To jest tylko wersja do druku, aby zobaczyć pełną wersję tematu, kliknij TUTAJ
Forum Oficjalnego Klubu Mitsubishi - MitsuManiaki

Nasze Miśki - Frankenstein CC5A

harpagan - 07-06-2009, 16:13

kartomaniak gti napisał/a:
harpagan, co do hebli....brembo moge Ci polecić z całego serca:) u mnie zdają egzamin

W jakim zestawie ?
Krzyzak napisał/a:
po zmianie na Akebono Colt zaczal hamowac!!!

Akebono ma cos wspolnego z Textarem ?

Krzyzak - 07-06-2009, 16:36

harpagan napisał/a:
Krzyzak napisał/a:
po zmianie na Akebono Colt zaczal hamowac!!!

Akebono ma cos wspolnego z Textarem ?

ztcw to nie - textar to nie sa przypadkiem polskie klocki?
natomiast akebono to made in japan - nawet do bardzo wielu modelu Mitsu robia zaciski/jarzma czy cale zestawy hamulcowe

Anonymous - 07-06-2009, 16:45

Krzyzak napisał/a:
ztcw to nie - textar to nie sa przypadkiem polskie klocki?


Okładziny hamulcowe Textar są produkowane przez firmę TMD Friction GmbH, największego w Europie producenta okładzin ciernych.

harpagan - 07-06-2009, 21:41

Sprawa temperatury nie dawala mi spokoju wiec dzis poszedlem krok dalej.
Na poczatku planowalem wymontowac termostat i wrzucic go do gara w ramach sprawdzenia. Wiedzialem ze uleje troche plynu wiec dokupilem litr na dolewke i ... wpadlem na pomysl, ze mimo tego ze widze plyn w chlodnicy po odkreceniu korka to sprobuje go jeszcze dolac.
Proba ta przyniosla zaskasujacy rezultat. Ku mojemu zdziwnieniu wlalem prawie cala litrowa butelke. Resztka poszla do zbiorniczka wyrownawczego.
Obejrzalem uklad chlodzenia na ile jest to mozliwe pod blokiem i zadnych sladow po wyciekach nie widac. Rozgrzalem samochod i obserwowalem jeszcze raz - z tym samym efektem.
Sladow plynu w oleju brak. Chlodnica i weze nagrzane rowomiernie.
O co chodzi ?
Czy taki ubytek plynu mogl spowodowac wzrost temperatury czy nalezy szukac dalej ?

Jogurt - 07-06-2009, 22:02

Krzyzak napisał/a:

jesli masz na mysli klocki, to ja do padak zglaszam Ferodo
Darku jak miałeś założone najtańsze ferodo czyli premium to sie nie dziwię, piszczą jak baba a hamują jak wcale
harpagan napisał/a:
Czy taki ubytek plynu mogl spowodowac wzrost temperatury czy nalezy szukac dalej ?
w korku bardzo możliwe
Anonymous - 07-06-2009, 23:52

Jogurt napisał/a:
w korku bardzo możliwe


u mnie nigdy sie to nie zdazylo...


jedynie jak padl termostat to nie dogrzewal sie na trasie , a w korku sie grzal

Krzyzak - 08-06-2009, 08:28

deenbe napisał/a:
Krzyzak napisał/a:
ztcw to nie - textar to nie sa przypadkiem polskie klocki?


Okładziny hamulcowe Textar są produkowane przez firmę TMD Friction GmbH, największego w Europie producenta okładzin ciernych.

OK, tak pytalem, bo nie pamietam. Zreszta - np. TRW to polski oddzial firmy Lucas, wiec tez moglo tak byc, ze sa robione w innym kraju.

Jogurt napisał/a:
Krzyzak napisał/a:

jesli masz na mysli klocki, to ja do padak zglaszam Ferodo
Darku jak miałeś założone najtańsze ferodo czyli premium to sie nie dziwię, piszczą jak baba a hamują jak wcale

Mialem Premier'y - tak zachwalane przez wiele osob... ja sie rozczarowalem
jesli sporo tansze Akebono hamuje tak rewelacyjnie, to po co przeplacac???

kartomaniak gti - 08-06-2009, 08:32

zamienniki tarcz brembo z ferodo premier:)
Bartek - 08-06-2009, 11:14

Harp - sprawdź czy nie masz przytkanej rurki między zbiorniczkiem a chłodnicą - druga opcja korek chłodnicy nie puszcza
harpagan - 10-06-2009, 10:42

Bartek napisał/a:
sprawdź czy nie masz przytkanej rurki między zbiorniczkiem a chłodnicą - druga opcja korek chłodnicy nie puszcza

Sprawdzone
Rurka sprawna, korek tez wydaje sie okej.
Dwa dni jazdy po dolewce, temperatura za oknem w miare wysoka, sporo korkow i jak narazie wszystko gra. Czekam dalej i obserwuje.

harpagan - 21-06-2009, 13:15

No i obserwacje daly efekt
Cieknie spod termostatu

EDIT:
A jednak ciekło z węża wychodzącego gdzieś z dołu przepustnicy, a wchodzącego do obudowy termostatu. Wymiana była łatwa i przyjemna. Czeka mnie jeszcze odpowietrzenie układu bo bulgocze zaraz po odpaleniu i pewnie dolewka płynu
Ostatnie dwa dni w końcu zmobilizowały mnie do podłubania trochę w samochodzie bo ostatnimi czasy mocno się w tym temacie opuściłem ... żeby ta pogoda jeszcze nie była taka skandaliczna

EDIT number dwa:
No to kontynuując tradycje dziś zabrałem za to co planowałem od dłuższego czasu, a dokładnie uszczelnienie tylnych lamp w celu pozbycia się powodzi po każdym większym deszczu. Wykręcenie lamp, wyczyszczenie i złożenie wszystkiego do kupy razem z uszczelnieniem czarnym silikonem zajęło mi może godzinę. Mam nadzieje że teraz już nie będe musiał non stop suszyć wykładzin z bagażnika.
Przy okazji wysprzątałem trochę kuferek :)

harpagan - 17-09-2009, 17:41

Przyszedl czas na delikatny powakacyjny serwis.
Zaczelo sie standardowo od wymiany oleju, filtra oleju i filtra powietrza.
Operacja zadna, wiec przebiegla milo i spokojnie.
Punkt numer dwa wymiana sondy lambda odebranej przez Grzesia od SwinksUK na zlocie w Żywcu. Niestety z braku narzędzi, a dokładnie dobrej płaskiej 21 tym razem nie powiodło się. Miałem wrócić do tej zabawy dnia następnego, ale przedlużajace sie problemy zdrowotne troche wydluzyly czas oczekiwania.
Skonczylo sie tak ze franek trafil do tłumikarza.
Poza sama sonda, pozbył sie katalizatora i dostał nowy łącznik elastyczny.
Na wolnych zrobiło się ciszej, za to pojawił się dobrze znany metaliczny odgłos przy +/- 3000 rpm. Po odebraniu pacjenta zalałem pełny bak i okazało się że na starej sondzie przy mega emeryckim stylu jazdy udało mi się spalić właściwie równo 10.
Następny postój to Folcar i walka z zawieszeniem.

Do wymiany okazały się:
- Gumy i łączniki drążka stabilizatora przód (obie strony)
- Gumy drążka stabilizatora tył (obie strony) wymieniane niecaly rok temu ...
- Mały prawy tylny wahacz (ten z cukierkiem)

Gumy i łączniki załatwione w oryginale, wahacz w zamienniku.
Pierwsze schody zaczęły się dość szybko. Okazało się że wahacz który dowiozłem to lewa strona, a nie prawa. Telefon do Mateusza i tego samego dnia pomyłke udało się naprawić, ale na tyle póżno że operacja została przeniesiona na dzień nastepny.
Godzina 10 dnia następnego telefon z warsztatu. Mysle sobie ze pewnie franciszek jest już gotowy do odbioru, a tu takie zaskoczenie - śruba mimośrodowa na wahaczu jest męczona od 8 rano i za żadne skarby nie chce puścić.
Kolejny telefon do Mateusza i nie do końca miła informacja. Tylko oryginał z mitsu,
No, ale nie po raz pierwszy Mateusz mocno dał radę i o 15 wahacz był złożony.
Przód został odłożony na dzień następny i po wycięciu jeszcze trzech śrub i pewnie sporej ilosci niecenzuralnych słow odebrałem dziś czarnego razem z konkretna siatka powycinanych części :D

W zawieszeniu nastała taka cisza, że aż przestałem omijać studzienki na drodze, aby uslyszec jakies nieprawidlowosci :D
Poprawiło się też znacznie prowadzenie, bo ostatnimi czasy franek trochę nieelegancko zachowywał sie na zakretach. Generalnie uśmiech nie schodzi z twarzy.
Mam też wrażenie, że po operacjach wydechowych troche plynniej sie wkreca na obroty, ale zrobilem nim od poniedziałku 15km wiec to jeszcze za wcześnie zeby powiedziec cokolwiek madrego.
Mocno czekam teraz na wynik przy nastepnym tankowaniu :)

pyjte - 17-09-2009, 18:14

Mam nadzieje ze spalanie spadnie w dół ;) . Jak wymieniłem sworznie wahacza to też nagle w prowadzeniu nie ten samochód ;) . Dbaj, Dbaj ;)
macieekg - 17-09-2009, 20:10

harpagan napisał/a:
Na wolnych zrobiło się ciszej, za to pojawił się dobrze znany metaliczny odgłos przy +/- 3000 rpm.

Właśnie zauważyłem to u siebie. Czy ten metaliczny dźwięk to normalna sprawa?
Czy mam się udać do tłumikarzy żeby zerknęli pod spód? Ja mam co prawda 1,6 ale to chyba bez znaczenia.

harpagan - 17-09-2009, 20:47

macieekg napisał/a:
Czy ten metaliczny dźwięk to normalna sprawa?

Metaliczny dzwiek zwiazany jest z wycieciem kata i w tym wypadku to niestety normalne



Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group