Anonymous - 05-03-2007, 08:55 Temat postu: Przestroga Cześć, wczoraj pojawiło się to ogłoszenie: http://otomoto.pl/index.p...how&id=C2105601 Oglądałem to auto wcześniej, bo wystawione jest już o kilku miesięcy. Poprzednio miało cenę 27 tys. zł, teraz 24 tys., ale to i tak za dużo. Auto jest powypadkowe, dostało dzwona z przodu i co gorsza, zostało niedbale naprawione. Elementy układu chłodzenia i reflektory są posklejane, przód wyklepany i kiepsko pomalowany (lakier łuszczy się i odpada), tak samo plastikowe elementy zderzaka z przodu. Maska chyba była klepana, bo lakier na niej jest jakiś matowy. Co ponadto? Wnętrze zapuszczone, plamy na tapicerce, odpadające dźwigienki od sterowania szyb, wyraźny zapach papierosów, boczne lusterko kierowcy rozbite (na zdjęciu tego nie widać, bo jest posklejane czarną taśmą). Opony letnie kompletnie łyse. Z tyłu pod klapą bagażnika ognisko rdzy. Brak obydwu poduszek - widać dzwon był naprawdę mocny. Trzeba mieć naprawdę dużo cynizmu, żeby pisać "samochód w super stanie"... Anonymous - 05-03-2007, 11:13 admin, mod - może warto by było pomyśleć o jakimś kąciku gdzie zamieszczalibyśmy takie informacje (jedno ogólne dla wszystkich modeli)?? Hubeeert - 05-03-2007, 11:22    
Skopiowane na wszelki wypadek. Rafal_Szczecin - 05-03-2007, 11:26 jestem za niedawno ogladalem carisme w zieleniewie gdzie jej opis jest tutaj : http://www.mitsubishi-gra...opic.php?t=9594 w ostatni weekend zostala rozniez obejrzana ta carisma : http://www.otomoto.pl/ind...how&id=C2325081 a teraz moze troche moich fotek : 
jak widac auto bylo uderzone przodem strona kierowcy . brak plastikowej oslony silnika, tak samo brak rury dolotowej do filtra powietrza, obudowa filtra pospawana. lyse opony, wymieniona szyba przednia, blotnik zle spasowany, nadkole przymocowane za pomoca blacho-wkretow. rozdarty fotel kierowcy (144 tys km przebiegu ? ) . rowniez ingerencja w kolumne amortyzatora .posklejana atrapa chlodnicy.brak halogenow .silnik chodzil jak to diesel . raczej odradzam . Chooper - 05-03-2007, 19:52 BTW, ta srebrna carisma Nr 1 to chyba ta, o którą ktoś pytał na forum, że poduszki kierowcy nie ma... ryso - 05-03-2007, 21:04 Witam, z tym kącikiem to super pomysł, nie każdy ( ja też ) zauważy jakieś felery przy autku i nie raz trudno rozpoznać, czy było bite, ale na szczęście mamy kolegów, którzy wszystko wypatrzą, myślę , że taki temat będzie bardzo pomocny przy zakupie autka. Sredecznie pozdrawiam 
mlun - 06-03-2007, 12:59 Dokładnie tą srebrną już ktoś kiedyś pokazywał bo chciał kupić. heer75 - 07-03-2007, 20:14 To norma z opisami "auto w super stanie". Ale co zrobic z takim bezczelem, jesli on przez telefon bedzie upieral sie, ze stan estra, ze bezwypadkowy... podesle jakies zdjecia, na ktorych nie zawsze cos widac... pojedziesz iles kilometrow zobaczyc auto i okaze sie, ze jest nieco inny stan niz opisywany a koles w zywe oczy powie "wg mnie to jest bardzo dobry stan! bezwypadkowy" I co zrobic? spierac sie z tym jego "wg mnie" czy j....ć w pysk?:) Np we wrocku na kamiennej (przy Fordzie) stala dluuugo dlugo Carisma... taka ladna amerykancka, srebrna, z wielkim napisem przebiegajacycm od tylaka do przednich drzwi... cena byla troche duza.. (98rok, ponad 20kola z tego co pamietam, sil. 1,6, szyby na korbki i zjechane 14''tki.) Co wiecej, koles upieral sie w ogloszeniach, ze jest bezwypadkowa. Wystraczyl rzut oka... z tylu miedzy nadklolem a drzwiami nie bylo prawie szpary:D. Kur... byl walniety fest w tyl, pomalowany wyklepany ALE NIE WYCIAGNIETY!! Zenada.. i po co tak sciemniac? przeciez i tak sie wyda... Ciekawe czy tacy ludzie czekaja na totalnych idiotow? A to "wg mnie jest super" znam z autopsji.. pojechalem kiedys spory kawalek po "idealne auto" ktore piszczalo w zakretach (przy 60km/h:) Kolo mowil "bo ono ma takiego kopa!" Okazalo sie oczywscie ze ma calkowita rozbieznosc kol:D Ale to nie wszystko.. koles wystawil ja jako rok 98 w ogloszeniu.. pojechalismy na warsztat.. i wyszlo, ze to... 96 rok... co on na to? "Pomylilem sie, myslalem, ze to 98!" Tylko obecnosc wysokiej klasy mechanikow seriwsu Mitsubishi uratowala go przed neichybna smiercia:P Moral: obejrzec 5 razy, ogladac 2 godziny, sprawdzic 4 razy papiery przed zakupem. No chyba, ze ktos lubi reanimowac trupa to mozna zakupic w 20min patrzac w gleboko w lampy jak psu w oczy. saphire - 07-03-2007, 21:02 Leciutko OT jeśli chodzi o markę auta ale wkleję by się czasem ktoś inny nie naciął otóż: Kumpel chciał kupić jakieś autko tak za mniej więcej 16kzł no i wyczailiśmy Ibizę, umówiliśmy się z właścicielem że przyjedziemy dziś oglądać, przed wyjazdem potwierdziliśmy że jedziemy a on że po 15tej będzie w domu z autem to można oglądać a nawet pojechać na serwis. No to my w auto i długa z Przemyśla aż za Rzeszów (za Trzcianą) jakieś 20 km w kierunku jak na Kraków, przyjeżdżamy na miejsce, wychodzi teść gościa no i zeznaje że ibizę młodzi chcą sprzedać bo się hajtnęli i mieszkanie kupują. No to czekamy. mija pół godziny - przyjechała teściowa - wściekła jak osa i przeprasza nas bardzo za swoja popier%^&^#^ córkę bo się ROZMYŚLIŁA i nas nie poinformowała (sic!) że nie sprzedaje auta! No to my podziękowaliśmy za taki obrót sprawy i przejechane 100km w jedną stronę - w tym momencie teść i teściowa się wściekli na młodych i dawaj wyzywać na nich jacy po&%&&%leni itp. itd. to my i w auto i długa. Po drodze kumpel dzwoni do kolesia że co w kulki sobie leci - koleś zdziwiony jak nie wiem co że mu się baba rozmyśliła i nic nie powiedziała (sic!) i że zaraz do niej zadzwoni co jest grane ale już dalej nie chcieliśmy mieć z tym autem i właścicielem nic wspólnego więc pożegnaliśmy go ozięble... PS. Dziś koleś uzupełnił po naszej wizycie ogłoszenie iż już jest nieaktualne... Seat Ibiza:
|
||||||||||
