Off Topic - Wasze ulubione zupy chmielowe
Anonymous - 05-06-2006, 12:29
Carlsberg
Leszek
Perełka Chmielowa
zOrg - 30-05-2009, 13:49
Pilsner ale tylko czeski, dostępny w butelkach 0,33.
W butelkach 0,5 i w puszkach to nie jest Pilsner tylko jakieś poznańskie siki.
Nie chciałbym urazić poznaniaków ale oryginalny Pilsner jest rozlewny w Czechach,
ma więcej ekstraktu, mniej alkoholu i smakuje zupełnie inaczej - ma niepowtarzalny chmielowy smak.
Pexu - 30-05-2009, 17:49
taki temat a ja go dopiero odkryłem
Oczywiście już zagłosowane:
HEINEKEN
CARLSBERG
LECH
ijama - 30-05-2009, 17:58
1.TYSKIE
2.PILSNER
3.HEINEKEN
Perki1985 - 30-05-2009, 18:48
Tylko i wyłącznie LECH
Piwor - 30-05-2009, 19:37
Hm, Guinness, Killkenny
A z jasnych, to będzie Budwaiser, Grolsch, Bawaria Apple 0.0% i ewentualnie Tyskie.
Morfi - 30-05-2009, 21:06
Taki temat mnie ominoł
HEINEKEN
Warka Strong
Debowe mocne
Każde inne byle nie jakieś tanie zlewki i nie lubie Harnasia oraz Dog In the fog
siwek - 30-05-2009, 21:12
heh oczywiście Tyskie, Żywiec i tak jak w tej chwili Żubr
do tego często Tatra i jak byłem na studiach w Lublinie to tylko Perła
Jassmina - 30-05-2009, 21:30
Kurcze...wypowiadała sie jakaś kobieta?
żeby nie było Jassmina stary alko...hep!...holik
1. Tyskie (sponsor Międzynarodowego Roku Piwa a jak!!!)
2. Dog in The Fog
3. Carlsberg
miro87 - 30-05-2009, 21:32
1. Carlsberg
2. Lech
3. Obołoń (ukr.)
Tyskie co by nie było mocno się zepsuło
Frendzel76 - 30-05-2009, 21:38
Warke
ruslana81 - 30-05-2009, 22:11
Jassmina, wspomogę Cię
1. Grolsch
2. Becks
3. Żywiec (tylko butelkowy)
4. Lech (to nie grzech, więc dla trzech - też tylko butelkowy)
5. Perła
Zdecydowanie lubię browary o ziołowym posmaku.
sruba - 30-05-2009, 22:52
pierwsze kroki ze złocistym napojem uczyniłem dawno temu... to był Patrycjusz, piwo z nieistniejącego już niestety Browaru w Gdańsku. kiedy już doznałem olśnienia tym smakiem poszło z górki:
Heweliusz, Artus, Kaper Królewski, zdarzyło się też Morskie i zwykłe Gdańskie (z żółtą etykietą).
Później komunizm na szczęście upadł, za to piwo ożyło.
Pijałem EB, Tatrę, Lecha, Specjala, czasami piwo z Okocimia (Zagłoba !), zdarzały się też trunki z Połczyna Zdroju, a nawet szczeciński Bosman i Volt. Żywcem nigdy nie gardziłem, ale jakoś też nie dane mi było w tym smaku się zakochać, więc pijałem go (i pijam) raczej z braku innego piwa w pobliżu. Nie ruszam za to Warki i jest to postawa na tyle irracjnalna, że do tego piwa zniechęca mnie nazwa i jakaś taka wewnętrzna niechęć, bo samego piwa nigdy nie piłem
Zdarzały mi się krótkie przygody z piwami zagranicznymi: Carlsbergiem, Heinekenem, Daabem, Faxe, piwami czeskimi i słowackimi, a nawet z białoruskim piwem, które nazywało się jakoś: Żigulewskoje (i faktycznie w smaku było mocno zbliżone do nazwy).
W pewnym momencie mojej przygody na dłużej zatrzymałem się przy 10.5 z browaru poznańskiego. Było całkiem niezłe, pijałem je namiętnie, często i w sporych ilościach. Podzieliło niestety los elbląskiego EB i zniknęło z rynku... (a może to EB podzieliło los 10.5 ?)
Wreszcie na rynku pojawiło się Tyskie i od ładnych kilku lat, to właśnie ta zupa chmielowa jest najblższa mojemu podniebieniu i kubeczkom smakowym. Romansowałem jeszcze z kilkoma innymi piwami w czasie tyskiego małżeństwa, jak choćby Żubr, czy Królewskie - rewelacyjne swoją drogą, niestety w Gdańsku niedostępne, ale póki co pozycja Tyskiego jako nr 1 w moim wypadku jest niezagrożona. Choć muszę spróbowaćw końcu lubelskiej Perły, którą ostatnimi czasy raczą się moi ziomkowie przed meczami Lechijki...
Juiceman - 30-05-2009, 22:54
Brakuje mi Harnasia = ) xD wieki temu jeszcze książ nadawał się do picia
A tak to Żywiec i Żuberek ; )
Pexu - 30-05-2009, 22:56
Eee powiem szczerze że jakiś czas temu dostałem Harnasia w prezencie, całkiem zacnie smakował. A teraz się pogorszyło?
|
|
|