Chcę kupić Lancera! - Nowy Lancer czy warto ?
maniax86 - 07-09-2012, 14:25
ZakkPL, bo lancerek to bardzo fajne autko..... a buraki w swoich golfach mogą tylko zazdrościć
Misiek :) - 07-09-2012, 17:08
A ja napiszę tak:
Ja kupując auto na okres do 4 lat brał bym używane. Natomiast jak chce pojeździć dłużej to brał bym z salonu. Mniejsze, niższej klasy, ale za to dłużej posłuży i utrata wartości nie tak boląca (zawsze jest utrata wartości, ale po 7 latach mniej boli niż sprzedać 3 letnie auto)
bastek - 07-09-2012, 23:00
czemu ludzie wolą stare audi?
CEO (Chief Executive Officer ) Mitsubishi też nie wie, czemu ludzie kupują nowe mituwisi...
http://moto.pl/MotoPL/1,8....html?pelna=tak
RalfPi - 08-09-2012, 08:36
ciekawy artykuł; widziałem już na Autocentrum tego Mirage'a - super sprawa - w końcu Mitsubishi będzie miało prawdziwego konkurenta w klasie "maluchów" - super sprawa. Colt'ik może i jest fajny, ale jest dość spory. A taki Mirage - dobry kierunek.
A dlaczego ludzie kupują Mitsubishi... -wystarczy popatrzeć na linię boczną Lancera i na pysk jak jak w samolocie jednym(P-51 Mustang) i wszystko wiadomo
cefaloid - 08-09-2012, 10:46
bastek napisał/a: | czemu ludzie wolą stare audi? |
To jest właśnie ciekawa sprawa.... zwykle te kilkunastoletnie.
Nie powiem że Audi złe, porównując Audi z autem jakiejś innej marki z tego samego rocznika ma na pewno plusy. Ale przy zakupie porównywać trzeba z autem za te same pieniądze. A to może oznaczać że porównywane auto innej marki będzie o wiele młodsze. Oraz odwrócenie kolejności dobre - złe.
My kupujemy leciwe Audi a Niemcy za podobne pieniądze.... nowiutkie Dacie. Będąc tam niedawno aż się zdziwiłem ile tego tam jeździ. I każdy naród ma przekonanie do swojej racji, mimo że jest ona totalnie odwrotna
krzychu - 08-09-2012, 15:29
cefaloid - znaczy akurat szwagier ma jedno A4 kombi 2.0 TDI z multitronikiem (ta bezstopniowa skrzynia)... chyba 2004 albo 2005 rok. Jeździłem tym kawałek no zależy kto co lubi jeśli chodzi o komfort czy wyciszenie to inna półka... Spalanie też niczego sobie koło 6.5 litra się zamyka... Ale ja na razie czego innego oczekuję od samochodu ale za parę(naście) lat czemu nie...
Teraz szuka poliftowej A4 więc chyba zadowolony chodź na tym grubszym przeglądzie w ASO sporo złociszy zostawił.
[ Dodano: 08-09-2012, 15:56 ]
Ciekawe co tam napisane. Z drugiej strony można podać innowacje np. Cała nowa gama silników benzynowych 1,5->1,6, 1,8, 2,0, 2,0T i 2,4 MIVEC. Do tego całkiem nowy niskoprężny aluminiowa jednostka Diesla 1,8 i 2,2 (a w sumie 2,3) MIVEC... Sporo w kwestii samochodów elektrycznych i teraz hybryd... Najbardziej zaawansowany układ napędowy w EVO (no już nie pierwszej świeżości ale nadal konkurencji sporo brakuje)... Do tego cenowo wcale nie wygórowane (chodź ceny Outka III trochę dziwnie wyglądają), a wyposażenia dość bogate...
Myślę, że w Polsce brakuje porządnej sieci ASO w miarę taniego i fachowego, a spokojnie można by o 2-3 miejsca awansować bo modele i wyposażenia są dobrze skrojone na naszego klienta... No i brak klasy D, ale chyba coś się w tym temacie zmienia szkoda tylko że to kopia jakiegoś koślawca...
cefaloid - 08-09-2012, 16:01
No ja w żadnym wypadku nie piję do szwagra - bo raz że Audi to dobre auta a dwa że poliftowe A4 o którym piszesz to raczej jeszcze nie jest stare Bardziej chodzi mi tu o ślepy pęd do kilkunastoletnich staruszków "po przejściach". U ludzi których na Audi nie stać (a szwagra stać więc to całkiem co innego).
W sumie artykuł o Mitsubishi już niekoniecznie pasuje do obecnych aut sprzedawanych w Europie (nowy Lancer, ASX, Outlander)... Ale już nasz (mój) Lancer, czy pierwsza wersja Outlandera - gość ma sporo racji. Wyglądają jak by były to auta z lat 90. W chcwili wprowadzenia na rynek wyglądały na stare (kierownica Lancera sprzed liftingu trąci nawet latami 80). Tak samo jak Subaru - do niedawna Impreza / Legacy też wyglądały bardzo staro. Mnie to nie przeszkadza, ale ludzie kupują oczami i trzeba się dostosować.
A Japończycy z tych firm po prostu uważali to za drugorzędne. Bo dla nich tak jest. Skromne i proste do bólu ale działające. Tu skrzypnie, tam chrupnie, ale się nie psuje.
Witoldu - 25-09-2012, 23:23
Lancer ? z benzyną tak na ropę nie, ceny części w ASO=NASA promy kosmiczne
Małe bum z przodu po 2 roku = szkoda całkowita ( poduszki całe ) 2x lampa, 2x halogen, maska, zderzak ,2x chłodnica, błotnik, pas przedni, wahacz, felga, amortyzator,półoś.
Mam chęć na zmianę KIA Ceed ?
clash - 26-09-2012, 12:01
Powiem szczerze, że teraz jak importer podniósł ceny za nowego Lancera (wersja intense ok 90tys.) to już zupełnie nie rozumiem jak można nowego z salonu brać.
Ten wózek nie jest tyle wart - obiektywnie.
gzesiolek - 26-09-2012, 12:48
clash, wielokrotnie to juz tutaj pisalem...
Lancer jest konkurenycjny jeli kupujesz wersje za ok 60tys PLN, bo w tej cenie niewiele znajdziesz porownywalnych i porownywalnie wyposazonych aut...
Kupowanie wypasu ponad Invite to juz niestety wiele slabych punktow... bo kupujac auto za 90k PLN nie przelkniesz juz tak latwo wad tegoz... no bo za te prawie 100k czlowiek juz chce miesc choc odrobine luksusu w stylu super wyciszenia i dobrych materialow na desce... a tego niestety brak...
Lancer jest ok jako dobrze wygladajacy tani dupowoz... ale jak ktos ma 90tys PLN to radzilbym kupic Lancerka za te 70tys maks a reszte wydac na doposazenie, wyciszenie, obszycie skora itp. efekt koncowy bedzie bezporownywalnie lepszy... albo jednak wybrac inna marke...
clash - 26-09-2012, 14:01
gzesiolek, zgadzam się w 100%, zwłaszcza że poniekąd padłem ofiarą tego o czym piszesz właśnie.
Kupiłem mojego za 71k w 2009 roku.
Teraz nie udaje mi się go sprzedać za ok. 40k.
Masakra
Z tego co czytam to nowa wersja Intense nie różni się za bardzo od mojej.
Skąd więc ta wyższa cena? Inflacja tak zapiernicza?
Za 90tysięcy to można już naprawdę fajne auta wyciągnąć, dlatego nie podejrzewam żeby Mitsubishi tą korektą cen dokonało jakiegoś spektakularnego sukcesu marketingowo-sprzedażowego
maniax86 - 26-09-2012, 14:03
gzesiolek, za 90k to pewnie osobiście zdecydowałbym się na autko segmentu D.... i spokojnie dałoby się coś wybrac.... i pewnie niektórzy zrobiliby podobnie.... ale wiadomo segment D to już droższe utrzymanie auta....
gzesiolek - 26-09-2012, 15:50
clash napisał/a: | Kupiłem mojego za 71k w 2009 roku |
Ale wtedy cennikowo tez stal pewnie ponad 76k
Jak patrze to ceny wg cennika wzrosly o ok. 3-5tys PLN... i do 2008-2009 to moze byc kwestia kursu walut i inflacji... tak czy siak tych co kupuja po cenie cennikowej to ze swieca szukac... sa jakies permamentne rabaty...
[ Dodano: 26-09-2012, 16:05 ]
maniax86 napisał/a: | gzesiolek, za 90k to pewnie osobiście zdecydowałbym się na autko segmentu D.... i spokojnie dałoby się coś wybrac.... i pewnie niektórzy zrobiliby podobnie.... ale wiadomo segment D to już droższe utrzymanie auta... |
Za 90k PLN to sam bym kupil pewnie Avensis/Mondeo...
RalfPi - 26-09-2012, 16:43
gzesiolek napisał/a: | permamentne | permanentne
Ale zgadzam się też całkowiecie z Tobą gzesiolek - ceny normalne są po zbuju w przypadku Lancera... A diesel to już wogóle..
Ja dałem za swojego z gazem 71 tysi.. Tyle, że za 500 km płacę 150zł
A za 90 tysi... to już można kawalerkę kupić
A z samochodów to jakieś MondeŁo albo Avensisa
Nie ma co... za mniej jak 60 tysi można wciągnąć dobrego Lancerka 1.6, albo 1.5 - duża buda, spoko osiągi, spalanie spoko no i raczej niezawodne.
krzychu - 27-09-2012, 07:30
gzesiolek napisał/a: | a reszte wydac na doposazenie, wyciszenie, obszycie skora itp. efekt koncowy bedzie bezporownywalnie lepszy... |
No chyba nie do końca... Popatrz na sedana masz tam 4 dokładki do zderzaków/progów (ceny kosmiczne), do tego felgi 18 cali + Advan Sport (cena ~8000zł?). Do tego Rokford (całkiem fajne radyjko, wzmacniacz, sub itd), Brakuje tylko xenów które dali do ASX-a w tej wersji wyposażenia (zamiast RF co prawda). I nie wiem gdzie widzicie tą ceną 90 tysi jak na stronie z aktualnego rocznika jest jak byk 1.8 5 MT (143KM) Intense - 76 750 zł i pewnie metalik w drodze negocjacji.
I teraz patrzymy na mondeo 2.0 (140 koni) wersja Trend do tego dodajemy: tempomat, radio + zmieniarka, felgi 18 cali, pakiet stylizacyjny i co mamy 108 tys... Więc jednak 20 tys więcej...
[ Dodano: 27-09-2012, 07:31 ]
clash napisał/a: |
Kupiłem mojego za 71k w 2009 roku.
Teraz nie udaje mi się go sprzedać za ok. 40k.
|
Nie wiem czemu się dziwisz? Po 3 latach to można sprzedać auto za połowę ceny. I za 36 tys myślę, że chętnych bez problemu znajdziesz.
|
|
|