Nasze Miśki - Rycerz EA3A
Artu7 - 12-09-2016, 20:44 Temat postu: Rycerz EA3A Witajcie. Pora zaprezentować mojego nowego misia. Nowego, a już na smutno, bo dzisiaj (najprawdopodobniej) został przyatakowany.
Ale od początku. Oto bohater:
Zdjęć mało, bo chciałem zabrać go na sesję i dopiero zacząć temat. Ale stało się inaczej. Otóż dzisiaj po powrocie z pracy myślałem, że kogoś zamorduję. Otóż Rycerz na sklepowym parkingu (niestety, na razie nie ma swojego domu) oberwał i to konkretnie. Oczywiście sprawca nieznany. Wygląda na ciężarówkę, bo dostał centralnie w lewy tylni róg czyli wysoko.
Wybaczcie zdjęcia po ciemku, ale aż mnie nosi.
Z boku po otwarciu klapy bagażnika:
I od lewej strony:
Oczywiście tylna lampa i tylny zderzak porysowane, ale bez większych szkód. Na klapie małe ryski i też bez wgnieceń.
Da się z tym coś sensownego zrobić? Jak myślicie?
Dario1986 - 13-09-2016, 13:28
Artu7, może jest monitoring przy sklepie?
WreX - 13-09-2016, 15:57
Artu7, współczuje natomiast gratuluje nabytku no i kolor to my chyba mamy taki sam.
Artu7 - 13-09-2016, 17:06
Byłem u kierowniczki, przeglądalismy monitoring, jedyna kamera, która mogła cokolwiek uchwycić (nie samo miejsce, ale może byłoby widać jakieś manewry) nic nie uchwyciła, bo była niesprawna No nic, mam nadzieję, że jakoś blacharz sobie z tym poradzi, bo jak ja się na zlocie pokażę z taką dziurą w bagażniku.
Takie ładne autko a tak mi popsuli
Wizyta u blacharza i tak umówiona, bo reperaturki do wstawienia, w czwartek będę jechał - zobaczymy co powie. A po blacharzu na Oliwską wymienic płyny i pogmerać w zawieszdeniu z przodu bo leciutko puka przy ruszaniu.
WreX, w zasadzie żoneczki takie same, tylko z innym serduszkiem Nawet skrzynki obie mają AT
Artu7 - 19-09-2016, 08:32
Rycerz był na oględzinach u "dermatologa"
Za:
- wstawienie reperaturek tył (bez kosztu samych reperatur)
- malowanie obu nadkoli tył
- malowanie obu zderzaków
- wyciągnięcie pukniętego rogu z tyłu i lampy
- malowanie tylnej klapy
- polerowanie całości
2100 zł, niby po znajomości, da radę ta cena?
Reszta miśka zdrowa blacharsko i nie ma się do czego czepić, choć pewnie coś wyjdzie w czasie roboty
bbandi - 19-09-2016, 17:39
Artu7 napisał/a: | Rycerz był na oględzinach u "dermatologa"
Za:
- wstawienie reperaturek tył (bez kosztu samych reperatur)
- malowanie obu nadkoli tył
- malowanie obu zderzaków
- wyciągnięcie pukniętego rogu z tyłu i lampy
- malowanie tylnej klapy
- polerowanie całości
2100 zł, niby po znajomości, da radę ta cena?
Reszta miśka zdrowa blacharsko i nie ma się do czego czepić, choć pewnie coś wyjdzie w czasie roboty |
Ja za 2k zł miałem robione reperaturki (wstawianie, malowanie - reperaturki sam kupiłem) oraz kielichy + polerka, trzyma mi się to już ponad 4 lata I nic nie wyłazi.
Czyli cene masz dobra a nawet za dobra bo zderzaki I klapa to też za element sobie cenią.
Artu7 - 20-09-2016, 10:52
Dzięki bbandi za odzew. Mam porównanie. Sam się zastanawiam czy polerkę mi policzył, bo trochę za tanio mi wychodzi. Zobaczymy
Artu7 - 06-11-2016, 17:59
OK, Gal przeszedł parę wstępnych napraw:
Blacharz zrobił nadkola tył obie strony i nieszczęsny lewy narożnik
moim zdaniem wygląda to dobrze, ale zerknijcie swoim fachowym okiem
nadkole lewe:
nadkole prawe:
narożnik lewy:
Przy okazji lakierowane od nowa były:
- oba nadkola tył
- klapa tylna
- oba zderzaki.
Do tego wymiana lewej lampy tył, bo pękła po uderzeniu.
Potem Gal pofrunął u Emila:
Można było zrobić sobie przegląd podwozia w stanie w jakim kupiłem, nie wyglądało to źle:
Emil zrobił profesjonalną konserwację podwozia. Do tego zregenerował i pokleił przeciekające reflektory halogenów - szczególnie wiecznie zaparowany lewy.
Teraz ( w poniedziałek) Gal jedzie na Oliwską na przegląd i pewnie naprawę zawieszenia. Lewa zawiecha z przodu skrzypi jak Paganini w kaprysie nr 9 i przegania pieszych z chodnika jak jadę po naszych równych drogach. Do tego wymiana płynów i filtrów. Mam nadzieję, że nic poważniejszego nie wyjdzie.
A w środę jazda na wymianę kółek na zimówki. Letnie felgi idą do renowacji - zobaczymy jak to wyjdzie.
Hugo - 06-11-2016, 18:40
Konserwacja mokrego podwozia?
Artu7 - 06-11-2016, 18:47
Hugo napisał/a: | Konserwacja mokrego podwozia? |
Ze zdjęciami nie czekałem aż zostanie wysuszone
Hugo - 06-11-2016, 20:23
Artu7 napisał/a: | Ze zdjęciami nie czekałem aż zostanie wysuszone | I tak nie zostało wysuszone No chyba, że suszył je przez min. tydzień dzień w dzień. Profile zamknięte też były konserwowane?
Artu7 - 06-11-2016, 20:33
Konserwowane. Tak, wiem, że pora na konserwację nienajlepsza. Ale po konsultacji z Emilem jednak się zdecydowałem. Będę zdawał relację co i jak. Wiosną ponowny przegląd i zobaczymy co z tego wyszło.
robertdg - 06-11-2016, 20:41
Artu7 napisał/a: | Tak, wiem, że pora na konserwację nienajlepsza. Ale po konsultacji z Emilem jednak się zdecydowałem. | Ciekaw jestem cóż to za argumenty przekonały do zamykania wilgoci na karoserii i to jeszcze przy tak kiepskiej pogodzie która już od ponad 6tygodni tak sie trzyma, a jest na tyle niesprzyjająca aby karoseria nadawała sie do jakiekolwiek obróki
Hugo - 06-11-2016, 22:08
Nie ma gorszej pogody na konserwację niż obecna. Pisałem wiele razy, ale tu też przypomnę, że są miejsca w podwoziu Gala gdzie wilgoć jest przez 365 dni w roku, nawet w środku suchego lata, więc wyobraź sobie gdzie była w podwoziu Twojego Gala. Moim zdaniem znacznie przyśpieszyliście degradację podwozia.
Artu7 - 07-11-2016, 19:00
OK, Panowie, zobaczymy. Mleko się rozlało Nic już teraz z tym nie zrobię.
Tymczasem Gal był serwisowany. Dostał nowe płyny i nowy łącznik stabilizatora plus poduchę tylną przy silniku. Zobaczymy czy skrzypienie w lewym nadkolu ustanie. Z wibracjami od silnika jest lepiej, ale jeszcze trochę trzęsie budą jak się stoi na światłach na hamulcu i wrzuconym 'D'. To normalne w automacie czy jednak nie powinien?
|
|
|