To jest tylko wersja do druku, aby zobaczyć pełną wersję tematu, kliknij TUTAJ
Forum Oficjalnego Klubu Mitsubishi - MitsuManiaki

Dom/garaż/ogród - a czy są tu zadymiacze?

bastek - 02-04-2015, 15:20
Temat postu: a czy są tu zadymiacze?
witam
jakiś czas temu trafiłem na projekt wędzarni z altaną
http://wedlinydomowe.pl/b...z-objasnieniami
zrobiona w zeszłym roku, i modyfikowana - dorobiłem grila obok komory wędzalniczej

wczoraj był debiut wędzarki - działa :)

to przed wędzeniem



ten stary grill na dole słuzy jako deflektor. po rozpaleniu okazało się, że całe ciepło i dym idzie środkiem - po bokach jest chlodno, a z tyłu nawet zimno. więc na szybko coś zmontowałem.
w orginale - rura wychodziła z tyłu z boku (lewy tylny róg)

[ Dodano: 02-04-2015, 15:03 ]
i po Wędzeniu


temp. na zamkniętych drzwiach ok. 90-100 *C, po otwarciu 60-70. stabilna niezależni od tego co się robi w palenisku (mocny ogień, czy się żarzy)

podlewane czymś takim
http://www.thebeerreview....bier-edelweiss/

Marcino - 02-04-2015, 15:45

Własnie wczoraj zrobiłem wędzarnie z beczki. Jutro pierwsze wędzenie. Ale mam zamiar postawić na działce coś w twoim stylu. Gratulacje,!!!
Oto moje dzieło, całość zajęła mi około 1h:)







kaczka81s - 04-04-2015, 11:07

I to mi się chłopaki podoba. :mrgreen: :mrgreen:
Ja akurat wędzarni nie mam, ale będę miał. Mam u ojca jest też murowana z cegły. Ojciec ma taką zasadę że najpierw mocno rozpala, żeby się nagrzała i dopiero wtedy wkłada wyroby, jak delikatnie obeschną dopiero wtedy dokłada drewno, ale już delikatnie. My wędzimy w ciepłym dymie, i dość długo. Kiełbasy nie trzeba wtedy parzyć, boczek i sloninę też można od razu jeść.
bastek, gdzie podlewałeś to piwko, na żar czy na kiełbaski?

tyku - 04-04-2015, 11:36

bastek, Gratulacje =D> Wrzuć fotki całej wędzarni. :wink:
bastek - 04-04-2015, 12:55

kaczka81s napisał/a:
bastek, gdzie podlewałeś to piwko, na żar czy na kiełbaski?

za bardzo się dymiło, więc z ojcem zastosowaliśmy wewnętrznie :)

wędzenie też długo, a nawet za długo. wysłchła pod piwo. też nie parzyłęm.
na nast. raz rybę spróbuję

zdjęcia będą jak ogranę tern wokól, bo altanka słyży jako magazyn placu zabaw na zimę :)

BLACK60 - 04-04-2015, 22:20

Marcino, właśnie taką jak Twoja mój tatuś dawno temu stawiał. Pamiętam, że nigdy nic tak mi nie smakowało. Raz nawet byłem genialny i jak się słabo paliło podłożyłem kawałki opony od roweru. Na szczęście zauważyli i szybko wyjęli.
Marcino - 06-04-2015, 15:44

Moja szynka smakuje wszytkim, Ciut za słona ale to wina za słonej marynaty
kaczka81s - 13-04-2015, 22:32

Marcino napisał/a:
Ciut za słona

Moja pierwsza wyszła za mało słona.

[ Dodano: 23-12-2016, 21:48 ]
Co słychać u zadymiaczy :D Ja dziś szyneczki na święta wędziłem, a kilka dni temu robiłem i wędziłem kiełbaski. :mrgreen:

bastek - 24-12-2016, 22:26

Karczek i schabik i boczuś. Mi smakuje innym tez
kaczka81s - 27-12-2016, 15:01

bastek napisał/a:
Mi smakuje innym tez

U mnie tak samo 3 szyneczki z 6 zniknęły w oka mgnieniu przez 2 dni świąt :mrgreen:

Tomek - 27-12-2016, 18:47

Pokażcie fotki swoich wędzarni

Ma ktoś z was taką mobilną wędzarnię?

http://allegro.pl/wedzark...p2,1&bi_c=99784
albo
http://allegro.pl/wedzarn...6642960485.html

taką jak ta pierwsza ma kuzyn w USA. Jadłem z niej ryby i były bardzo dobre.

kaczka81s - 27-12-2016, 23:39

Ja mam zrobioną z beczki po oleju 200L oczywiście wcześniej wypalonej, postawiona na 2 pustakach obsypana trochę ziemią, kanał dymowy z paleniskiem wykopany w ziemi przykryty płaskim kamieniem (muszę zmienić na blachę bo kamienie pękają od gorąca)
Postaram się wrzucić fotki.

Tomek, co do twoich propozycji wg mnie obydwie powinny dawać radę, ale napisze co nie co.
Pierwsza metalowa, szczelna, fajne wykonanie, ja dorobił bym przewód dymowy tak jak w drewnianej ponieważ można troszkę mocniej palić bez obawy o przypalenie, lub co gorsza zapalenie się naszych wędzonek.
Druga drewniana, choćby z nie wiadomo jakiego drewna była zrobiona to i tak po kilku wędzeniach rozeschnie się i rozszczelni, ale nie ma to najmniejszego znaczenia, podejrzewam że nie na tyle żeby nie dało się wędzić. Ma jedną zaletę, drewno pochłania substancje smoliste z dymu i wędzonki wychodzą ładnego koloru, a w metalowej są takie delikatnie okopcone (przynajmniej w mojej). Trzeba uważać z paleniem bo od gorącego dymu, iskry i tłuszczu może być mały pożar na działce :wink: Ja dla pewności zrobił bym nad nią jakiś daszek, aby się za szybko od deszczu i ciepła nie rozleciała.

robertdg - 28-12-2016, 01:15

Sasiąd ma recznie wykonana wedzarnie cos na styl tej metalowej z aukcji, pamietam jak za czasów dziecinstwa bacia z dziadkiem wedzili, ten zapach, ten smak, wprost nie do powtórzenia przez fabrykacje, sasiad na swieta podzielił sie swoi, wyrobem, musze przyznac, ze stawiajac szynke marketowa obok "lokalnego wyroku" o ile to mozna tak nazwac, nie mozna przejsc obojetnie obok zapachu i smaku tego "drugiego", nie czuc chemia, barwa miesa, kolor miesa, konsystencja, smak, cos co kiedys bylo norma, obecnie nam sie poziska pod katem eco produktu - tak czy inaczej eko odbiega od tradycji
kaczka81s - 29-12-2016, 20:56

Ale nawet eco produkty są napakowane chemia, choć może w mniejszym stopniu.
robertdg napisał/a:
ten zapach, ten smak, wprost nie do powtórzenia przez fabrykacje

Niestety nie da się tego powtórzyć, ponieważ tradycyjnie wykonanie wyrobów trwa, a w "fabrykach" nie ma na to czasu. Ja np. szynki wędziłem troszkę ponad 4 godziny, a wcześniej tydzień siedziały w solance.

awaria - 30-12-2016, 00:30

Dobra chłopaki a powiedzcie skąd mięsiwo na takie wyroby???


Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group