Nasze Miśki - Czerwony Fuks
Marcino - 12-12-2016, 15:41
Nawąchał się oparów lakierów a wcześniej szpachli..... to kicha:)
Jogurt - 13-12-2016, 08:41
Po co było tak szpachle szlifować? Wciągnął węgorza, nos swędzi i kicha Szkody na zderzaku tak nie bolą jak na blachach wiec nie ma co rwać włosów. Przynajmniej już masz z głowy te nerwowe oczekiwanie jak na pierwszą gwiazdkę Btw, panie Macieju, co z moimi chlapaczami bo miesiąc czekam na zwrotnego smsa
mkm - 13-12-2016, 13:00
Przednie są w pudełku.
Tył "zaspawany" na aucie - nie mam kiedy podjechać, żeby mi je rozwiercili, bo po dobroci i po odrdzewiaczach, śruby nie drgnęły
Owiewki założyłeś?
Jogurt - 13-12-2016, 16:15
Yyyy, no, jeszcze nie ale nad tym pracuję
Marcin-Krak - 14-12-2016, 21:01
Widziałem kilka dni temu na żywca - no robi wrażenie
Pierwsza myśl - ale wypucowany i nawoskowany itd ... a po chwili refleksja, eeee nie, to Fuks
mkm - 16-12-2016, 18:24
Podejrzewałem syf w baku i dobrze podejrzewałem, ale to co zobaczyłem lekko mnie zmroziło...
I w tym momencie już wiedziałem, co się stało... Zapomniałem o rurze...
Podczas montażu zastanawiałem się czy wymieniać, bo temat przewijający się po Forum, ale była ładna, bez korozji... francowaty rudzielec schował się w jednym, jedynym miejscu, którego nie widać, aż do momentu wyjęcia całej rury
Cały syf spod koła walił prosto w rurę...
Chwała Japończykom za sprytny korek na końcu rury - błoto i większy syf wychwycił.
Woda z "dodatkami" poszła dalej...
Filtr zalany wodą.
Spuściliśmy całe mętne paliwo, założyliśmy nowy filtr, zalaliśmy mocną miksturą chemiczno alkoholową, która może pomoże spalić to dziadostwo i czekamy...
Jest znacząca poprawa, dławi się już tylko wysoko, ale nadal dławi i to nieprzyjemnie.
Na szczęście praprzyczyna tych problemów została usunięta.
Po przepaleniu przynajmniej ćwiartki paliwa, spuszczamy resztę, zakładamy kolejny filtr paliwa i mam nadzieję, że Fuks będzie zdrowy.
deejay - 16-12-2016, 19:47
mkm napisał/a: | Jest znacząca poprawa, dławi się już tylko wysoko, ale nadal dławi i to nieprzyjemnie. |
Przerabiałem podobny problem, ale niestety pompa paliwa powoli "umierała" i tutaj raczej to samo nastąpi.
mkm - 16-12-2016, 20:25
deejay, no to jest najczarniejszy scenariusz.
Większe podejrzenia dotyczą smoka
Jakieś objawy dźwiękowe temu towarzyszyły?
deejay - 16-12-2016, 21:30
mkm napisał/a: | Jakieś objawy dźwiękowe temu towarzyszyły? |
Nic , tylko brak mocy powyżej 3,5 tyś i szarpanie pod obciążeniem .
mkm - 16-12-2016, 21:36
To ja mam trochę inne objawy, bo zakres obrotów praktycznie cały...
Rano jak jechałem do warsztatu rwał od 2,5tyś plus za każdym razem przy skręcie w lewo - dokładnie tak samo jak zaczyna brakować paliwa.
Pod górkę myślałem, że się nie wygrzebie.
Teraz do 4,5tyś idzie ładnie - raz na pięć wciśnięć do dechy odcina paliwo na ułamek sekundy - silnik zaczyna schodzić z obrotów i nagle łapie i znów go przycina i tak do chwili aż nie odpuszczę gazu... Odpuścisz gaz na sekundę, dwie i można kręcić do odcinki.
Gaz w podłodze, przepustnica na 100%.
Aaaa, przez pierwsze 2-3km od ponownego uruchomienia (bez znaczenia zimny czy gorący) jedzie normalnie.
deejay - 16-12-2016, 21:41
Proponuje wlać na 10 litrów paliwa , jeden litr nafty świetlnej , dla rozruszania wtrysków ...
mkm - 16-12-2016, 21:46
Żebym nie przesadził.
Teraz ma denaturat, stp do wtrysków, "detergent", a to wszystko na Vpowerze nitro+.
Cos się dzieje, bo zaczął strzelać
deejay - 16-12-2016, 22:08
Samozapłon
mkm - 16-12-2016, 22:14
"Detergentem" jest aceton.
mkm - 21-12-2016, 22:43
Mix wyjeżdżony. Reszta spuszczona. Zalane pół baku nowego paliwa .
Chyba jest dobrze - jeszcze delikatnie przed odcinką go przytrzyma ale już jeździ jak jeździł
Filtr paliwa wymienię bo założyliśmy najtańszy jaki był w hurtowni.
Baku raczej nie będzie potrzeby wyciągać
|
|
|