Wroutlander - 23-05-2015, 23:49 Temat postu: zakup outlandera II 2010 Witam, Jestem w trakcie podejmowania trudnej decyzji o zakupie outlandera, który miał być bezwypadkowy, a okazuje się iż jest nieco inaczej. Tych co doczytają do końca z góry przepraszam z długą "epopeję". Poniżej kilka szczegółów odnośnie autka oraz dodatkowe informacje od sprzedającego. Niestety nie mogę wrzucić linka z otomoto bo ogłoszenie tam już wygasło i sprzedający nie umieścił jeszcze autka ponownie - głównie przez negocjacje ze mną. Główne pytanie brzmi - czy warto Waszym zdaniem za daną cenę "takie" auto? O co się rozchodzi: Outlander 2.0 Diesel 2010, przebieg 195tys, kolor biały perłowy (piszę bo może ktoś skojarzy itp  ), sprowadzony z Austrii 11.2012. 4x4 odpalany ręcznie. VIN: JMBXJCW8WAF500714. Ogłoszenie z Ząbkowic Śląskich. Niestety nie mam zdjęć.
Historia "spotkań", odkryć oraz opowieść sprzedającego: Spotkanie 1 - oglądałem autko sam i oprócz kilku odprysków od kamieni nie zauważyłem nic "niezwykłego". Jeździło się dobrze, bez żadnych stukań pukań itp. Historia od sprzedającego: autko kupił od znajomego (handlarz), po zakupie serwisował w ASO Germaz we Wrocławiu (udowodnione), sprzedaje bo chce zmienić na inne. W Austrii auto też było serwisowane w ASO. Jeden element malowany w Germaz, gdyż miał "obtarcie" z jakąś Panią. Idąc tym tropem autem byłem zainteresowany. Umówiłem się zatem w ASO ASV Lider (lokalizacyjnie mi bardziej odpowiada) na przegląd "przedzakupowy". Spotkanie 2 - ASO ASV Lider. Auto zostało dokładnie przez Panów zbadane i oprócz przepustnicy EGR oraz świec żarowych (komputer) nie znaleziono żadnych poważniejszych usterek związanych z mechaniką itp (mimo wszystko 3tys trzeba u nich włożyć łącznie z pierdułkami). Odkryto natomiast iż tylny prawy i lewy błotnik był naprawiany (kontrola lakieru w jednym ze słupków wykazała ponad 1500) oraz iż pozostałe elementy noszą znamiona dodawania "przejścia". Pokazano mi również miejsca, gdzie widać iż lakierowanie nie było zrobione "perfekcyjnie" (zacieki, ślady na gumach przy szybach - które są oryginalne). Od dołu natomiast nic nie było robione (żadnych przesunięć oraz żadnej korozji). Dodatkowo zauważyłem - co umknęło mi przy pierwszym kontakcie - iż tłumik końcowy jest lekko wykrzywiony w stosunku do "wcięcia" w plastiku zderzaka (brak czujników i może jakiś krawężnik?) oraz widoczną różnicę w odcieniach koloru elementu błotnika pod lampą tylną prawą. Historia sprzedającego: w swoim osobistym odczuciu wydawało mi się iż podczas oględzin był zdziwiony wykrytą różnicą lakieru. Po spotkaniu zadzwonił do "znajomego" i podobno wyszło iż przy zakupie był informowany o tym iż właśnie słupki były zarysowane - o czym zapomniał, a grubość z jednej strony wynika z faktu iż "fachowcy" nie mogli uzyskać odpowiedniej barwy perłowa biel i malowali 3 razy. Czekam obecnie na zdjęcia "sprzed" malowania, które podobno gdzieś są. Dlaczego nie zostawiam auta od razu? 1. Cena - wyjściowa 44500, obecnie 42500 (+opony na zimę i lato). Cena atrakcyjne biorąc pod uwagę obecne ceny tych aut. (średnia około 50k) 2. Pomimo iż to wygląda na "kręcenie" po stronie sprzedającego nieco wzbudził moje zaufanie (serwis w ASO itp) i naiwnie zakładam iż nie "ściemnia". Szanowni Mitsumaniacy proszę o Wasze opinie o sytuacji i rady
Georg - 24-05-2015, 09:31
Zadziwia wytrwałość sprzedawców w stosowaniu takich eufemizmów. 
rezon - 24-05-2015, 09:58
Wolałbym dołożyć nawet kilka kzł więcej ale mieć auto pewniejsze niż później widzieć a tu pęknięty jakiś plastik, tu cieknie, tu jeździ czterema śladami, .... PiotrKw - 24-05-2015, 10:03
I tu bym się zastanowił Cena osiągnęła "dolny stan stanów niskich " ( jak kiedyś podawano komunikaty o stanie wody na Wiśle )
Dlaczego ??? Kłopoty finansowe? Ciśnienie na kasę ?? Brak miejsca na dłuższe trzymanie samochodu??? Czy świadomość co sprzedaje ??? O tym dowiesz się dopiero jak kupisz. Ja bym nie kupił, Wroutlander - 24-05-2015, 21:57 Witam, Dzięki za opinie. Nakręciłem się z żoną na Outlanderka i mimo wszystko rozważam zakup tego co opisałem. Sprzedający jeździł nim 3 lata i na wspomnianych słupkach nie widać aby się coś działo.. w sumie jeżeli ma się dziać to może i zaraz zacząć :/ No i jak pisałem żadnych oznak korozji od dołu. Mechanicznie wypadł bardzo dobrze. Ostateczna ostateczność jakby się nagle lakier posypał to wymiana całej część błotnika (koszt około 6k).
Ryzyko jest ale cena i samo autko hmm hmm hmm. Czekam na więcej opinii (no i zdjęcia od sprzedawcy co to było)
Bartekkita - 25-05-2015, 00:36 Wroutlander, to zależy ile chcecie nim jeździć. Zwróć uwagę też na to, że takie auto będzie ciężej odsprzedać. Obecnie miernik lakieru można kupić za 100 z lekkim hakiem albo wypożyczyć za dychacza. Ja bym poczekał, aż sprzedający znajdzie zdjęcia. Sam kupowałem auto ze stanów poobijane w koło, głownie z uwagi na rzadkość modelu okazyjną cenę i bardzo dobry stan. Spartaczoną blacharkę od razu oddałem do poprawki nie czekając co się z tego wykluje i póki co 25k w rok bez problemu. No, ale miałem zdjęcia z car faxu jak to wyglądało przed. No i udałem się na geometrie zawieszenia co i Tobie przed zakupem radze. Wroutlander - 25-05-2015, 12:30 Planuje jeździć nim 3-5 lat. Z geometrią zawieszenie to dobry pomysł, dzięki, jeżeli dostanę zdjęcie i będzie ono "akceptowalne" to jeszcze na pewno geometrię sprawdzę. W między czasie pojawiło się na oku drugie autko made in PL. Cena nieco wyższa i jest już oglądane przez handlarza z pomorza i jestem drugi w kolejce
http://otomoto.pl/oferta/...html#7c90b39682 rezon - 25-05-2015, 13:55 203 km przebiegu? wg mnie znacznie ciekawsza opcja. Wroutlander - 25-05-2015, 13:57 ten z linka już niestety sprzedany - jak pisałem handlarz był szybszy 
[ Dodano: 25-05-2015, 14:11 ] a co myślicie o tym? mam do niego kawałek ale czego się nie robi z "miłości" 
http://otomoto.pl/oferta/...html#0467af2c2c maska mi wygląda lekko krzywo a poza tym na pierwszy rzut oka chyba ok. jurekschroda - 25-05-2015, 15:25 Maska raczej ok, kwestia światła. Szkoda, że ma hak, i że jest on tak zamontowany ( można go było trochę bardziej wpuścić w zderzak). lexus - 25-05-2015, 15:34 Tył i przód malowany i to słabo wygląda,żle dobrany lakier,trochę może się różnić lakier na plastiku od tego na bachach ale żeby aż tak ,no i 09 r, a tak dodam że w życiu bym nie kupił auta z takim przebiegiem i z tym silnikiem to się prosi o kłopoty, Wroutlander - 25-05-2015, 21:18 Witam, No i dostałem zdjęcia do omawianej na początku białej perły. Okazało się iż tylny błotnik był kompletnie skasowany plus moim zdaniem lekko zmieniło się położenie maski (ale mogę się mylić gdyż zdjęcia nie wyraźne). Poniżej ogłoszenie http://otomoto.pl/oferta/...html#13a492ee22 A poniżej zdjęcia sprzed "naprawy" http://wrzucaj.net/images.../OUNTLANDER.jpg http://wrzucaj.net/images...OUNTLANDER1.jpg http://wrzucaj.net/images...NTLANDER2_1.jpg http://wrzucaj.net/images...OUNTLANDER2.jpg http://wrzucaj.net/images...OUNTLANDER4.jpg Doradźcie drodzy Mitsumaniacy, czy waszym zdaniem warto? Sprzedający raczej nie zejdzie z ceny poniżej tego co mi powiedział :/ Bartekkita - 25-05-2015, 22:37 Wroutlander, też mi przycierka zdjęcia wielkości ziarna grochu, takie Ci wysłał czy jakiś błąd przy wrzucaniu?
Wroutlander - 25-05-2015, 22:39 Na koniec dorzucam jeszcze jedno autko: http://otomoto.pl/oferta/...html#18197ef765 duży przebieg ale wygląda ładnie w środku. [ Dodano: 25-05-2015, 22:39 ] a zdjęcia takie mi wysłał :/ [ Dodano: 25-05-2015, 22:44 ] w ogłoszeniu białej perły zwróćcie uwagę iż na zdjęciach ukrywana jest końcowa część tłumika. Why? a bo jak pisałem trochę krzywy
za długo przedłużałem mu odpowiedź to znowu wrzucił ogłoszenie. Chociaż tym razem napisał, że potłuczony był ale i tak ogłoszenie oznaczone jako bezwypadkowe. leno - 27-05-2015, 17:34
Ponieważ też mnie interesował, to zadzwoniłem - nieaktualne. |
||||||||||||||
