To jest tylko wersja do druku, aby zobaczyć pełną wersję tematu, kliknij TUTAJ
Forum Oficjalnego Klubu Mitsubishi - MitsuManiaki

Pajero III - [3.2 DID] Nagle zgasło-nie zapala

specjalservice - 25-02-2016, 16:19
Temat postu: [3.2 DID] Nagle zgasło-nie zapala
jak w temacie Mitsubishi Pajero 2004r Automat 3200did

Samochód podczas jazdy zgasł i już nie zapalił...
-Nie komunikuje się z komputerem z którym wcześniej się komunikował
-Nie ma sterowania na przekaźnik świec żarowych,a więc nie grzeją
-Mruga pomarańczowa kontrolka od mostu

znalazłem tylko jeden taki problem w googlach niestety nikt tej osobie nie odpowiedział nikt ale sądze ze bedzie to jakis typowy objaw

z góry dzięki za jakieś wskazówki

zbyszekm2 - 26-02-2016, 09:06

Sprawdź bezpieczni 40A
specjalservice - 26-02-2016, 12:26

dobra mam spalony bezpiecznik 30a po zmianie tylko sie zadymiło z pompy wtryskowej...
piotr_e - 30-10-2016, 19:35

Pociągnę wątek dla potomnych...
Korzystając z dłuższego weekendu zabrałem się za unieruchomione jakiś czas temu Pajero. Póki co mój przypadek zgadza się z powyższymi postami, tyle że wersja z manualną skrzynią.
Silnik zgasł podczas jazdy, nie można go uruchomić. Przy próbie odpalenia silnik kręci ale nie zapala, z rury nic nie wylatuje.
Brak kontrolki świec żarowych, nie da się tym samym wymrugać błędów, z testerem też pewnie nie będzie zbyt rozmowny.. zwarcie?? :)
Mruga za to kontrolka skrzyni rozdzielczej - pomarańczowa. Wymrugałem bodajże błąd 21.
Spalony bezpiecznik 30A pod maską od pompy wtryskowej - dlatego postanowiłem iść tym tropem. Nie wymieniłem bezpiecznika z uwagi na możliwość "zadymienia" się z okolic pompy wtryskowej... Postanowiłem dobrać się do nastawnika dawki paliwa na pompie wtryskowej, wymontować i wyczyścić. Aby tego dokonać póki co zdemontowałem:
- pokrywę silnika, plastikową
- akumulator przy bezpiecznikach, wraz z jego podstawą
- EGR z rurą doprowadzającą spaliny, wsporniki także
- filtr paliwa wraz ze wspornikiem
- przewody paliwowe metalowe łączące pompa-wtryski
- kolektor ssący ( bardzo zabrudzony sadzą, przepływ ograniczony o połowę.. )
- i pewnie jeszcze trochę innych drobniejszych elementów o których nawet nie pamiętam :)

Moim oczom ukazała się słynna pompa.. kable wyglądają ok, nie widać przetarć żadnych więc zabrałem się za wymontowanie także słynnego nastawnika dawki paliwa... Śrubki na Torx poszły ładnie, ale zatrzymała mnie wtyczka wpięta poniżej króćców przewodów paliwowych. Nie udało mi się jej odpiąć, sąsiedzi pewnie słyszeli moje "prośby" aby jednak się pozwoliła odpiąć... jak nie przeklniesz, to nie pójdzie... Jeszcze nie poszła ale jutro podejdę do niej "na świeżo". Bez odpięcia tej wtyczki nie mogę wyciągnąć nastawnika do czyszczenia.
Póki co wiem jedno, warto zdemontować kolektor i go oczyścić, potem odwrócić blaszkę pod EGR co by się na nowo nie zabrudził :)

Przy naprawie mam kilka foto, pewnie je także tu umieszczę jeśli będzie potrzeba.

Mam tylko nadzieję, że moja praca nie pójdzie na marne i jutro po południu Pajero będzie gadać- tylko tyle mam na nie czasu... Auto nie jest moje, należy do mojego taty - sprowadził je od pierwszego właściciela jakieś 6 lat temu i jeździło bezproblemowo, jest mu potrzebna terenówka na co dzień "do życia" bo mieszka na wiosce a do tego jeszcze kopie stawy i terenówką dojeżdża "na serwis" do koparek :)

Georg - 30-10-2016, 22:39

piotr_e napisał/a:
Mam tylko nadzieję, że moja praca nie pójdzie na marne i jutro po południu Pajero będzie gadać (...)

...trzymam kciuki. :wink:

piotr_e - 31-10-2016, 19:14

A więc tak... nastawnik dawki paliwa udało się wymontować i rozebrać. Nie jest to lekki chleb, kto nie demontował tego cuda to nie wie :) Nastawnik faktycznie się zacinał, mniej więcej na 1/3 zakresu. Po umyciu w WD i ON zacinanie ustało więc rozpocząłem montaż. Po dwóch dniach walki tylko krew, pot i łzy...
W dalszym ciągu pali bezpiecznik 20A a silnik nie gada. Po włączeniu zapłonu zapala się na chwilę kontrolka świec żarowych po czym pali bezpiecznik, kontrolka świeczek gaśnie na amen a zaczyna mrugać pomarańczowa dyfra, silnik kręci ale nie odpala. Włożyliśmy kolejny bezpiecznik aby zobaczyć ewentualnie gdzie się zadymi zanim bezpiecznik się spali ale nic nie widać... Czas się skończył, porażka. Na tę chwilę jutro opuszczam Żytowań, niestety Pajero nie odpala :( Jadę jutro zapalić świeczki w rodzinnym Człuchowie a potem do Gdańska, gdzie obecnie mieszkam a Pajero zostaje w Żytowaniu :( Ale jestem przygnębiony tymi dwoma dniami walki... Dzięki Georg za kciuki, niestety gdzieś popełniłem błąd :( Ale przynajmniej kolektor dolotowy wyczyszczony z sadzy ;p

Pozostaje nam konsultacja z Panem Zbyszkiem i tatę będzie czekało podjęcie trudnej decyzji...

Georg - 31-10-2016, 19:26

Dobrze byłoby upewnić się, że to pompa pali bezpiecznik - odłącz wtyk nastawnika od instalacji i zobacz, jak się zachowa bezpiecznik.
piotr_e - 31-10-2016, 19:41

O tym samym teraz pomyślałem, aby wykluczyć nastawnik... ale niestety bezpieczniki się skończyły a nie chcę wstawiać 30A a w miejsce 20A :|
zbyszekm2 - 02-11-2016, 08:42

Jak wyskoczył bezpiecznik to znaczy, że nastawnik robi zwarcie.
piotr_e - 02-11-2016, 19:48

znalazłem taki przypadek w internecie http://www.nanodatex.pl/f...opic1931-0.html

Bezpiecznik 5 20A

wojtekkkkk - 02-11-2016, 20:39

właśnie ze względu na takie przypadki zawsze robię przegląd całej pompy
altare - 03-11-2016, 20:35

Miałem podobny przypadek też palił się bezpiecznik od pompy, okazało się że było zwarcie w wiązce która łączy sam nastawnik z instalacją pojazdu. Po wymianie nastawnika auto śmiga.
piotr_e - 04-11-2016, 18:31

Pacjent i "sala" zabiegowa





Bezpiecznik 20A - niebieski w lewym dolnym rogu zdjęcia





Tyle mniej więcej pracy to wymaga...





Aby zobaczyć to..





A tu otwarty nastawnik...




Najciekawsze na koniec.... kilogram sadzy w kolektorze i w kanałach głowicy przez zwiększone dymienie spowodowane złą dawką paliwa...









Auto na razie "odpoczywa" czekając pewnie na nowy nastawnik...

[ Dodano: 25-12-2016, 22:04 ]
Z okazji Świąt miałem możliwość podejść do Pajero ponownie więc dziele się poniżej...

1. Nastawnik wymieniony na nowy - ale bez ofiar się nie obyło. Króciec wychodzący z kolektora dolotowego od czujnika ciśnienia ułamany ale udało się skleić. W nastawnik wkręcony jest czujnik, który trzeba przełożyć do nowego nastawnika - niestety przy odkręcaniu nakrętki od przewodu lekko się ukruszył ten czarny plastik w którym zatopiona jest śrubka. Zalałem to klejem płynnym, sprawdziłem że przejście jest - więc zamontowałem.

2. Bezpiecznik przestał się przepalać po włączeniu zapłonu, kontrolka świec żarowych wróciła na deskę, świece grzeją.

3. Pajero dalej nie pali :( (( Pali na plaka i samostart ale gaśnie jak się przestanie podawać dawkę.

4. Sprawdziłem błędy "chałupniczą" metodą - czysto zarówno w silniku jak i w napędach.

5. Przy próbie odpalenia kręci silnikiem, obroty bardzo niskie - 200-300 obr /min. Po 5 sekundach kręcenia obroty wskakują na sekundę na ok. 500 obr tak jak by chciał już zagadać ale nic z tego. Ponowne kręcenie, znów dokładnie po tym samym czasie jak by załapywał i znów spada na 200-300 obr. Grzybek na filtrze wcisnę 3 razy i twardy.

6. Na desce rozdzielczej są kontrolki od napędów. Cztery zielone i jedna pomarańczowa. Po włączeniu zapłonu jest pomarańczowa ale z zielonych tylko jedna się zapala, przednia lewa.

Jeśli ktoś ma jakieś pomysły, sugestie - będę wdzięczny za każdą podpowiedź aby tylko Pajero znów jeździło bo bez niego rodzice mają same problemy :( ((

A do tej pory dziękuję za wsparcie i pomoc.

kurpi - 27-12-2016, 07:45

Skoro wchodzi na bardzo niskie obroty,to może nastawnik daje za małą dawkę paliwa?Gdzieś był link do tego jak sie to ustrojsto ustawia.
piotr_e - 28-12-2016, 16:50

Zaczynam podejrzewać, że właśnie tak może być. Przeszukuję internet w poszukiwaniu wskazówek jak to powinno być ustawione.


Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group