametrami), odpaliłem silnik i w miarę możliwości regulowałem obroty śrubką SAS (tą z uwaloną główką). Nie jest to proste zadanie z powodu kiepskiego dostępu oraz temperatury rozgrzanego kolektora i przepustnicy (robimy to na rozgrzanym silniku). Udało mi się ustawić w miarę stabilne obroty. Regulacja TPS... Żmudne zajęcie. Zwłaszcza gdy jest już późna godzina a człowiek się śpieszy. TPS i IPS ustawiałem także przy pomocy Evoscan. Finalnie udało mi się ustawić napięcie 0.68V (powinno być 0.64V) bo nie miałem już siły na korekty.
Auto w końcu zaczęło (w miarę) normalnie funkcjonować!
Tak czy siak planuję wymienić tą "ostro kręconą" przepustnicę na taką, która ma fabryczne ustawienia, ale póki co nie mam powodów do narzekań. Jest na pewno o wiele lepiej niż było z "syndromem 4 minut" i falującymi obrotami.

Podsumowanie:
-obroty są w miarę stabilne, nie falują
-auto jest zrywniejsze po wyczyszczeniu dolotu i reszty elementów
-mniejsze spalanie
-póki co przestało szarpać! a z tym był duży problem i podczas zmiany biegów i podczas redukcji czy jazdy ze stałą prędkością

I dziękuję tym cierpliwym kolegom z forum, którzy odpowiadali na moje liczne pytania, dawali cenne rady i przede wszystkim przekonali mnie do ruszenia tych "nietykalnych śrubek" :)

plecho1 - 23-02-2015, 22:59

Do pełni szczęścia brakuje jeszcze wyczyszczenie z nagaru całej głowicy :)
fanatyku - 23-02-2015, 23:07

Mam to w planach :)
I myślę, że niebawem zrealizuję ten plan bo może być konieczna wymiana uszczelki, która znajduje się pomiędzy dwoma częściami głowicy.
Ale to grubsza robota a ja nie jestem mechanikiem i muszę czekać na to aż znajomy mechanik będzie miał wolny weekend.

Bizi78 - 24-02-2015, 00:27

fanatyku napisał/a:
Na miejsce silikonu założyłem nową uszczelkę (polecam pewien internetowy sklep z Pszczyny z częściami do Mitsubishi)

Mam nadzieję, że odrysowałeś sobie starą uszczelkę na papierze.
Na allegro można tanio kupić odpowiedni papier i sobie parę uszczelek na zapas dorobić :wink: .
W cenie OE wyjdzie pewnie z 10szt lub więcej :D .
W GDi niestety czyszczenie przepustnicy powinno odbywać się dość często.

robertdg - 24-02-2015, 07:46

Skoro tyle zrobiłes to nie rozumiem watpliwości dotyczących rozpołowienia głowicy ;-)
fanatyku - 24-02-2015, 10:11

To prawda. Praktycznie wszystko robiłem przy tym aucie sam. Od wymian filtrów, przez wymiany wydechów (wraz z rurą przednią), wymiany tulejek wahaczy aż po rozbieranie kolektora i grzebanie przy silniku...
Jednak co do dotykania rozrządu mam pewne obawy ;)

plecho1 - 24-02-2015, 12:20

Ale to też nie jakieś czary :) jeśli będziesz postępował według procedury wymiany i masz o tym jakieś pojęcie (a na pewno masz i to sporo skoro poradziłeś sobie z wcześniejszymi naprawami) to bez problemy poradzisz sobie ze zdjęciem i montażem głowicy czy też samego rozrządu.


Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group